Komu na forum się udało coś podobnego?
...
Napisał(a)
Panowie (i zabstyl ). Sam fakt, że produkujemy dziesiątki postów o byle pierdnięciu Conora dowodzi, że facet ma rację w tym co robi w myśl zasady "nieważnie co mówią, byle mówili". Zarabia grube miliony na zainteresowaniu, uwielbieniu jednych i niechęci innych. Ma swój wieśniacki, ale indywidualny styl bycia przed walkami i z noname'a w kilka lat stał się milionerem właśnie dzięki pyskowaniu, tanim zagrywakom, buractwu i lewej ręce.
Komu na forum się udało coś podobnego?
Komu na forum się udało coś podobnego?
1
...
Napisał(a)
No raczej nie. Pewnie teraz jak Conor zdobędzie pas (jeśli mu się uda, Eddie też ma szansę, ale mniejsze), to będzie tak jak z pasem w piórkowej. Conor pójdzie do półśredniej, a Fergusson vs Khabib (lub ewentualnie Nate Diaz, jeśli Kabib przegra z MJ) będą walczyć o tymczasowy pas w lekkiej. I znów Conor zamiast bronić pasa pójdzie kategorię wyżej. Już chyba nikt nie sądzi, że Conor wróci do piórkowej, aby bronić pasa. Z tym historycznym momentem z posiadaniem przez Conora dwóch pasów to też naciągane, bo już prawie rok mija, a pas nieobroniony, a Conor zamiast bronić pasa robi dwie walki z Diazem i bije się o pas z Eddim.
2
...
Napisał(a)
J/W sytuacja dość dziwna. Dwie walki w tym jedna przegrana i dostaje teraz walkę o pas. Serio, to żaden wyczyn. Niektórzy toczą kilka walk i wtedy dostają szansę walki o pas. Jeśli jutro wygra, to szacun za dwa pasy, ale czy zdobyte tak należycie? Pierwszy tak, ale drugi? Wątpię.
Ku waszej pamięci, Żołnierze Wyklęci!
...
Napisał(a)
powtorze jeszcze raz, bo w dalszym ciagu przedstawiacie to IMO w zly sposob: poza piorkowa stoczy teraz trzecia walke, z czego pierwsza byla docelowo o pas LW (po prostu Diaz wskoczyl za RDA, rownie dobrze mogli odwolac pojedynek), a trzecia jest juz faktycznie o pas.
takze to nie tak, ze IRLANDCZYK ROBI SOBIE DWIE WALKI Z DIAZEM, bo mu sie nudzilo i nie chcialo zbijac wagi do FW, tylko dostal oklep w pierwszym starciu - ktore nie bylo w ogole planowane i gdyby nie kontuzja RDA, to moze nigdy by do tej walki nie doszlo - wiec wzial rewanz. summa summarum stoczyl jeden dodatkowy pojedynek poza FW, ale mimo wszystko dal 3 walki w roku, wiec w czym problem?
a ze ciezko bedzie uznac Conora za najlepszego zawodnika LW, nawet jesli wygra z Alvarezem, to sie zgodze, bo IMO moze nie byc tam nawet top3, ale to juz inna historia.
no zobaczymy, co bedzie dalej, bo opcji jest naprawde sporo, skoro gosc startuje juz nawet do Woodleya.
Zmieniony przez - gautan w dniu 2016-11-12 14:22:06
takze to nie tak, ze IRLANDCZYK ROBI SOBIE DWIE WALKI Z DIAZEM, bo mu sie nudzilo i nie chcialo zbijac wagi do FW, tylko dostal oklep w pierwszym starciu - ktore nie bylo w ogole planowane i gdyby nie kontuzja RDA, to moze nigdy by do tej walki nie doszlo - wiec wzial rewanz. summa summarum stoczyl jeden dodatkowy pojedynek poza FW, ale mimo wszystko dal 3 walki w roku, wiec w czym problem?
a ze ciezko bedzie uznac Conora za najlepszego zawodnika LW, nawet jesli wygra z Alvarezem, to sie zgodze, bo IMO moze nie byc tam nawet top3, ale to juz inna historia.
no zobaczymy, co bedzie dalej, bo opcji jest naprawde sporo, skoro gosc startuje juz nawet do Woodleya.
