SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG]Tested_ - Dziennik treningowy - forma na 2016

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 19209

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 391 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 7158
Coś się stało konkretnie że znowu przeniosłeś się z konkurencji na sfd?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 762 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 9814
Świetnie Pan wygląda, będę Pana śledzić Powiadomki ON :P :)

Rośniesz jak na drożdżach :) Oddałbyś mi troszkę mięska, już Ci starczy :(

Pozdrawiam i oczywiście śledzę, bo nie znam lepszej skarbnicy wiedzy niż Twoje dt :) Dobrze, że wszystkie stare gdzieś wiszą w powietrzu ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 248 Napisanych postów 510 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 69551
Na sfd zawsze byłem w działach sponsorowanych, sam z siebie swojego dziennika nigdy nie miałem.

Z konkurencją długi temat w sumie nie chce go rozgrzebywać. W skrócie streszcze finał tej historii bo jest znacznie dłuższa.
W weekend 24.10 miało odbyć się szkolenie z dopingu ok. 100-150m od miejsca w którym prowadziłem część treningów. Ludzie mają różne podejść do tematu dopingu i od początku srednio mi pasowała ta tematy. Ale zgodziłem się. Nim w ogóle zaakceptowałem termin szkolenia, osoby totalnie z poza forum pisały mi ze "ptaszki ćwierkają ze prowadze szkolenie". Nic zgodziłem się. Nie zostało ze mną ustalone ani wynagordzenie(padło potem pytanie tydzien przed szkoleniem - na ile sie umawialiśmy? - pytanie padło na fb). Wszystko na tamten czas było załatiwane na fb, w rozmiwie grupowej. Tam była tez tematyka szkolenia, którą musiałem odnaleźć żeby zaakceptować. Oczywiscie wszystko pomiędzy spamem różnego rodzaju i tematami typu koks i jedzenie z biedry mija sie z celem. Nie wnikam dalej, ale żadna sprawa nie była załatiwana ani telefonicznie ani mailowo. Wszystkie inne firmy z którymi współpracowałem kontaktowały sie telefonicznie i mailowo.

Podziału tematów oczywiscie nie było, tzn dowieziałem sie ze wykładowcy mieli ustalić między sobą. Być moze było to w spamkonfereencji na fb. Niestety prowadze tryb życia taki ani nie inny, mam córkę, o tego sporo podróżuje pociagami, prowadze treningi, konsultacje, nie specjalnie korzystam z różnego rodzaju aplikacji w telefonie, odpisuje na mase maili od ludzi którym pomagam online. Praca online to praca bez dnia wolnego, bo ludzie piszą zawsze i o każdej porze. Nawet jak robisz dzien wolny to nadrabiasz potem zaległości i suma pracy jest taka sama. Troche mnie to wszystko zniechęcało ale nic. Ok 1,5tyg przed szkoleniem moja mam trafiła do szpitala, nagle po jedzeniu z dnia na dzien bolał ją brzuch. Do tego stopnia ze przez ok. godz nie potrafiła wstać z łóżka. Poszła na badania krwi ob40, aspat i alat po 15x ponad norme, cholesterol i glukoza tez ponad norme. Trafiła do szpitala przeszła badania i okazało sie ze ma nowotwór trzustki.
Napisałem wtedy maila do osoby zajmującej sie organizacją(osoba ta zajmowała sie papierami i miejscem zdarzenia, nie tematyką, wynagrodzeniem itd. która kilka dni później próbowała sie skontaktować telefonicznie i to była jednya osoba która dzwoniła) ze jest taka i taka sytuacja i ze nie wiem czy bede wstanie sie przygotować(później u konkurencji napisano ze w 2dni trudno było kogoś zorganizować). Przez prawie tydzien byłem u mamy, ok. środy czwartku potwierdziłem definitywnie ze mnie nie bedzie. Zapytano jeszcze czy czasem bym nie skoczył na 2 godz na wykład... tak naprawdę tylko załamałem ręce bo z dnia na dzien dowiaduje sie ze być moze matki nie długo mieć nie bede, ze zdrowej osoby widze osobe która znika w oczach przypięta do kroplówki... Oni nie domyślili się że tu chodzi o to że srednio było mi się skupić na przygotowaniu się do tematu, tym bardziej ze to nie oklepany wykład o kreatynie. A tak naprawde miałem to wdupie bo żadnej umowy, wygrodzenia czy tematyki ze mną nie ustalono.
W sobotę kiedy był dzien wykładu pojechałem ze znajomymi na zawody gdzie miałem swoich zawdoników. Tak pojechałem bo miałem nagrany przejazd, powrót itd. Nie musiałem sie do tego specjalnie przygotowywać. Poza tym w weekend ani mój brat ani ojciec nie pracowali, wiec mogli być z mamą a ja miałem okazje sie od tego wszystkiego oderwać.
Ktos tam wrzucił fotkę z zawodów do neta gdzie było mnie widać. CO by zrobił normalny współpracowanik, przełożony itd.? zadzwonił by i zapytał : kur.. Adam o co chodzi?
Co zrobiono, wysłano na niby przypadkową zagaduche osobe trzecią, nie pracującą juz w sklepie konkurencji do mojego kolegi który był z nami, czy ja tam jestem bo niby opiekuje sie chora mamą... Oczywiscie tak tylko pytano i pyta bo kolega jest na szkoleniu i jest zdziwiony ze Adama nie ma(osoba która pytala była tam tego dnia). Wkur... sie tylko wtedy napisałem do tej oosby ze jak juz chcą cos pytać to moze warto mnie i dowiedziec sie o co chodzi z pierwszej ręki.
W pieniłem sie wtedy mocno bo po prostu stwierdzili ze zmyslam z sytuacją mojej mamy.
Żeby było lepiej z konkurencją byłem zwiazany tylko pod kątem akademii, nie pod kątem supli. Nawet dziennika wiekszosc wykładowców nie prowadzi i ja tez nie musiałem. Dostałem propozycje założenia dziennika na innym forum, po zalozeniu jego, szef konkurencji zadzwonił do nich ze nie mogą mi pomagać(domysliłem sie ze powiedzial ze nie bedzie sprzedawać ich supli), usunął mój dziennik, mnie ze str akademii i uwaga... ze znajomych na fb.
Oczywiscie problem był zadzwonić i zapytać o co chodzi. Nic no jakoś przezyje fakt że nie mam go w znajomych. Zwyczajnie dołączyłem do szerokiej grupy ludzi którzy odwalili niezłą manianę i bedzie żałowac że u nich nie jest

