przed problemem z łapą podciąganie na trx prawie poziome a teraz podciąganie prawie pionowe
stałam i walczyłam ze sobą i z bólem i przedramion i ramion i duszy ..... no porażka jedna wielka
przy drążku ból przedramion niemiłosierny w 3 i 4 serii i coś mi wyłaziło w czasie ściągania, nie żyła no ale też nie mięsień - a nawet dziś bez soku z gumijagód (za to wjechała inna suplementacja)
wiosło jakieś takie nie dorobione ale to wina trx chyba, tak z 2,5 kg na pewno bym mogła dowalić nie do końca jestem przekonana czy 5.
Miska wczoraj przekroczona bo epoc był tak wielki że aż ból głowy z głodu więc trzeba było go leczyć
dziś za to na odwrót, wrzuciwszy wczorajsze nadwyżki z dzisiejszym szaleństwem nie przekraczam 1900 kcal chyba że jeszcze epoc się pojawi i odkurzacz załączy.
przed wyjazdem na trening wypiłam colagenowy mix (smak jak idź i nie wracaj - niby truskawkowy) i drugą porcję dowaliłam do wody z solą - znacznie ta sól poprawia smak - jest w domu (bo zakupiłam na wypadek pęknięcia stawu) a nóż widelec pomoże
No i dużą część węgli wrzuciłam do placuchów potreningowych (manna rządzi) to i kretka się sypnęła bo aż szkoda nie wykorzystać takiego momentu - nie puchnę więc lubię sobie zapodać albo nie widzę że puchnę bo już jestem spuchnięta
Generalnie dzień do dupy......
Zdrowe odżywianie nie polega na zakazach a na połączeniu instynktu ze zdrowym rozsądkiem!
nic na siłę wszystko młotkiem! Pełen chill out :D
http://www.sfd.pl/przeróbka_termiczna_pączka_w_maśle_na_wersję_fit-t1086128.html