Konkurs - Krata na lato 2016 - Szajba

Też mam trochę garba.. Teraz utrwalam jeżdżąc autem (w pracy - żeby nie było, że powinienem chodzić zamiast jeździć!! )
Nie wiem jak z tym walczyć.. Poza staraniem się utrzymania sylwetki. Po kilkunastu minutach za kółkiem ciało samo wraca do pozycji ergonomicznej (głowa do przodu, zgarbienie).

Jak już Shadow zapytał gdzie bieganie, to musiałem pobiegać. Jak zwykle masakra, odbębniłem swoją piątkę i do wody na kilka minut. Nie wiem jak się ma LC do biegania u innych, ale mnie to wykańcza. Chyba zacznę serwować niewielkie ilości węgli przed zakładanym biegiem.
Po powrocie i krótkim odpoczynku szlifowanie TGU

Trening:
Ręka lewa: 5 TGU do wejścia na łokieć - powrót do leżenie z wyciśniętą kulą
10 swingów prawą ręką
Ręka prawa: 5 TGU do wejścia na łokieć - powrót do leżenie z wyciśniętą kulą
10 swingów lewą ręką
Odpoczynek.
Ręka lewa: 3 TGU do podparcia na dłoni - powrót to leżenia z wyciśnięciem kuli
10 swingów prawą ręką
Ręka prawa: 3 TGU do podparcia na dłoni - powrót to leżenia z wyciśnięciem kuli
10 swingów prawą ręką
Odpoczynek
Ręka lewa: 2 TGU do fazy przyklęku - powrót do leżenie z wyciśnięciem
10 swingów prawą ręką
Ręka lewa: 2 TGU do fazy przyklęku - powrót do leżenie z wyciśnięciem
10 swingów prawą ręką
Odpoczynek
Ręka lewa: 1 TGU - całość
10 swingów prawą ręką
Ręka prawa: 1 TGU - całość
10 swingów lewą ręką.

Do szlifowania użyłem KB16, do swingów KB24. Trochę mnie po wczorajszych presach w barkach gniecie.
Teraz kolacja.

Byłbym zapomniał - kawałek Polski na tej obcej ziemi







Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-05-15 23:30:41

O ile z treningiem siłowym na lc nie mam problemów, to bieganie jest męczące. Biegałem do 10 km, teraz 6km jest wyzwaniem.

Wcześniej gdy biegałem pół godziny wcześniej zażywałem 100g śmietanki z łyżką dżemu i dawałem radę, teraz ciężko a efekt podczas biegu jest taki jakby mi tlenu brakowało. W czerwcu dorzucę trochę węgla do pieca, zobaczym czy będzie poprawa.
Tymczasem próba Rocky-ego

sam wiesz po obejrzeniu jak to wygląda:/ drazek ci nie zaliczy

wazne ze sie stara ! jutro wcisne moje wypociny ,wygladaja tak somo albo i jeszce lepiej

Gwid

sam wiesz po obejrzeniu jak to wygląda:/ drazek ci nie zaliczy

Wiem jak wygląda i nie wydaje mi się żeby wyglądało lepiej do końca maja. Będę próbował, ale jak już pisałem półtora miesąca wstecz, odczuwam dość nieprzyjemne kłucie w lędźwiowym przy przegięciu (podejrzewam niedużą przepuklinę) którego nabawiłem się przy MP i mam lęki przy opuszczaniu niżej nóg. Niby spięcie pośladków trochę pomaga, ale ... nie chciałbym się wyłączyć z życia na miesiąc-dwa z kontuzją kręosłupa.
W każdym bądź razie mam obraz wyjściowy i będę wiedział czy poczyniłem postępy czy nie. Liczę na to że pozostali uczestnicy również powrzucają swoje próby, byśmy mogli razem się pośmiać

Drazekm nie zaliczy, to fakt, niemniej jego osądy są najczęściej obiektywne, a że czepialski, każdy ma jakieś wady Sam również bym tego nie zaliczył.
Póki co będę próbował jak najdłużej utrzymać nogi w pozycji 45 stopni, znaczy się Dragon Flag.

Szajba - wyszło lepiej niż mnie za pierwszym razem.
Pochwała za zrobienie na stole.
Spróbuj może z bardziej pionowej pozycji tułowia.

Czyżby ze stołu było trudniej?
Widziałem też na różnych filmach iż można przytrzymywać się z tyłu głowy lub z boku głowy. Która wersja może być łatwiejsza? Pytam gdyż chwytając z tyłu mam możliwość reguować rozstaw dłoni, a chwytając z boku na stole jest trochę szeroko.

I pomysł na kolejny miesiąc - ćwiczenie dodatkowe - 30 sekunda filmu

Rób tak jak Ci wygodniej!
Podziwiałem Twoją inwencję z tym stołem.