SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Dziennik konkursowy] korniczatko&rkarpinski

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 36874

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
No u mnie za te 10zl wykupili wszystkie truskawki ;(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Hej, hej :)

Wciąż mi się chce spać... Chociaż chyba wczoraj wszyscy mięli taki śpiący dzień, bo tylko cały czas ktoś ziewał... Chociaż nie śpię jakoś krótko i nie mam problemu ze spaniem... Nie wiem co się dzieje ;<
Jeszcze taka alergia mnie tu dopadła... Cały czas mi leci z nosa ;<

A tak poza tym to wczorajszy dzień spędzony z rodzinką, a później ze znajomymi. Ale tam wypiłam tylko puszkę pepsi light i zjadłam surówki z pomidorów, ogórki i sałaty z odrobiną sera feta, więc nie poimprezowałam..




Zjadłam coś a'la ciasto z kaszy mannej, ale to bardziej wylana kasza do formy i krojona... Nie wiem czy kasza manna jest bardzo zła czy tylko trochę...
Ale teraz jak do Was piszę, to miałam taki problem z śniadaniem... w lodówce tylko to ciasto, sera 3 rodzaje,serek homogenizowany słodki i polędwica sopocka. Muszę chyba pójść do sklepu i zrobić sobie zakupy, bo nawet jajek nie ma...








Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-27 11:38:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Szacuny 12077 Napisanych postów 160535 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234798
poprosimy o podsumowanie w poniedzialek ..

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Cześć...
Czas wracać do Gdańska. Tak mnie tu alergia rozbija... I to nie tylko w domu, ale w całej miejscowości. Nie wiem, czy drzewa iglaste mają z tym coś wspólnego czy co. Głowa/zatoki tak mnie bolą... z nosa wciąż leci. Chociaż ukradłam małej siostrze maść majerankową i trochę pomaga. Ale i tak ciężko wytrzymać. Nie wiem czemu w Gdańsku nie mam żadnych dolegliwości, a tu gdziekolwiek pójdę to są. ;<

Chciałam zrobić jakiś trening cardio, a jutro siłowy w Gdańsku, ale... serio czuję się jak obłożnie chora. Wszystko zapchane. Stąd tylko spacerowanie... Zauważyłam, że ostatnio trochę więcej chodzę. Pogoda do tego zachęca ;)



Mama dzisiaj robiła rybę i o dziwo, nawet z tej ryby dużo było niż jak ja kiedyś filetowałam... :P Nie, nie. Moje umiejętności kulinarne względem ryb mogę tylko pokazywać, jak już mam fileta... ;)







Informację o podsumowaniu przyjęłam do wiadomości ;)





Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-27 23:15:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Hej!

Mięliśmy dziś wrócić do Gdańska i miała być siłka, ale... trochę nie wyszło. Dlatego wpadła aktywność ;)

Aktywność: basen 1h, w tym 40minut pływania "w kąta w kąt" razem 28 basenów (słabeuszek jestem w pływaniu... ale lubię;) ) i spacerek ;)

A tak poza tym to nadal jestem super ekstra śpiąca. Spałam 1h popołudniu, a najchętniej już teraz bym znowu zasnęła...

No i troszkę okiełznałam alergię i jest z lekka lepiej ;)



A dieta jak to dieta... Tak trochę się przeplata przez te wszystkie dni...






P.S.
Jutro rano wrócimy do Gdańska, więc siłka obowiązkowo ;)





Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-28 21:59:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Dzisiaj powrót do Gdańska i... zakończenie kataru!
Jaka ulga!
Chociaż na siłowni trochę nosek podciągałam to i tak lepiej niż w domu :)

A tak względem życia to cały czas nos w książkach, w końcu dzisiaj nie spałam po południu i nie czułam aż takiej potrzeby spać ;)

Dobrze, że jutro podsumowanie, bo już czuję, że te dni przychodzą... :P



Tak często ostatnio w kuchni jest spaghetti, że jakbym miała jakoś z góry założone, że mam jeść... A tak wcale nie jest, opróżniamy zapas mięsa mielonego w zamrażalniku ;) Dzisiaj spolszczone spaghetti, bo z koperkiem... Mi smakowało ;)

I truskawki! W końcu! Pyszne, czerwone, smaczne... Mniam! Normalnie to była główna dzisiejsza mobilizacja, żeby iść na trening (Nie bijcie...)

I jeszcze młode ziemniaczki z koperkiem, zabrakło tylko kefiru albo jakiejś maślanki do pełni szczęścia...








A względem treningu...
Trenerze dzisiaj znowu kolano nawaliło. W przysiadach zrobiłam 15 razy bez ciężaru, 15 z pustą sztangą i było wszystko okej, to założyłam ciężar... Pierwsza seria nawet, ale przy drugiej znowu zaczęło boleć z tyłu, tak pod koniec... Z uporu zrobiłam 15. Chwilę poczekałam, poćwiczyłam na sucho kolano i się czułam, jakbym nie miała w pełni kontroli nad nogą. Tak jakbym miała ubraną opaskę, ale za ciasną, coś w tym stylu.
I już tak na cały trening. Chociaż o dziwo przy martwym mnie mocniej nie boli niż przy innych ćwiczeniach, a przy barkach i bicepsach trochę mocniej jak stoję. Ogólnie to chyba problem, jak prostuję nogi.
Też cardio nie dałam rady zrobić do końca i tylko 5 minut mi się udało, a potem już odpuściłam i nie chciało mi się walczyć z kolanem. W ramach cardio zrobiłam spacer.
To nie jest tak, że jakoś się zwijam z bólu czy cokolwiek to jest bardziej uciążliwe. Bo czuję, że coś się dzieje i coś nie tak. Ale kolano wygląda normalnie, nie jest opuchnięte, sine czy cokolwiek.
Już miałam nadzieję, że problem minął ;/

Więc poprosiłabym może o coś innego na nogi, żeby jakoś mniej obciążać kolano. Bo nogi i tyłek jednak chciałabym robić (jak to kobiecie - zależy mi ;) )
Przy wyciskaniu wąsko... przechodzić na 20kg? (jestem aż dumna ze swoich tricepsów ;D)


A tak poza tym to trening udany ;) Zaszalałam przy military press... Coś czuję, że długo będzie walka z ciężarem, aż okiełznam...






Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-29 22:38:19

Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-29 22:50:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rkarpinski Natural SFD Team
Ekspert
Szacuny 1596 Napisanych postów 56736 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 264393
Cieszę się, że trafimy z podsumowaniem przed tym co miesięcznym babskim świętem
Nóżki po MC bardzo ładne, to znaczy, że wykonujesz to ćwiczenie dobrze i cały czas sztanga idzie po udach

Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
TomQ-MAG
truskawki na targu u mnie po 10zl:) wiec powoli cena juz sie robi "zjadliwa"


jeszcze chwila i beda jeszcze tansze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 211 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3018
Hej wszystkim!

Dzisiaj planowo, jak powinno być podsumowanie ;) Tak trochę nie zauważyłam, że to tak szybko zleciało, tym bardziej, że wcześniejsze podsumowanie było trochę rozbite… No więc czas start ;)



Ten miesiąc na pewno jest bardziej obfity w zmiany wyglądowe, co mnie mocno cieszy. Ludzie już zauważają różnicę, w ubraniach też już czuć… Więc o to chodziło ;) Zaczynam się robić taka bardziej… mięsista ;D no czuję, że pakuję! Jak leżałam ostatnio na łóżku na brzuchu i jedną rękę miałam na drugim bicku to szok, bo już coś czuć. Pojawiły mi się mocniej obojczyki i bardzo mi się to podoba. Zaczęły się wyróżniać policzki na buzi i już nie ma takiej pyzowatej. No szał po prostu ;D

Mam nadzieję, że ten ostatni miesiąc zmieni mnie podobnie i mocniej jak ten… Na pewno będę się starać o jak największe efekty ;)

Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze, za zainteresowanie. Jest to bardzo pomocne ;)
Dziękuję trenerowi za znalezienie czasu dla mnie, bo wiem, że to ciężkie…




Tym razem dieta nie obfitowała w żadne specjalne nowości kulinarne. Skończyły mi się kuchenne inspiracje ;< Chociaż zrobiłam ciasto fasolowe i mogę szczerze polecić!

Z takich niedobrych spraw to omlet z twarogiem mi kompletnie nie wyszedł… Ale to chyba pamiętacie ;)

Dni, w których nie dobiłam kcal, ale byłam blisko:20 (najmniej zjadłam kcal 1466)
Dni, w których troszkę wyszłam na plusie: 6

Ale prawie każdy dzień bliski granicy, jaką mam ustaloną, więc jestem zadowolona ;)



Pomierzyłam/poważyłam się dziś z rana i… jestem zadowolona ;) Moje wymiary zmieniły się przez 3 tygodnie, bo jednak zeszłe miałam tydzień później od reszty.

Najbardziej jestem zadowolona, że w końcu coś ruszyło się pod piersiami i brzuch.
Z centymetrów ubywających nawet przyjemnie, tylko kilogramy są leniwe w spadaniu ;/ Taki przeskok między jednym a drugim tygodniem to ze spraw kobiecych, jak wyczytałam w internecie. Dzisiejsza waga jeszcze po treningu, a zawsze dzień po mam 0,3-0,5kg więcej…

Ale centymetry mnie nawet cieszą ;) Bo mierzone wszystko na luzie, a nie na granicy czy ściskając nie wiadomo jak.
Nie ma co gadać, wstawiam tabelkę ;)




I jeszcze podsumowanie, ile poznikało od początku ;)





Dziś będzie na bogato ze zdjęciami. Jako, że wcześniej były uwagi o zły strój to dzisiaj zmieniony… A żeby było łatwiej porównywać to wstawiłam też zdjęcia, które zrobiłam 2 tygodnie temu.


Na początku całościowo, jak teraz wyglądam ;)


Teraz porównanie z początku projektu/miesiąc temu/teraz


Przód:



Tył:





Bok:



I porównanie mniej więcej z podobnymi strojami. Nie chciały mi się zdjęcia przestawić, dlatego zwróćcie uwagę na daty u dołu.







I tak minął kolejny miesiąc. Jak to mówią… Byle do przodu ;)



Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2016-05-30 14:30:28
5
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rkarpinski Natural SFD Team
Ekspert
Szacuny 1596 Napisanych postów 56736 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 264393
Brawo. Mimo może niedużych zmian w wymiarach różnica w sylwetce wg mnie zauważalna.
Wiem, że są babskie tricki na poprawienie wyglądu ale chyba tutaj bielizną sobie tyłka nie podciągnęłaś.

Jakość się zmienia i to ważne. Po brzuchu też ładnie widać. Jestem dumny. Lecimy dalej.

Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT MrGrubas Gruby Grubas

Następny temat

[Dziennik Konkursowy] Thokey&Marian

WHEY premium