Jezu oszaleje z tym brzuchem...

wracajac do niabialu - kozie mleko jest lepiej tolerowane, czesto nie uczula jak krowie (w domu mam 3-letni dowod) - produkty sa duzo drozsze, ale jest ich mnostwo

Skelque bo ja właśnie na zdjęciach wychodzę na szczupłą a w rzeczywistości to tak nie wygląda. Nogi jak idę trzęsą się (chociaż dużo lepsze są po tych treningach siłowych). Mi by najbardziej zależało żeby ten brzuch dał spokój( przy dorzucaniu mięsa trzeba jeść więcej jeżeli dałoby się tak żeby moje jelita nie wariowały czemu nie aczkolwiek wolałabym zacząć masę bo chyba o to chodzi tak? Od września/ października bo tak teraz to trochę ciężko jak jest tak ciepło i ogólnie nie wiem). Jak widziałam Twój dziennik masz zupełnie innny skład i jakość ciała.

Co do trybu życia t o nie jest on książkowy.. mam trochę stresu, który staram się jakoś ogarniać .. zdarza mi się chodzić spać o 3 w nocy dość często... teraz jest taki akurat tydzień że 20 mam obrone i trochę świruje. Potem czeka mnie nauka do egzaminu państwowego także też będzie stres.

Eveline ja badań na nietolerancje nie robiłam (bo kosztują miliony monet jak dla mnie). Wyrzucić nabiał w 100% czy chociaż 200g twarogu mogę sobie zostawić? Na tym zdjęciu właśnie mimo tego że zjadłam sporo ok. 2200 kacl wzdęcia brak jako takiego. Dzisiaj rano wstała z lekkim ale jak nic nie kuje i nie rozpiera od środka jestem zadowolona :)

strumyk koziego mleka nie przełknę ale sery i sereczki już tak :D czy to jest okej ?

Miska z wczoraj: 2200 i miska na dzisiaj: (kolejność posiłków zła tylko jeżeli chodzi o 2200)










Zmieniony przez - fergi w dniu 2016-07-15 10:21:39

Zmieniony przez - fergi w dniu 2016-07-15 10:22:05

Pytałam, bo część z Was robi te z kropli krwi a one nie są zbyt miarodajne. Właściwie to najlepszym testem na nietolerancje są własne "badania", czyli eliminacja produktu na jakiś czas i później testowanie reakcji - krótko mówiąc. Ja bym eliminowała całkowicie, ewentualnie zostawiła sobie od czasu do czasu trochę mozarelli i parmezanu jako dobre źródło wapnia. No i ja nie lubię słowa masa - źle na to reagujecie a tak naprawdę nie o to chodzi trzeba dobrze jeść (niekoniecznie żreć, ale też nie głodować - po prostu porządnie jeść) i porządnie trenować. Głodówka, hopsanki, nadmiar cardio to wrogowie ładnej jędrnej sylwetki.

Z tym posiłkiem serek + mleko to poszalałaś. 600g nabiału? Nawet jeśli to rozkładasz do kilku kaw czy czegoś innego to i tak za dużo.

Kawe wypiłam po obiedzie dużą a serek wiejski zjadłam przed spaniem :D no wiem szaleństwo trochę wyszło. Ja hopsanek nie lubie, cardio też nie (jedynie robię rozgrzewkę przed treningiem na orbitreku ew. 10 min po treningu rowerek - robiłam 2 razy) Nabiał w takim razie sajo nara. A treningu może być: ?

1. MC
2. Wyciskanie sztangielek stojąc
3. ściąganie drążka górnego do klatki
4. opuszczanie na gumie
5. prostowanie nóg w siedzeniu
6. przyciąganie nóg leżąc na brzuchu
7. wznosu nóg do góry na oparciu (brzuch)

To jest FBW? Góra ciała? Dół? Co to za trening, ktoś Ci go rozpisał, sama?

Nie chodziło mi nawet o masę, po prostu ja nie widzę sensu suszyć się na wióra przy kaloryczności 1600, skoro pod spodem nie bardzo jest nawet co pokazać światu - nie zrozum mnie źle, ale na Twoim miejscu trzymałabym poziom kcal przy mniejwięcej "0" bilansie i do tego porządny trening. Tym bardziej, że dopiero zaczynasz i szkoda zmarnować potencjał niezłego progresu i zabawy z obciążeniami itd.


Zmieniony przez - Skelque w dniu 2016-07-15 11:12:50

Ja Ci o treningu odpiszę później, bo muszę móc się na tym skupić a nie z doskoku dobrze byś wrzuciła cały swój tygodniowy plan a nie tylko jeden dzień.

FBW zmieniony trochę wygląda A B A
A:
1.przysiad ze sztanga na plecach
2. wyciskanie hantelek skos gora
3. przyciąganie drązka dolnego siedząc ( robiłam to albo podciąganie na drązku)
4. prostowanie nog w siedzeniu
5. wypychanie na maszynie
6. odwodziciel
7. przywodziciel
8. na brzuch kolana do góry a ręce kąt 90 stopni

B.
1. MC
2. wyciskanie sztangi stojąc
3. sciąganie drązka górnego
4. uginanie nog lezac
4. prostowanie nog w siedzeniu
5. wypychanie na maszynie
6. odwodziciel
7. przywodziciel
8. na brzuch kolana do góry a ręce kąt 90 stopni

i tak robiłam na zmianę. A dzien przerwy B dzien przerwy A dzien dzien przerwy i znowu Teraz wypada mi akurat B (dzisiaj)

robiłam zazwyczaj 4 serie po 8-10 powtórzeń chyba ze nie mogłam to 3 serie.

