AC Milan

Impo moze ty mi odpowiesz dlaczego jak gra Inter albo Milan na SAn siro nigdy nie sa pelne trybuny a jak sa pelne to tylko na mecz Milan vs inter

to jest tak że to są można powiedziec dwa pokolenia inych kibiców - nigdy nie bedą pełne trybuna jak będzie grał Millan dlatego iż kibice Interu bardzo nie cierpiom kibiców millanu i tak na odwród - a jak graja razem do wiadome - musza być pełne - Inter napewno teraz nie życzy sobie aby Millan zdobył mistrza włoch tylko by wolał że trofeum wygrał Roma lub Juve

Ale jak by był taki ostatni mecz Millan - Roma lub Juve i by zależały kto wygra ten mecz będzie mistzrem Włoch jestem przekonany ze trybuny by były pełne

Kibiców Intera jak gra Millan wali jaki będzie wynik - normalny widz tak jak ja - a ogólnie tak są usrtawione te mecz że jak gra Millan usiebie to Inter gra na wyjeździe i kibiców troche ubywa

dzieki

Konferencja prasowa Maldiniego

W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej w Milanello na pytania dziennikarzy odpowiadał Paolo Maldini. Nie mogło zabraknąć pytań dotyczących dzisiejszego jubileuszu Silvio Berlusconiego. ”Bez wątpienia to było 18 wspaniałych lat, które dały nam wielką satysfakcję. Prezydent zawsze się przy tym dobrze bawił, a jubileusz obchodzi w momencie kiedy Milan sprawia swą grą wielką radość. Po spotkaniu z Deportivo był bardzo zadowolony. Powiedział nam, że obecny zespół dostarcza mu świetną rozrywkę. Przez te wszystkie lata Berlusconi starał się budować nie tylko zwycięski, ale i spektakularny zespół. Atmosfera panująca wokół Milanu zawsze była wyjątkowa, panowało przekonanie w nasze możliwości i także to pomogło nam odnieść tyle sukcesów. Sekret tego klubu tkwi w mentalności, którą zaraził nas prezydent. Mentalności zwycięzców. Tutaj wszystko jest zorganizowane w sposób wzorowy, piłkarze mają stworzone idealne warunki by grać jak najlepiej.” „Gdy Berlusconi przejmował klub towarzyszyła temu wielka nadzieja, że właśnie on zostanie prezydentem. Byłem młody, wszystko dla mnie było nowe, moim wielkim szczęściem było to, że mogłem grać właśnie w erze Berlusconiego. Przybycie Sacchiego, Gullita, Van Basten było jasnym sygnałem w którym kierunku zmierza klub: w kierunku piłkarskiego spektaklu.” W dalszej części konferencji Maldini mówił o znakomitym sezonie Milanu. ”Przeżywamy złoty okres. Można powiedzieć, że 6 stycznia rozpoczęliśmy zupełnie inny marsz, przyspieszyliśmy kroku. Przed nami jednak najtrudniejszy etap wędrówki, musimy potwierdzić wszystko to co do tej pory było naszym udziałem, jesteśmy na to gotowi.” Poproszony o porównanie obecnego Milanu z wielkimi zespołami Sacchiego i Capello kapitan odpowiedział: ”Nie jest łatwo je porównać. To co dla mnie jest najważniejsze to fakt, że porównujemy trzy zwycięskie zespoły. Oczywiście wiele je łączy, ale też wiele dzieli. Ludzie rozumieją, że obecny zespół pragnie grać piękną piłkę i że słabsze okresy jakie przytrafiły się nam przez te lata służyły do tego, by teraz mogli czerpać jeszcze większą radość z naszych zwycięstw. Co możemy jeszcze poprawić? Być może podejście do meczów. Czasem zdarza nam się, że słabo zaczynamy, by później rozgrywać świetną drugą połowę. Pod względem piękna gry uważam, że jest to jeden z najlepszych zespołów Milanu w historii. Gramy piłkę techniczną, pełną innowacji, nie zamienię tego Milanu nawet na Real. W grze obronnej jesteśmy od nich lepsi.” Także Maldini dołączył do grona osób zachwyconych grą Kaki: ”Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że gra Kaki jest wielką niespodzianką. Ma szczególny talent, potrafi znaleźć się w każdym miejscu boiska, a do tego jego grze towarzyszy fantazja. Potrafi włączyć się do akcji, zdobywa niesamowite bramki. Na szczęście to my go pozyskaliśmy i jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest częścią naszego zespołu. Zadziwiła nas także postawa Cafu i Pancaro, ich wkład w grę zespołu jest niesamowity.” Na koniec Maldini mówił o piłkarzach rzadziej pojawiających się na boisku, skomentował głosy mówiące o zainteresowaniu Milanu Davidsem, wreszcie o chęci przedłużenia kontraktu z klubem. ”W zeszłym sezonie to właśnie atmosfera panująca w szatni przesądziła o naszych sukcesach. Potrafimy panować nad sytuacja, a to, że ci którzy rzadziej grają wychodzą na boisko z nieco mniejszym entuzjazmem wydaje mi się rzeczą normalną. Ale nie ma mowy o żadnym problemie pod tym względem. Davids? Przybył do naszego klubu w złym momencie, ale nie było problemów z jego charakterem. Prawdą jest, że dysponuje mocną osobowością, ale Milan potrzebuje takich piłkarzy. Nie wiem, czy zagra z nami, zobaczymy po sezonie.” „W wieku 36 lat trzeba mieć krótkoterminowe plany, ale czuję się dobrze, tak jak i zespół i wszystko to przyczyniło się do chęci przedłużenia naszej współpracy.”

