AC Milan

Alessandro Costacurta: ”Przynależność do tego zespołu to wielki zaszczyt.

Prędzej czy później będę musiał zawiesić buty na kołku, ale będzie mi wówczas przykro, gdyż grając z tymi piłkarzami świetnie się bawię. Wciąż mówi się o naszym niechybnym braku koncentracji my jednak nie mamy nawet pojęcia co to słowo oznacza, zresztą przy napastnikach z którymi przychodzi nam się mierzyć byłoby o to naprawdę trudno.”

Andriy Shevchenko: ”Milan daje spektakle. Bawi innych, a przy tym sami

piłkarze świetnie się bawią. To było wspaniałe spotkanie, także my na boisku posmakowaliśmy co to znaczy grać w piłkę. Piłka krążyła niczym po sznurku, stwarzaliśmy zagrożenie, to było naprawdę zachwycające. Miejmy nadzieję, że ten cudowny okres będzie trwał nadal i nasi kibice będą wciąż mogli czerpać radość z naszej gry.”

Giuseppe Pancaro: ”Słowa gratulacji od pana Gallianiego sprawiły mi

wielką radość, dziękuję mu za nie z całego serca. Mam nadzieję, że nadal będę grał tak dobrze i w ten sposób spłacał kredyt zaufania, jakim klub mnie obdarzył.” „Dla kibiców oglądanie tego Milanu jest czystą przyjemnością, tak jak dla nas rzeczą przyjemną jest oglądanie dobrze bawiących się fanów. To jest niczym magia, chcielibyśmy, by ta atmosfera towarzyszyła nam do samego końca. Początek drugiej połowy zadziwił nas samych, dysponujemy niesamowitym potencjałem, wszyscy bardzo się cieszymy. 4:1 pozwala nam zachować spokój przed rewanżem, nie mogliśmy sobie wyobrazić lepszego wyniku. Nie zmienia to faktu, że w spotkaniu rewanżowym będziemy musieli zagrać uważnie.”

Adriano Galliani: ”Nigdy nie widziałem takiej drużyny jak ta. Po meczu

rozmawiałem z prezydentem, powiedział to samo dodając, że bez względu na to jak zakończy się sezon ten Milan jest zespołem, który najbardziej zbliżył się do jego wizji ideału. Nie potrafię przewidzieć przyszłości, ale życzę sobie, by ten stan trwał jak najdłużej. Cóż mogę powiedzieć, wszystkie formacje zagrały wspaniale: wielki bramkarz, dwóch fantastycznych bocznych obrońców, podobnie jak dwójka środkowych Maldini-Costacurta, rewelacyjny Pirlo, fantastyczny Gattuso i Seedorf znajdujący się w wielkiej formie. W przypadku Kaki nie dodam żadnego nowego określenia, a nasi napastnicy zadziwiają ciągłością. To jest magiczna okres, ale zapominamy teraz o Lidze Mistrzów i wracamy do ligi, gdzie czekają nas dwa spotkania: z Chievo i Modeną.”

Andrea Pirlo: ”Jesteśmy zdeterminowani, chcemy kontynuować to, co rozpoczęliśmy w zeszłym sezonie. Półfinał z Porto? Jeszcze nie awansowaliśmy, ani też niczego nie wygraliśmy. Nie ma sensu spoglądać tak daleko w przyszłość.”

Dario Simic: ”Stanowimy zjednoczoną grupę. Także ci spośród nas, którzy grają rzadziej starają się być przydatni dla zespołu. Drużyna jest bardzo silna, a Kaká jest w stanie odmienić losy każdego spotkania.”

Gennaro Gattuso: ”Wydaje mi się, że podziękowania należą się wszystkim

piłkarzom, także tym, którzy grają mniej. Wszyscy przyczyniają się do tego, iż utrzymujemy odpowiednią harmonię i spokój. Nasz zespół zawsze gra o zwycięstwo, dlatego za każdym razem daje z siebie wszystko. Rozegraliśmy dobre spotkanie i jest oczywistym, że spotkanie rewanżowe stało się łatwiejsze. Jesteśmy nieco spokojniejsi. Ale to zawsze mecz w Lidze Mistrzów, więc nie można przejść obok niego.”

