Po wakacjach pójdę na studia, bądź też do pracy, przeniosę się do innego miasta, otworzą się więc przede mną nowe sportowe możliwości. Mam 20 lat, 171cm wzrostu i około 75kg, bf lekko za wysoki, sprawność przeciętna. Kiedyś miałem okres, w którym zawsze coś trenowałem, sport był częścią mojego życia. Chodziłem na siłownię, uprawiałem sporty walki, nawet przez pewien okres grałem w piłkę, jednakże przyszła nauka, ambicje edukacyjne i wszystko poświęciłem temu celowi. Po czasie jednak brakuje mi sportu. Rozważam sztukę/sport walki uzupełnioną treningiem siłowym, może nawet jakieś poranne biegi, interwały. Nie chodzi tutaj o zawody, obijanie się za puchary, dyplomy et cetera, a o własne ambicje, zwykle stawiając sobie cel obieram wysoki szczyt. Chciałbym wybrać sport, który przyniesie mi satysfakcję, pomoże kształtować charakter, wzmocni psychicznie i fizycznie, sprawi, że będę czuł się pewnie, który będzie sprawiał radość, w sytuacjach stresowych da przewagę nad przeciwnikiem. Przejdę więc do meritum. Otóż przez wakacje chciałbym przygotować się do wysiłku nie korzystając ze sprzętu, ewentualnie drążek i tym podobne. Można by rzec - kalistenicznie. Po wakacjach będę wszystko wplatał we właściwym tempie, tj.siłownię, sw, biegi, może nawet rozpiszę dietę i suplementację. Czy możecie pomóc mi ułożyć taki podstawowy plan treningowy na masie ciała? Druga prośba - z pewnością jest tutaj wielu adeptów różnych sw, moglibyście napisać coś o tych, które uprawiacie? Nie interesują mnie opinie o mt osoby, która trenuje karate, po prostu napiszcie o swojej sztuce/sporcie. Subiektywne opinie z pewnością pomogą mi coś wybrać, pierwszą sztuką, która przychodzi mi na myśl jest karate kyokushin, ale tak na prawdę nie wiem o tym nic, tak samo jak tajski boks czy taekwondo znam jedynie z nazwy i fajnych kopnięć.
Pozdrawiam!