[BLOG] W drodze do formy-Gracja@n

Będzie krótko, zwięźle i na temat.
Treningi są cały czas, miska dopięta w 100%
Waga 90,3kg
Pas 90cm

Jak widać ciągle w dół.
Jeszcze tydzień będzie praktycznie bez wpisów a potem już na bieżąco.

Witam wszystkich po tygodniowej przerwie. Wiele w tym czasie się działo. Praca po 13-14h no i oczywiście miska....A dokładnie jej brak..jednego dnia nie było wcale czasu na jedzenie, innego zaś jadłem na potęgę..to samo z treningami, na które było albo brak czasu albo sił.
Na szczęście to wszystko za mną i dzisiaj wszystko wróciło do normy.
Pomiary z rana hehe
Pas 90cm
Waga 94kg
Jak widać tragedii nie ma, a waga to zapewne wina treści pokarmowej.
Przez ostatni tydzień zrezygnowałem także ze spalacza i dzisiaj po wzięciu pot i ciepłota. No dobra koniec tego, czas na przedstawienie treningu, który odbył się dnia dzisiejszego

-thruster x6
-swing x14 (ketla 10 kg)
-zarzut x6
-mountain climber x15
-deadlift x6
-sprawle x10

Wszystko wykonane w 6 rundach z obciążeniem 51kg.
Co prawda po takim tygodniu jaki miał miejsce było dość ciężko, ale dałem radę i myślę, że następny taki trening pójdzie o niebo lepiej.

Miski rozpisywać nie będę, ale jest trzymana w 100%. Mam na telefonie aplikacje i wrzucam swoje posiłki. W dalszym ciągu dieta wysokotłuszczowa z minimalną ilością węgli oraz system IF w godz 14-21.
Myślę, że po odpoczynku, który miał miejsce, tzn pierwszy tydzień lżejszy trening, drugi tydzień brak treningów i diety mój postęp znowu ruszy porządnie do przodu
Czas na rundę drugą i kolejną walkę ze swoimi słabościami

Kolejny trening za mną.
-wiosło wąsko x5
-wycisk skos x4
-sztanga wzdłuż tułowia x4

Co prawda w treningu miałem tydzień przerwy, ale dziś wprost rozpierała mnie energia. Ciężar jak Przed tygodniem, a ilość powtórzeń większa
Miska w 100% czyściutka z dużą dawką warzyw. Kretka się skończyła, więc został sam spalacz i omega3.

Po odpoczynku, jak organizm zregenerowany zawsze dobrze idzie

Kolejny dzień i kolejny trening za mną wykonany na maxa
-składanka x6 (40kg)
-pajacyki x10 (5kg)
-mountain climber x10

SKŁADANKA, czyli połączenie burpee, deadlift oraz zarzutu.
Dokładnie to wygląda następująco, padnij, wyrzut nóg do tyłu, pompka wąsko na sztandze, nogi do przodu, powstań, martwy ciąg i zarzut z nad kolan. Traktuje to jako jedno powtórzenie
a ćwiczenie fajne
PAJACYKI tradycyjne, aczkolwiek z hantlami po 5kg na rękę.
MOUNTAIN CLIMBER wykonane z rękoma na sztandze aby korpus byk lekko pod skosem a nogi wykonywały większy zakres ruchu a co za tym idzie brzuch lepiej pracował

To tak na tyle. Jutro wolne, wwięc będzie długi regeneracyjny spacerek

Wracam po dniu przerwy. Trening wyglądał następująco:

-thruster x6
-swing x14
-zarzut x6
-mountain climber x15
-deadlift x6
-sprawle x10

Wykonałem 6 rund z obciążeniem tym razem 52kg.
Dziś wyszło mi o wiele lepiej z czego jestem zadowolony.
Jedyną rzeczą, którą wprowadziłem było to, że i w tym treningu mountain climber zrobiłem w oparciu o sztangę a nogi prowadziłem po przekątnej, tzn prawa noga do lewego barku i na odwrót.
Teraz kolacja potreningowa i spanie w ramach regeneracji.
Jutro zaś siłówka, a co do świąt to nie odpuszczę żadnej sesji.
Zostało niezbyt dużo czasu a mam przed sobą jeszcze trochę pracy.

Dzisiejszy trening
-wiosło x5
-wycisk skos x4
-wzdłuż tułowia x4

Zachowana liczba powtórzeń z obciążeniem większym o 1kg.
Jutro cf

Tak się zastanawiam nad jedną sprawą. Skoro pozbyłem się nadmiaru ,,tuszy" to czy dobrą opcją byłaby zmiana skróconego FBW na split a sesje cf ograniczyć do jednej w ciągu tygodnia.
Oczywiście dalej kalorie na poziomie 2300kcal.
Co o tym myślicie??
Może ma ktoś jakiś inny lepszy pomysł?? Czekam na sugestie

Wczoraj nie było czasu, tak więc dzisiaj nadrabiam zaległości z treningu
Miał być zestaw 3 ćwiczeń w 10 rundach a zrobiłem każde ćwiczenie z osobna w ilości odpowiadającej 10 rundom, tzn:

-składanka (opisywałem wcześniej) x60 (40kg)
-pajacyki x100 (hantle po 5kg)
-mountain climber x100 (w oparciu o sztangę)

Okazało się, że trening zajął mi mniej czasu a zmęczenie było jakby ciut większe.
Zatem jutro chciałoby zrobić coś podobnego z zestawem ćwiczeń odpowiadającym 6 rundom, tzn thruster, swing, zarzut z nad kolan, mountain climber, deadlift, sprawle.

Wczoraj nie było czasu, tak więc dzisiaj nadrabiam zaległości z treningu
Miał być zestaw 3 ćwiczeń w 10 rundach a zrobiłem każde ćwiczenie z osobna w ilości odpowiadającej 10 rundom, tzn:

-składanka (opisywałem wcześniej) x60 (40kg)
-pajacyki x100 (hantle po 5kg)
-mountain climber x100 (w oparciu o sztangę)

Okazało się, że trening zajął mi mniej czasu a zmęczenie było jakby ciut większe.
Zatem jutro chciałoby zrobić coś podobnego z zestawem ćwiczeń odpowiadającym 6 rundom, tzn thruster, swing, zarzut z nad kolan, mountain climber, deadlift, sprawle.