Dotychczas pracując na dziennej zmianie nie miałem większego problemu z utrzymaniem poprawnej diety (posiłki o godz. 8:00, 11:30, 15:00, 18:00 oraz 21:30). Postanowiłem zmienić pracę, w której pracuję po 12 godzin. Problem tkwi w tym że pracuję zazwyczaj 2 dni z rzędu na dziennej zmianie, po czym 2 na nocnej, po czym mam 4 dni przerwy.
Po 1: Jak i czy w ogóle jadać na nocnych zmianach? Pierwsze kilka dni wstawałem w ciągu dnia aby zjeść i drzemałem pomiędzy. Zjadałem ostatni posiłek już w pracy, po czym do samego rana przerwa od jedzenia.
Po 2: jak mają wyglądać te odstępy między dziennymi a nocnymi zmianami? Gdzie np. zjem w ciągu dnia, po czym przerwa, a potem 2 nocne?
Po 3: czy jadać przed i po treningu zakładając że trening będzie wykonywany prawdopodobnie wieczorem po dziennej zmianie, lub w południe po nocnej?
Proszę o szybką odpowiedź i dziękuję z góry :)