Zmieniony przez - gautan w dniu 2016-11-12 14:22:06
...
Napisał(a)
Conor nawet zaczepiał już Kebaba:D Ma gość tupet hehe
Ku waszej pamięci, Żołnierze Wyklęci!
...
Napisał(a)
no z Kebabem to akurat ma sens, bo ten juz jakis czas marudzi, no i tutaj nie bylby bez szans ze wzgledu na stojke.
mysle, ze to nawet moglby byc jego kolejny pojedynek w LW (jesli zdobedzie pas), bo Khabib domaga sie dosyc mocno walki o tytul, Ferguson walczy, bo lubi, a nie dla pasa, takze luz, wszyscy byliby zadowoleni.
mysle, ze to nawet moglby byc jego kolejny pojedynek w LW (jesli zdobedzie pas), bo Khabib domaga sie dosyc mocno walki o tytul, Ferguson walczy, bo lubi, a nie dla pasa, takze luz, wszyscy byliby zadowoleni.
...
Napisał(a)
Czytać guatana, bo dużo ludzi dalej zapomina o tym że to RDA rozpyerdolił cały misterny plan
A z Woodleyem to co tu dużo gadać, gość nie tylko jest cięższy o miliard kilo , ale jeszcze na bodyfacie, jaki Conor miał w piórkowej I jeśli by patrzeć na beztłuszczową masę ciała obu panów to właśnie różnica jest taka jak FW i WW, a nie LW i WW.
Woodley dobrze by wyglądał w LHW, bo dokłądnie 205 na codzień waży.
A z Woodleyem to co tu dużo gadać, gość nie tylko jest cięższy o miliard kilo , ale jeszcze na bodyfacie, jaki Conor miał w piórkowej I jeśli by patrzeć na beztłuszczową masę ciała obu panów to właśnie różnica jest taka jak FW i WW, a nie LW i WW.
Woodley dobrze by wyglądał w LHW, bo dokłądnie 205 na codzień waży.
...
Napisał(a)
Conor ma już totalnie wyj**ane na wszystko, robi beke żeby maszyna się kręciła i ludzie będą ciągle gadać o nim. McGregor z Woodleyem raczej bez szans a jak już Wonderboy pas zdobędzie to Conor przecież nie weźmie z nim walki. Prędzej z Bispingiem niż Woodleyem.
Jednak najrealniejsze opcje to albo obrona pasa w lw jak wygra a jak przegra to pewnie obrona pasa fw/ Pytanie tylko czy Conor chce jeszcze do FW wracać imo nie, bo nie będzie mu się chciało wagi robić (PO CO MU TO!?)
Jednak najrealniejsze opcje to albo obrona pasa w lw jak wygra a jak przegra to pewnie obrona pasa fw/ Pytanie tylko czy Conor chce jeszcze do FW wracać imo nie, bo nie będzie mu się chciało wagi robić (PO CO MU TO!?)
2
...
Napisał(a)
Tez imho mysle ze wezmie walke z Bispingiem. Potem przez 5 rund przetrzyma DC na glebie i swoja kariere ukoronuje jakims GNP na Miociciu. Dla mnie ta cala sytuacja to WWE, ktore kochaja hamburgery wiec i PPV wiecej sprzedadza.
2
...
Napisał(a)
IMO zrobienie wagi nie jest takim problemem az (zwlaszcza, ze on wazy niecale 170 funtow na co dzien i to nie na jakiejs mega zyle).
jesli przegra z Alvarezem, to poza money fightami typu Diaz - a ktorych tez nie bedzie zbyt wiele na horyzoncie, jesli przegra kolejne starcie - nie zostanie mu az tak wiele alternatyw. nie pojdzie wyzej, bo z kim mialby tam wowczas walczyc, moze cos w LW, ale to tez taki sobie sens ma, bo musi sobie zdawac sprawe, ze tam bedzie mial duzo trudniej.