Ja chciałam sobie załozyć 1600 kacl żeby coś było no na jednym poziomie i wtedy zobaczyć jak mój organizm regauje bo póki co skaczę po tych kaloriach jak szalona.

Dzisiaj miska: 1700 kacl na oko bo troche mięsa wczoraj podjadłam ...
1. gofry ( mąka kukurydziana, gryczane, banan, odżywka, 2 lyżki mleczka, oliwa z oliwek, jaja 2)
2. indyk podudzie 400g+ ziemniaki 500g
3. coś tu jeszcze wymyśle

Póki co jadę ogarniać rzeczy. Trening pewnie wpadnie późnym wieczorem.

eveline

Na tym zdjęciu powyżej nie widać wzdęcia.
Co do badań to co za badania na nietolerancję robiłyście?
Teoria z ćwiczeniem mięśni brzucha żeby trzymały jelita... no dość przesadzona. Owszem ćwiczymy brzuch, ale ćwiczymy go głównie trzymają postawę i spięcie podczas wszystkich innych ćwiczeń. Dobrze wykonane przysiady, martwe ciągi, wyciskania, podciągania itp. wystarczająco angażują brzuch. Natomiast jeśli chodzi o perystaltykę jelit to tu wskazany jest ruch wszelkiego rodzaju

Ja to tak pół żartem powiedziałam z tym trzymaniem jelit;) Chodziło mi o to, że jak się tak ogólnie ćwiczy to jednak mięśnie brzuch abardziej są w stanie brzuch ogólnie utrzymać i wygląda on lepiej, jest lepiej naprężony. Nie chodziło mi o to, że będę robić plank, A6W i nie wiem co jeszcze, żeby nie było widać wzdęć :D Myślę, że ćwiczenia tak w ogóle pomagają w tym, bo jak brzuch jest flakiem to idzie od razu do przodu. Ja staram się wciągać brzuch bo słyszałam, że to też jest dobre.

Ja byłam u lekarza i wiedział, że jak mam kasę to mogę zrobić, poszłam do laboratorium i mi zrobili na 59 oznaczeń właśnie z kropli krwi i tam akurat było większość produktów, które ja jem. Skad wiadomo, że nie miarodajne? U mnie jajka i drożdże idealnie się sprawdziły. Wyszły mi te cztery rzeczy, które wymieniłam poprzednio i to jest tak, że powinnam je odstawić całkiem na 3 miesiące, a potem od wielkiego dzwonu w małych ilościach mogę próbować. Jednak właśnie oprócz tego ja podejrzewam u siebie płatki owsiane i jabłka, bo jak jem w większych ilościach to jest problem. Teraz jadłam przez 3 dni płatki i już czuję, że nie jest tak jak trzeba. Też ta jelitówka zrobiła swoje, mam wrażenie, że jelita nie moga dojść do siebie, cały czas czuję jak mi tam się wszystko rusza. Musze tez dodawać zdjęcia, czy mam wzdęcia :D

Ja już sama nie wiem co odstawiać - nabiał, kaszę jaglaną... Nie wiem też, czy to dobrze tyle mięsa i ryb wciągać dziennie, ale inaczej białka nie nabiję.


Zmieniony przez - Milka91 w dniu 2016-07-15 12:38:39

Milka91 a wciągania mięsa czy ryb nie ma nic złego jeżeli jest ono dobrej jakości przecież to jest jedzenie jak każde inne. Ja bym na Twoim miejscu tak nie mieszała bo inaczej nie odkryjesz co Ci szkodzi. Ja dzisiaj mam lekkie wzdęcia ale nic nie rozpiera więc jestem zadowolona :)

Nie ja własnie nie chcę mieszać. Na teraz to odstawiam na jakiś czas płatki owsiane, mleko i ograniczam nabiał i zobaczę co będzie. Jak nie pomoże, to dalej będę próbować. Jak trzeba będzie to skorzystam z pomocy dietetyka. Zobaczę w praniu jak to będzie.
Chodzi o to, że martwię się o siebie, że sobie szkodzę, psuję zdrowie i że jelita na tym ucierpią.Z tym mięsem to pisałam właśnie u siebie w temacie, że kiedyś ktoś mnie nastraszył, że to źle jeść tyle zdrowego i tyle mięsa, że organizm w końcu wysiądzie. Ja to z tym mięsem różnie. Niestety piersi to często kupuję po prostu w markecie a wiadomo co to są za kury. Kiedyś czytałam o tym i oglądałam dokumenty bo pisałam akurat pracę na studiach na temat polityki i żywienia to zaliczyłam załamanie jak zobaczyłam co się dzieje w tych hodowlach. Szukałam jakichś miejsc, gdzie można kupować lepszej jakości mięso, byłabym w stanie zapłacić więcej, ale nie udało mi się jak do tej pory znaleźć nic sensownego. Ryby to też często albo wędzona makrela i łosoś, albo makrela lub śledź w oleju z puszki. Muszę nauczyć się od mamy robić własne płaty śledziowe w oleju, postaram się więcej kupować świeżych ryb, ale to też wszystko z marketów.

Ja mam zaparcie teraz od płatków owsianych, ale poczekam aż to zejdzie, odstawię płatki i zobaczę. Dzisiaj mam trochę wzdęty brzuch, ale bez większej tragedii. Piję sobie koper włoski i mam jakąś herbatkę na trawienie ziołową, a i tak muszę wypić bo zaraz termin ważności upłynie..


Zmieniony przez - Milka91 w dniu 2016-07-15 23:16:59