Rekord Maldiniego

Kapitan Milanu, Paolo Maldini, wybiegając wczoraj na boisko w meczu z Deportivo ustanowił nowy rekord w liczbie występów jednego zawodnika w europejskich pucharach. Wczorajszy mecz był 130. występem Maldiniego w rozgrywkach o europejskie puchary, na które składają się 103 mecze w Lidze Mistrzów, 20 w Pucharze UEFA i 7 w Superpucharze Europy. Wszystkie mecze rozegrał oczywiście w barwach Milanu. Maldini poprawił rekordowy wynik Holendra Franka de Boera, który zaliczył 129 gier.
Paolo Maldini zadebiutował w rozgrywkach europejskich w 1985 roku w meczu pierwszej rundy Pucharu UEFA przeciwko francuskiemu AJ Auxerre. Debiut nie wypadł zbyt pomyślnie, gdyż Rossoneri przegrali 1:3.

Noty za mecz z Deportivo
Oto komplet not z włoskich dzienników, jakie zawodnicy Milanu otrzymali za wczorajszy mecz Ligi Mistrzów z Deportivo:

La Gazzetta dello Sport: Dida 6.5, Cafu 7, Costacurta 6.5, Maldini 7.5, Pancaro 7 (Serginho nk), Gattuso 7.5, Pirlo 7.5, Seedorf 6.5, Kaká 8, Shevchenko 7 (Tomasson nk), Inzaghi 6 (Ambrosini nk)
Corriere dello Sport: Dida 7, Cafu 7.5, Costacurta 6.5, Maldini 7.5, Pancaro 7.5 (Serginho nk), Gattuso 7.5, Pirlo 8, Seedorf 7, Kaká 8.5, Shevchenko 7.5 (Tomasson nk), Inzaghi 6 (Ambrosini nk)
Tuttosport: Dida 6, Cafu 7.5, Costacurta 6.5, Maldini 7, Pancaro 7 (Serginho nk), Gattuso 6.5, Pirlo 7, Seedorf 6.5, Kaká 8, Shevchenko 7 (Tomasson nk), Inzaghi 6 (Ambrosini nk)
La Repubblica: Dida 6.5, Cafu 6.5, Costacurta 6, Maldini 7, Pancaro 6.5 (Serginho nk), Gattuso 6.5, Pirlo 6.5, Seedorf 7, Kaká 8, Shevchenko 7.5 (Tomasson nk), Inzaghi 6 (Ambrosini nk)
Il Giornale: Dida 7, Cafu 7, Costacurta 7, Maldini 6.5, Pancaro 6.5 (Serginho nk), Gattuso 7.5, Pirlo 7, Seedorf 8, Kaká 8, Shevchenko 6.5 (Tomasson nk), Inzaghi 6 (Ambrosini nk)


Zmieniony przez - Impostor w dniu 2004-03-25 10:52:09

Przeglad prasy

Wczorajszy pogrom Deportivo na San Siro spowodował falę entuzjazmu we włoskiej prasie. La Gazzetta dello Sport wielkimi literami krzyczała: "Opera d'arte Milanu! 4:1 na San Siro to kolejny spektakularny pokaz potęgi rossonerich". Il Corriere dello Sport swój artykuł zatutułował: "Super Milan, magiczny Kaká", a dalej można przeczytać: "Hiszpanie szybko objęli prowadzenie po golu Pandianiego. Potem wyrównanie Kaki i niszczący początek drugiej połowy: Sheva, znów Kaká i Pirlo." Z kolei turyński Tuttosport donosi: "Deportivo rozmontowane i zniszczone w Lidze Mistrzów: 4:1. Dublet Brazylijczyka, gole Shevy i Pirlo."
Również prasa hiszpańska jest pod wielkim wrażeniem gry Milanu. As napisał: "Rossoneri mogą sobie pozwolić na luksus posiadania w składzie Kaki. W tej chwili są najlepszym zespołem na świecie." Marca przytoczyła słowa Irurety: "Nie było siły, aby zatrzymać Milan", a materiał zatutułowała: "Deportivo stratowane przez włoskich galaktycznych." Natomiast w El Mundo Deportivo można dziś przeczytać: "La Coruna upadła na San Siro, zmiażdżona niczym popsuta zabawka przez Mistrzów Europy. Osiem magicznych minut, w których rossoneri zniszczyli Hiszpanów."