Paparesta poprowadzi mecz Milan-Chievo

Do poprowadzenia niedzielnego spotkania Milan-Chievo wyznaczony został Gianluca Paparesta, 34-letni ekonomista z Bari. Na liniach asystować mu będą Saglietti i Camerota, sędzią technicznym będzie Paolo Dondarini. Od czasu debiutu w Serie A przed sześcioma laty Paparesta prowadził 76 spotkań, w tym 13 z udziałem Milanu. Rossoneri odnieśli 6 zwycięstw, 4 razy remisowali i trzykrotnie schodzili z boiska w roli przegranych.

Seedorf o pieniadzach wokol pilki

Clarence Seedorf tym razem zabrał głos nie w sprawie Milanu, a problemów finansowych, które zawitały także do świata piłki. ”Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy mówić publicznie o naszych zarobkach. Zresztą jeśli ktokolwiek w tym okresie wypełnił swoje obowiązki, być może nawet ponad normę, to byliśmy to właśnie my, piłkarze. Jako jedyni odczuliśmy skutki kryzysu. Jeśli chodzi o mnie uważam, że nadszedł już czas na przekazanie naszych racji poprzez strajk” Abstrah**ąc od tej wypowiedzi informujemy, że Seedorf otrzymał powołanie na spotkanie towarzyskie z Francją, które odbędzie się 31 marca. Tym samym pomocnik Milanu powrócił do łask Dicka Advocaata.

Galliani w 'Znakach szczególnych'

