Szacuny
0
Napisanych postów
70
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
460
Kicus ma racje! To jest forum dyskusyjne a nie wzajemnej szykany!Bregalad chyba nie zrozumiales co Kicus napisal, skoro mowisz ze nie znasz podstaw walki nozem, to po co sie produkujesz? Gosc porusza temat zwiazany z walka jak kazdy inny! To jest dzial dotyczacy walki, i jest tu dosc artykulow zeby nasycic wiedze kazdego seryjnego mordercy, psychopaty, czy skretynialego palanta, wiec jeden post wiecej nie zrobi roznicy! Fajnie by bylo jakbys potraktowal kolesia na rowni sobie, i nie zakladal z gory ze jest leszczem albo psychopaycznym d****em!
Szacuny
9
Napisanych postów
4597
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15690
ja nie uzywam sprzetu i uwazam ze inni tez wcale nie musza a ci co uzywaja/posiadaja bo ktos im kiedys liscia sprzedal jak mieli 10 lat to sa dla mnie poprostu cwoki... traktuje ludzi na rowni ze mna wiec te same wymagania ktore stawiam sobie stawiam tez innym jesli chce posiadac umiejetnosc obrony to przez ciezki trening a nie za pomoca internetowego forum na ktorym ktos mi powie jak uzywac noza...
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
Szacuny
6
Napisanych postów
315
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3162
Poza tym - jak już się nosi nóż i się go wyciąga w walce to trzeba być gotowym żeby go użyć (w innym wypadku może z niego skorzystać przeciwnik..) A chyba nie każdy jest na to gotowy. Ja nie umiałbym wbić komuś ostrza w brzuch. Nie ma bata.
Szacuny
9
Napisanych postów
1509
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
12619
sunny: pomysl dlaczego boisz sie chodzic po ulicach. Czy wynika to tylko z tego faktu ze kiedys ktos Cie napadl? a moze jest tak ze mieszkasz w niebezpiecznej okolicy, brak Ci pewnosci siebie i jestes czesto ofiara zaczepek. Noz owszem, czasem warto miec w kieszeni, duzo miejsca nie zajmuje a jak ma sie glowe na karku to nie dzga sie nim cpuna czy pijaczka ktory podchodzi prosic o 50 groszy, tylko uzywa jako ostatecznosci, w przypadku kiedy nie masz odwrotu a noz moze przechylic szale na Twoja korzysc. Moim zdaniem powinienes pocwiczyc sobie jakies SW i troche na silowni, nabyc pewnosci siebie. Jak bedziesz wiekszy, czujesz sie pewniej, nie pochylasz glowy kiedy naprzeciwko widzisz grupke gostkow pijacych piwko w bramie. Nie wiem czy ja mam szczescie, czy mieszkam w spokojnym miescie ale mnie naprawde rzadko ktos zaczepia, a wcale nie wygladam na koksa ani wymiatacza. Po prostu nie daje po sobie poznac na ulicy ze sie boje ( a jak widze wieczorem jakas wieksza ekipe idaca z naprzeciwka to zasze sie boje, mysle ze kazdy sie w takiej sytuacji boi ).
--> SFD FIGHT CLUB <--
0111010001101000011010010110111001101011
The fear of death follows from the fear of life. A man who lives fully is prepared to die at any time.
Szacuny
5
Napisanych postów
1445
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7799
Hmmm... Ja nie nosze i nosic nie zamierzam, tym bardziej uzyc... Ale pamietam jak dwom moim znajomym, na pewnej lodzkiej ulicy ok 21.00, zabawowi goscie rozbijali glowe i lamali noge gasnica. I tak sobie mysle, ze oni by wtedy dali wiele, zeby miec w reku chociaz noze... W takiej sytuacji nie wahalbym sie go uzyc z wszelkimi tego konsekwencjami...
Szacuny
15
Napisanych postów
1375
Wiek
3 lata
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
8906
Anjew -widzisz.KolegA ŻYJE i całe życie przed nim.Te chłopaczki i tak są skończeni.Dobrze że noża nie miał.Gbyby było inne prawo w wPolsce to spoko, ale nie w naszych realich.Ja już wole klepanie, niż kogoś zabić a potem siedzieć.
-=SFD FIGHT CLUB=-
-=BJJ PSYCHO=-
POZDRAWIAM
NAJCZYSTSZĄ FORMĄ ROZWIĄZYWANIA KONFLIKTÓW, JEST WALKA!
Szacuny
5
Napisanych postów
1445
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7799
Tak. Ale... Jeden mial kilkanascie szwow na czaszce, mase krwiakow i siniakow i jak to lekarz pogotowia powiedzial, baaardzo duzo szczescia, a drugi polamana noge w kilku miejscach, z przemieszczeniami, odpryskami (skomplikowane operacje, miesiace w gipsie). A oni nie chcieli sie bic, szli sobie z laskami na impreze. I tak lezac w kaluzach krwi prosili tych zuli, zeby juz dali spokoj, ze maja dosyc, a tamci tak sobie po nich skakali smiejac sie, jakby grali w nozna... Zyja, to fakt, ale moglo byc roznie, gdyby ich laski nie narobily odpowiedniego wrzasku... I w podobnej sytuacji (np ide sobie z zona i dzieckiem) naprawde uzywalbym noza jak tylko bym potrafil skutecznie. Trudno, zycie moje i bliskich jest dla mnie wazniejsze od tych dwunogich gowien katujacych ludzi bez powodu. Czy jest sens sie bronic wszelkimi srodkami - kazdy musi sobie odpowiedziec sam. Pozdrawiam