SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] O pierwszej świni która spojrzała w niebo

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18160

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Witam również

10 Luty 2016 - 10 dzień redukcji DNT
W planach było zrobić 30 min biegu z rana a potem pojechać do Warszawy, ale stwierdziłem że i tak będę dużo spacerować więc odpuściłem. Generalnie w tym tygodniu obciąłem 100 kcal z dni nietreningowych, więc jest 2800 kcal (275WW). Także do Wa-wy wyjechałem o 12, podróż minęła mi szybko mimo strasznych opadów deszczu. Pierw była wizyta w sklepie u osób które zaszczepiły we mnie pasję do kształtowania sylwetki ale może relację i zdjęcie z tej wizyty zostawię dla siebie, gdyż te osoby nie są zbyt lubiane na tym forum. Potem zepsuł się nam GPS, więc stwierdziłem że zostawiam auto w pierwszym lepszym miejscu i idziemy na spacer. Doszliśmy po wielu zawirowaniach i zgubieniu się do Muzeum Powstania Warszawskiego. Serdecznie mogę polecić każdemu kto nie był, spędziliśmy tam prawie 2 godziny. Potem ruszyliśmy coś zjeść a że słyszałem o dobrych burgerach w okolicy Pałacu Kultury i Nauki to zaczęliśmy ich szukać bo byłem po małym posiłku tylko z rana. Zaszliśmy pod Pałac z północnej strony, a burgery były ze wschodniej lecz my o tym nie wiedzieliśmy i okrążyliśmy cały w między czasie moknąc na deszczu i prawie w akcie desperacji udaliśmy się do McDonalda. Ostatecznie udało się dotrzeć, lokal "Barn Burger" - oboje z dziewczyną zdecydowaliśmy się na "ByPass'a" czyli podwójne mięso, podwójny ser i podwójny bekon serwowany z frytami, colesławem i sosem bbq. Całość była bardzo smaczna gdyby nie duszona cebula która kompletnie popsuła smak mięsa. Zjadłem całego i musiałem jeszcze pomóc dziewczynie która się uporała tylko z połową, a to były na prawdę bycze burgery (znacznie większe niż w Pit Stopie w Łodzi). Zdjęcie zapożyczone z neta gdyż moje archiwum prywatne zawiodło.

Później ruszyliśmy do Złotych Tarasów na shaki do Maka i trochę pochodzić gdyż pogoda nie była taka żeby udać się planowo na Stare Miasto Z powrotem do auta zaskoczyła nas jeszcze burza śnieżna. Około 2:30 wróciwszy z Warszawy padłem spać jak trup.


Makro policzone mniej więcej, z racji tego iż przeholowałem kcal stwierdziłem iż następnego dnia utnę.

Posiłek 1: Schab z mozzarellą, do tego 2 serki
Posiłek 2: Burger z frytkami i colesławem później shake waniliowy


11 Luty 2016 - 11 dzień redukcji DT Dół Ciała
Dzisiaj zrobiłem trening nóg, niestety wczorajsza podróż i spacer (a wyszło z 10-15km) lekko zmęczyły moje nogi i nawet rollowanie nie pomogło, byłem dziś znacznie spięty na treningu i źle mi się robiło. Planowo dodałem kilogramów ale musiałem robić dłuższe przerwy na treningu. Zdecydowałem się też wyrzucić prostowania z mojego treningu gdyż nic one do niego nie wnoszą a tylko mi czas zabierają.



Dieta dziś mniej więcej, uciąłem ok 700 kcal ze względu na wczorajszy przekroczony bilans.

Posiłek 1: 3 serki
Posiłek 2: Płatki jaglane na wheyu z rodzynkami, wiórkami i żelkami (standard potreningowy)
Posiłek 3: Domowe burgery z ostrą papryką, pieczarkami, cebulą i sosem Mama Africa

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
12 Luty 2016 - 12 dzień redukcji DT Góra ciała
Dzisiaj wypadł mi trening góry ciała, przed treningiem trochę rollowania pleców gdyż po wczorajszych martwych były mocno spięte a potem mam skurcze przy wyciskaniu leżąc. Zmęczenie psychiczne i fizyczne na treningu dało się we znaki i ciężary z poprzedniego tygodnia nawet nie wyrównały się a cofnęły. Podjąłem ciężki krok dla mnie, obcinam trochę ćwiczeń od nowego tygodnia ruszam z nowym planem gdyż tamten po 11 tygodniach już mnie mocno zmęczył - był w międzyczasie 1 deload, ale i tak jem ~~1000 kcal mniej, wypoczywam mniej więc muszę dbać o siebie.




Posiłek 1: Kanapki z serem i ketchupem + serek
Posiłek 2: Potreningowy standard
Posiłek 3: Domowe hamburgery z ostrą papryką, cebulą, pieczarkami i sosem Mama Africa + banany + warzywa na patelnię


Nowy plan treningów siłowych będzie wyglądać tak:
Poniedziałek: zarzut na klatkę siłowy, martwy ciąg klasyczny, uginanie siedząc na dwugłowe uda, podciąganie na drążku
Wtorek: wyciskanie leżąc na ławce płaskiej, pompki na poręczach, facepulls, wspięcia stojąc
Środa: bez treningu siłowego
Czwartek: podciąganie na drążku, high pull, wiosłowanie hantlem, uginanie stojąc na biceps
Piątek: wyciskanie hantli na skosie dodatnim, wyciskanie żołnierskie, przysiad, brzuch
Sobota:bez treningu siłowego
Niedziela:bez treningu siłowego


zakres serii i powtórzeń będzie indywidualnie dobrany pod samopoczucie danego dnia ale raczej będę stopniowo dodawać serii, a ciężar przynajmniej w podstawowych ćwiczeniach blisko ORM.