Gościem programu ‘Znaki szczególne’ w Milan Channel, poświęconemu 18 rocznicy przejęcia sterów w Milanie przez Silvio Berlusconiego, był Adriano Galliani. Wiceprezydent Milanu wypowiedział się na wiele tematów, m.in. określił więzi łączące go z klubem i podkreślił wielką rolę jaką odgrywa w klubie Berlusconi. Na koniec zdradził przepis na sukces Milanu. ”Cudowne uczucia, emocje, które w pełni przeżyć mógł tylko ktoś kto kocha Milan. Cieszę się, że oddałem się temu klubowi, czuję się jednością z kibicami wypełniającymi San Siro i śledzącymi poczynania zespołu przed telewizorami. Łączy nas miłość do tych barw. Czuję się kibicem zarządzającym klubem. I właśnie dzięki tej pasji udało się nam zbudować zespół, który w tej chwili prezentuje najpiękniejszy futbol, nawet prezydent jest bardzo zadowolony. Dajemy spektakle, zapewniamy wielkie emocje, jeszcze nigdy nie widziałem, by co niedzielę na San Siro pojawiała się meksykańska fala. A jak pomyślę o tym, co pokazaliśmy przez te dziesięć minut w Lidze Mistrzów z Deportivo... Wszystko to zrodziło się nie tylko dzięki pasji, ale także dzięki naszej filozofii: wygrywać przekonywująco.” „Nasz prezydent jest osobą nie do zastąpienia, nie tylko dlatego, iż zapewnia klubowi wysoki poziom, ale także pod względem moralnym. Sądzę, iż jest osobą niezbędną w prowadzeniu klubu, spoglądając na wszystko co dla niego zrobił. Uważam, że z innym klubem i z innym zarządem nigdy nie moglibyśmy wygrać tak wiele. Zwycięskie DNA pozwoliło nam wszystkim osiągnąć założone cele, zdobyć wiele pucharów, osiągnąć tyle finałów. Tutaj zrozumiałem, dlaczego pracując w Monzie nigdy nie udało się nam osiągnąć sukcesu, mimo iż kilka razy byliśmy ich tak blisko. W Milanie zastałem wielką markę, nieco zaniedbaną. Wystarczyło tylko oszlifować ją, nadać ponownie należny blask.” W trakcie programu Galliani powrócił do zeszłorocznych wydarzeń w Manchesterze. ”W Manchesterze zmianie uległa samoocena piłkarzy, trenera, zarządzających klubem. Tego wieczora dogoniliśmy Juve, które dwa lata z rzędu sięgało po scudetto. W naszych głowach zaskoczył bardzo ważny mechanizm. Zrozumieliśmy, że możemy stać się wielkim zespołem i wszystko to, co miało miejsce w tym sezonie jest owocem tego wieczoru. Ten zespół jest cudowny. Darzy szacunkiem rywali i kibiców. Jeśli pomyślimy o ostatnich dwóch latach nie ma bardziej trafnego określenia. Podoba mi się ono bardzo. Bez względu na osiągane wyniki, spektakle jakie dają nasi chłopcy należy określić jako cudowne. Przeżywamy wspaniały okres, ale proszę kibiców, by taką samą pasję i miłość przejawiali także, gdy nadejdą gorsze czasy. Ten pakt pomiędzy klubem, piłkarzami a kibicami musi trwać także tego dnia, gdy przyjdzie nam przegrać. W piłce istnieją cykle, trzeba zachować takie przywiązanie także w trudnych okresach, gdyż w taki sposób można powrócić do wygrywania.” Na koniec Galliani mówił na temat ruchów, a raczej ich braku, jakie Milan ma zamiar wykonać latem na rynku transferowym. ”Ten zespół nie potrzebuje nowych transferów. Jeśli Milan utrzyma ten krok podobnie jak w zeszłym roku do zespołu dołączy niewielka liczba piłkarzy, a być może żaden. Po zeszłorocznych sukcesach wszyscy zasłużyli na grę w kolejnym sezonie i tak też się stało, choć przy pewnym wzmocnieniu drużyny. Milan w przyszłym sezonie będzie tym samym lub prawie tym samym zespołem co obecny. Nasi piłkarze muszą mieć zapewniony spokój, wszyscy mają swój wkład w grę zespołu, także ci, którzy na boisku pokazują się rzadziej. Tak więc wszyscy zasługują na szacunek bez względu na to jak zakończy się obecny sezon. Milan nigdy nie sprzedawał piłkarzy dla pieniędzy, prezydent zawsze zgadzał się z tym, że to nie piłkarzami należy wyrównywać bilans dochodów i wydatków. Darzymy piłkarzy uczuciem, nie wymagamy od nich, by przynosili klubowi określone zyski. Każdy przychodzący do Milanu czuje się dobrze dzięki panującej tu atmosferze. Czuje się kochany, doceniany, szanowany. To jest recepta na sukces naszego klubu.”

Paolo Berlusconi: Milan, wielka milosc

Paolo Berlusconi z dumą mówił przed kamerami Milan Channel i 18. rocznicy przejęcia Milanu przez jego ojca: "Miłość do Milanu to wielkie uczucie, które narodziło się, gdy ojciec co niedzielę zabierał nas na San Siro. Ten klub zawsze był naszą wielką pasją. Te 18 lat to specjalny okres. Każdą wizytę w Milanello przeżywam tak, jak tę pierwszą. Silvio Berlusconi jest naszym sztandarem. To prawda, że to on inwestuje pieniądze. Ale on przede wszystkim zawsze służy drużynie dobrym słowem. Ci, którzy są w Milanie od dawna, jak Maldini czy Costacurta, wiedzą ile znaczy jego obecność w szatni."

Pancaro: Skoncentrowani i zdeterminowani jak zawsze

Giuseppe Pancaro udzielił krótkiego wywiadu podczas dzisiejszego wydania Milanello Live. Mówił o swoim urazie, przez który musiał zejść z boiska w trakcie meczu z Deportivo: "Miałem drobne problemy z przywodzicielem prawej nogi. Teraz jednak jestem już zdrowy i czuję się znacznie lepiej." Według Pancaro mecz z Chievo nie będzie łatwy. "To dla nas bardzo ważne spotkanie. Zdajemy sobie sprawę, że każdy kolejny mecz będzie miał wielkie znaczenie, a o punkty będzie coraz trudniej. Chievo to dobry zespół, świetnie zorganizowany i posiadający w swym składzie indywidualności, które mogą napsuć nam krwi. Dlatego będziemy musieli być skoncentrowani i zdeterminowani jak zawsze. Czy naprawdę jesteśmy "Cudowni"? Komplementy zawsze są przyjemne. Jesteśmy zadowoleni z wyników naszej pracy i mamy nadzieję, że będziemy kontynuować dobrą grę aż do końca sezonu."