IMO moze byc tak, ze Conor unika tematu walki z Jose, bo mimo wszystko to w nim widzi realne zagrozenie. trzeba oddac Irlandczykowi, ze doskonale rozpracowuje swoich rywali (widocznie Woodleya z kims pomylil, moze myslal, ze to ten caly Bobson Bobson, tylko po prostu wydaje sie byc wiekszy na zywo) i zna ich wszystkie mocne i slabe strony. na pewno zdaje sobie sprawe, ze Brazylijczyk walczacy spokojnie moglby byc dla niego bardzo trudna przeprawa w rewanzu, a juz nic lepszego niz w pierwszym pojedynku z Aldo go spotkac nie moze. generalnie w FW nic lepszego go spotkac nie moze, bo niemal wszystkich odprawil w 1/2 rundzie, moze byc tylko gorzej.
zreszta o ile wyzywal Aldo od "little brazilian bitch" itp., to jednak poza nawiazywaniem do malej liczby skonczen przez Brazylijczyka za duzo tych przytykow do skilla nie bylo (a wrecz przeciwnie, po walce sporo szacunku i dedykowany Brazylijczykowi wpis). w przeciwienstwie do kolejnych rywali, gdzie RDA zostal nazwany wlasnie "bum version of Aldo", Diaz tez oberwal swoje, Alvarezowi tez powiedzial, co mysli o jego umiejetnosciach, wskazujac konkretne dziury w wyszkoleniu.
no nie wiem, wydaje mi sie, ze jako zawodnika, najbardziej ceni wlasnie Brazylijczyka i jesli nie bedzie musial, to bedzie unikal tego starcia, ale moze sie myle.
Zmieniony przez - gautan w dniu 2016-11-12 16:23:23
jesli przegra z Alvarezem, to poza money fightami typu Diaz - a ktorych tez nie bedzie zbyt wiele na horyzoncie, jesli przegra kolejne starcie - nie zostanie mu az tak wiele alternatyw. nie pojdzie wyzej, bo z kim mialby tam wowczas walczyc, moze cos w LW, ale to tez taki sobie sens ma, bo musi sobie zdawac sprawe, ze tam bedzie mial duzo trudniej.
IMO moze byc tak, ze Conor unika tematu walki z Jose, bo mimo wszystko to w nim widzi realne zagrozenie. trzeba oddac Irlandczykowi, ze doskonale rozpracowuje swoich rywali (widocznie Woodleya z kims pomylil, moze myslal, ze to ten caly Bobson Bobson, tylko po prostu wydaje sie byc wiekszy na zywo) i zna ich wszystkie mocne i slabe strony. na pewno zdaje sobie sprawe, ze Brazylijczyk walczacy spokojnie moglby byc dla niego bardzo trudna przeprawa w rewanzu, a juz nic lepszego niz w pierwszym pojedynku z Aldo go spotkac nie moze. generalnie w FW nic lepszego go spotkac nie moze, bo niemal wszystkich odprawil w 1/2 rundzie, moze byc tylko gorzej.
zreszta o ile wyzywal Aldo od "little brazilian bitch" itp., to jednak poza nawiazywaniem do malej liczby skonczen przez Brazylijczyka za duzo tych przytykow do skilla nie bylo (a wrecz przeciwnie, po walce sporo szacunku i dedykowany Brazylijczykowi wpis). w przeciwienstwie do kolejnych rywali, gdzie RDA zostal nazwany wlasnie "bum version of Aldo", Diaz tez oberwal swoje, Alvarezowi tez powiedzial, co mysli o jego umiejetnosciach, wskazujac konkretne dziury w wyszkoleniu.
no nie wiem, wydaje mi sie, ze jako zawodnika, najbardziej ceni wlasnie Brazylijczyka i jesli nie bedzie musial, to bedzie unikal tego starcia, ale moze sie myle.
Zmieniony przez - gautan w dniu 2016-11-12 16:23:23
Poprzedni temat
UFC Fight Night 95: Cyborg vs. Lansberg
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
Następny temat
masa
Polecane artykuły