Komentarze rywali

W minorowych nastrojach opuścili Włochy piłkarze Deportivo La Coruna. Oto ich komentarze pomeczowe:
Javier Irureta: "Pierwsze 8 minut po przerwie było dla nas fatalne i nie sądzę, że zasłużyliśmy na tak dotkliwą porażkę. Dobrze sobie radziliśmy do momentu straty gola. To był dla nas potężny cios psychologiczny i mocno odbił się na postawie drużyny. Milan posiada w swym składzie piłkarzy, którzy surowo karzą za każdy, nawet najmniejszy błąd. Oni mieli siłę mentalną by pokonać nas mimo szybkiej utraty gola. Właśnie takiej siły nam zabrakło gdy traciliśmy gole na 1:1, a potem na 2:1. Milan grał nie tylko błyskotliwie pod względem taktycznym, ale również wspaniale kreował grę. Rewanż? Będziemy musieli zaryzykować. Musimy wierzyć, że możemy wygrać - to jedyne co nam pozostało. Ale w rzeczywistości nasze szanse są iluzoryczne. Będziemy potrzebować pomocy naszych fanów i zapewniam kibiców i rywali, że będziemy walczyć do końca."
Luque: "Zaczęliśmy dobrze. Skutecznie broniliśmy prowadzenia. Ale potem pozwoliliśmy wbić sobie trzy gole w kilka chwil."
Jose Molina: "Milan był po prostu fenomenalny. W pełni zasłużyli na wygraną, bo są fantastycznym zespołem. Dla mnie najlepszym na świecie. Zostaliśmy upokorzeni, bo wszystko szło po naszej myśli, ale potem przyszedł gol do szatni i piorunujący początek drugiej połowy. Musimy zaakceptować ich wyższość. Odrobienie strat z zespołem tej klasy to dla nas zadanie prawie niemożliwe. Było ewidentnie widać, że nie dorównujemy im poziomem i w tej chwili zasługujemy najwyżej na ćwierćfinał."

Inzaghi dla Milan Channel

Filippo Inzaghi udzielił wywiadu dla Milan Channel. Napastnik Milanu mówił o radości po wczorajszym zwycięstwie nad Deportivo i dobrym okresie, przez który przechodzi drużyna: "Jesteśmy obecnie w dobrej formie. Wczorajsze zwycięstwo było zasłużone i dało nam do zrozumienia, że możemy zajść daleko. Teraz chcę zrobić wszystko, by dostarczyć sobie i drużynie jeszcze więcej radości. W Lidze Mistrzów pokonaliśmy początkowe trudności, poźniej zaczęliśmy grać dobrze, co pokazały wyniki. Nawet jeśli nie strzelasz bramek to nie jest ważne, aczkolwiek chciałbym zdowywać ich wiele. Wszyscy zmierzamy do jednego celu." Następnie Superpippo mówił o Chievo, kibicach i prezydencie Berlusconim: "Teraz musimy się przygotować do trudnego meczu przeciwko Chievo. Od nas zależy czy zagramy dobrze i mamy zamiar zdobyć kolejne punkty. Nie możemy się teraz poddać. Nasi fani bardzo nam pomagają. Wczoraj dopingowali nas, gdy przegrywaliśmy, ale to nie jest nic nowego. Znamy bardzo dobrze kibiców Rossonerich i wiemy, że w każdym trudnym momencie będą nas wspierać. To wspaniała chwila i cudownie jest być jej częścią jako, że obchodzimy także 18-lecie prezydentury Pana Berlusconiego. To nasz obowiązek. Wielu z nas musi być wdzięcznych."