5ty miesiąc na siłowni a efektów brak :(

Ze "słodyczy" warto też kupić sobie galaretki bez cukru - na rynku są dostępne. Ostatecznie możesz pomyśleć nad ofertą Waldena - https://sklep.sfd.pl/Walden_Farms-p66600353.html
Robią dżemy,syropy i sosy zero kalorii.

Jutro wrzucę pomiary,zrobię je rano.Opiszę swoje odczucia po tych dniach ćwiczeń.Dziś jestem wypompowana,na treningu bolało mnie wszystko prócz głowy Chyba wczoraj przesadziłam.Te wrzuty z treningów są niekompletne,bo mam problemy z nazewnictwem ćwiczeń,ale większość udaje mi się znaleźć.Na weekend chyba odpuszczę sobie domowe areoby ,bo padam na ryj.Nie wiem,czy jem tyle biała co powinnam,staram się trzymać wyznaczonej diety,ale czasami kombinuję sama i chyba robię źle.Chodzę ciągle głodna,Wy też tak macie?Ciągle zasysa mój żołądek od środka,jakby porcje były za małe i po godzinie od posiłku jestem już głodna a tu jeszcze trzeba czekać z 1,5 godz :( Pochwalę się,że nie ruszyłam nic słodkiego od ostatniego postu ,choć gorzką czekoladę bym zjadła zaczęłam brać bacc imam wrażenie,że ciut szybciej się regeneruję,ale minus taki,że zapach potu jest okropny,antyperspiranty nie pomagają ,nie wiem czy to od tego specyfiku.Drugim plusem moich ćwiczeń jest fakt,że mój mąż "misiowaty też " zaczął ćwiczyć :) Po tych kilku dniach czuję,że waga mi drgnęła a jak ćwiczę przed lustrem przysiady ze sztangą to widzę swoje smuklejsze nogi z zarys ładnie budujących się mięśni. Jestem zadowolona,oby tak dalej.

















Zmieniony przez - patrycjapl w dniu 2016-01-14 22:01:07

Patrycja strasznie skaczesz z makrosami. Praktycznie każdego dnia inny rozkład. Do dopracowania :)

Aż skomentuje kolejne dni.
10.01- tu masz bardzo mało kalorii. Nie wliczaj warzyw poza strączkami, awokado i ziemniakami. Tutaj nie dziwię się że byłaś głodna w ciągu dnia. Bo posiłki 2-4 małe są. Jak sobie równo w ciągu dnia rozłożysz to powinno być lepiej. Sprawdź też czy dobrze wprowadziłaś do dzienniczka produkty typu- ziemniaki ugotowane (czy może surowe?) Jajecznicę też lepiej wprowadzić po prostu jako ilość jajek+ dodatki bo nie wiadomo co się pod tą pozycją kryje.

A co się działo 11-12.01??

13.01 160 gram białka to stanowczo za dużo. Porcja BCAA 80 gr to też stanowczo za dużo. Jedna porcja to zazwyczaj ok 10 gr. W BCAA nie masz białka tylko aminokwasy i nie wliczasz do miski- to coś ala suplement diety.
Na rodzynki uważaj- często moczone są w syropie cukrowym dla konserwacji i potem suszone

14.01
Znowu za wysokie białko i ta sama sytuacja z BCAA
Gotowe musli zamień na wybrane płatki owsiane i samodzielnie wybrane dodatki
Szukaj jogurtów bez mleka w proszku (wydaje mi się że Tola z biedronki jest z mlekiem w proszku)
Z tym cheddarem w takiej ilości dzień w dzień też bym nie szalała na redukcji :

Treningi chyba czytelniej i szybciej jest rozpisać samemu, bo to się niestety ciężko czyta.

90gr BCAA powaznie??????? Okolo treningowio max 10gr ( i nie po treningu tylko przed albo w czasie). BCAA to nie proch. I tak na marginesie nie ma nic wpsolnego z zapachem potu. Mam nadzieje, ze te "brzuchy" nie mialy miejsca na poczatku treningu

Hej.Wprowadziłam Was w błąd,bo bcaa biorę 8gr .W dni treningowe jem podwieczorek dopiero jak wrócę z siłowni tj ok18,45-19tej,dlatego ten odstęp czasu od obiadu jest taki długi.Na 17tą mam siłownię i nie lubię ćwiczyć z jedzeniem w brzuchu :) Co do norm żywieniowych,to już nie wiem ile mam jeść tego cholernego białka,bo raz jem za mało a potem za dużo :)włosy sobie chyba powyrywam.Tak samo jest z tymi węglami,oh ciężki jest żywot głupola :)Odnośnie dzisiejszych pomiarów-kg mniej na dupie miało być a jest w cyckach-ałłł a miały zostać takie ładne po ciąży :)hihihi.Talia spadła 1cm,reszta chyba podobnie jak była. A 11 styczeń gdzieś mi z głowy wyleciał i nie pamiętam co jadłam .Tetiszeri-brzuchy były gdzieś po środku a to nie dobrze?Matko-tyle zasad,że aż ciężko mi się połapać,im więcej czytam tym bardziej głupia jestem,buu.

co myślicie o cieciorce,ja nigdy tego czegoś nie jadłam a kupiłam woreczek i sama nie wiem co z tego zrobić?!

Prażona cieciorka w papryce i soli - genialna przekąska. Poza tym super się toto nadaje do sałatek.

a jak taką prażoną zrobić,czy już są gotowe?

Najpierw moczysz, żeby zmiękła - ja całą noc moczę. Później obtaczasz w przyprawach - ja lubię paprykę łagodną z odrobina pikantnej i do prażenie na blasze do piekarnika.

Prażonej gotowej nie widziałam nigdy, albo sucha albo w puszkach. Zerknij do działu kuchnia, tam jest co najmniej kilkanaście przepisów z ciecierzycą - od humusu przez curry i sałatki po ciasto na słodko.