Zmieniony przez - bebolek w dniu 2016-02-12 23:33:36

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 637 Napisanych postów 19268 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 852245
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
13 Luty 2016 - 13 dzień redukcji DNT
Dzień bez lotu i polotu, w końcu odzyskałem telefon lecz nie działa w nim tylni aparat być może będę dodawać fotki robione przednim, w sumie takie selfiaki trochę? :)

Posiłki smaczne i proste:

Posiłek 1: Omlet z kiwi i masłem orzechowym
Posiłek 2: Fish & chips
Posiłek 3: Spaghetti a'la carbonara

14 Luty 2016 - 14 dzień redukcji DNT
Do 14 w trasie więc okno zaczęte później, były tylko dwa posiłki na więcej nie było czasu i ochoty :P


Posiłek 1: Rosół + domowe KURCZAKburgery
Posiłek 2: Omlet z masłem orzechowym i serkiem wiejskim (fuuu nie polecam)

Dzisiaj niedziela więc były też POMIARY
Waga: 103,8kg
Pas: 87cm
Talia: 83cm

czyli: waga +400g względem poprzedniego tygodnia, pas bez zmian, talia -0,5cm
W trzecim tygodniu zamierzam powoli rozbujać tą łajbę - zgodnie z założeniami -100kcal z DT (-25 węgli) czyli będzie 3600 kcal (475WW) dodatkowo zrobię to cardio w środę :P i odpalam spalacz MMB na rozgrzewkę. 1 porcja przed treningiem siłowym.

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
15 Luty 2016 - 15 dzień redukcji DNT
Trening z nowym planem, całkiem fajnie i przyjemnie bez zbędnych izolacji itp. Przed treningiem poszła porcja spalacza, lało się na treningu ze mnie jak nie wiem - zwłaszcza przy zarzutach zrobiłem małą kałuże potu
Niestety zdemotywowałem się tym że nie miałem zesparowanych słuchawek bluetooth z telefonem bo jest po resecie i musiałem trenować bez muzyki :/ A i ciężko jest robić zdjęcia przednim aparatem ale jakoś daje radę - lepszy rydz niż nic a wolę to niż nie wrzucać wcale zdjęć.

Tak sobie zapisuje treningi na siłowni, potem wrzucam to do przyjemniejszej wersji.



Szybkie śniadanie dzisiaj + herbatka

Kolejny minus przedniego aparatu = brak flesha



A dieta dziś jak widać:

Posiłek 1: serek wiejski + banany
Posiłek 2: potreningowy standard
Posiłek 3: makaron z mięsem i warzywami + łyżka tranu i kiwi oddzielnie

Dziś ćwiczyłem też bardziej odpowiedzialnie, w martwym podchodziłem max do 82% ORM x4 a nie jak dotychczas trenowałem po 90-95% ORM. Staram się trochę oszczędzić stawy.

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
tam jest z 600g bananów?
sporo

tyle samo ww co w 2,5kg truskawek/malin

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Nie tylu bym nie zjadł chyba hehe

400g bananów = 80g węgli
4 średnie banany... w teorii bo jednego prawie połowe wyrzuciłem bo miał jakieś brązowe twarde cuś w środku
1

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Może lubisz banany, może też po tym posiłku jesteś najedzony. Jeśli nie to pamiętaj że banany mają dwa a nawet cztery razy więcej ww niż inne owoce. Piję do tego że objętościowo Można zjeść więcej dostarczając taką samą ilość WW.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Ale ja o tym dobrze wiem:) akurat banany lubie bo sa dobre, tanie i szybkie zrodlo energii. Jeszcze kiwi w ostatnim czasie jem duzo. Reszte owocow typu truskawki raczej w lato kiedy jest sezon i cena znosna.
no ale tez jak mam 1h do treningu to najlepsze zrodlo wegli to dla mnie banan, ciekawostka - posilek mistrza to bulka z bananem, sam Adas Malysz tak jadal :)

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
16 Luty 2016 - 16 dzień redukcji DT
Wczoraj był trening cięższy to dzisiaj z kolei musiał być lekki. WL spokojnie nie siłowałem się, poręcze trochę słabo ale to przez moją słoniowatą wagę i fakt że przez pół roku robiłem max 3-4 powtórzenia w nich :> Potem facepullsy i łydeczki, stwierdziłem że jeżeli chce być jak Arnold to muszę trenować jak on! Więc zrobiłem ośle wspięcia Jutro planuję pierwsze prawdziwe cardio - rower albo bieganie zależnie od pogody A i dzisiaj spotkała mnie niemiła sytuacja :( Poszedłem na umówioną wizytę do dentysty ale okazało się ze pani doktor jest chora a nie poinformowali mnie bo osoba która mnie zapisywała (hehe) nie podała numeru kontaktowego. Super. A i muszę się wybrać do ogólnego żebrać skierowania do 3 specjalistów.









Diety zrzutu nie będę wrzucać bo liczyłem pi razy oko, zjadłem przed treningiem tylko 2 serki wiejskie, po treningu to co zwykle a wieczorem jakaś sałatka + spaghetti z sosem serowym i 2 ciastka oreo. Na oko w 3600 się zmieściłem.


Zmieniony przez - bebolek w dniu 2016-02-17 10:07:29

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wartość energetyczna „pic na wodę”?

Następny temat

Sporadyczne jedzenie poza oknem - czy wtedy IF ma sens?

WHEY premium