Nie chce siać hejtów, przedstawiłem tylko jak ja to odbierałem. Wystarczył telefon. Mi było generalnie wszystko jedno bo psychicznie czułem sie jak się czułem.
Kadre mają naprawdę dobrą i wśród nich fajni ludzie jak np Sebastian. Dla mnie problem był indziej. Rozeszliśmy kazdy w swoją stronę i nikt nie narzeka. Tym bardziej nie miałem do tego głowy. Dalej sprawa mojej mamy potoczyła sie tak ze nowotówr trzustki okazał się złośliwy. Poddała sie operacji którą przezywa 30% osób. Przeżyła ale... guz nie operacyjny, z przerzutami na wątrobe nic nie da się zrobić... moze brac leki i czekać. Moze kilka miechów moze półroku. Ale oczywiście miałem w takim stanie psychicznym porządnie przygotowac sie do kursu o tym jak bezpiecznie skuć dupe bo jeden gość sie napalił ze zrobi kurs o koksie.

To tak w dużym skrócie. Od razu uprzedzam ze będę ignorował ewentualnie prowokacje czy ciągnięcie tematu. Jak ktoś chce moze podejść do mnie i zagadać. Jestem na większosci zawodów kulturystycznych w pl.




Hej Kasie szykuj się nie długo na jakiś wspólny trening bo plany są żeby coś machnąć pisałem nawet Pawłowi o tym


Zmieniony przez - Tested_ w dniu 2015-12-19 23:49:52
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 391 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 7158
Współczuję z powodu mamy.
Dzięki, że odpisałeś bo właśnie się zastanawiałem co się dzieje u ciebie ( dziennik zamknięty, nie ma ciebie na akademii K** ) i dzisiaj dopiero trafiłem na ten dziennik.
Powodzenia i sukcesów !


Zmieniony przez - mac044 w dniu 2015-12-20 00:05:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 330 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 12216
Brak słów na takie zachowanie, współczuje co do mamy wiem co mogłeś czuć bo moja własna również dostała na papieprze po badaniach wynik nowotworu węzłów chłonnych na szczęście nie było to nic złośliwego i dało radę wyleczyć, ale myśli jakie przychodza od razu do głowy uderzaja momentalnie w psychike i ciężko wszystko ogarnąć do kupy nagle bo jest natłok myśli, i fajnie że prowadzisz dziennik będę zaglądał chętnie pozdro.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 74 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 583
Ja też będę zaglądał :) W Twoich dziennikach zawsze się można czegoś ciekawego dowiedziec :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 248 Napisanych postów 510 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 69551
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.


Dzis trening z podopiecznym Bartkiem Buczkiem i moja Anią. Robiliśmy plecy, w sumie wyszło 50 serii

- Ściąganie drązka szeroko za kark 5s w tempi 3-0-x-1

potem juz dołączył Bartuś i:
Serie potrójnie łączone, bez przerw miedzy obowodami, dosłownie po 15-20sek i jazda dalej

1a - ściaganie drążka do klatki waskim podchwytem
1b - wiosłowanie na maszynie
1c - ściąganie drążka szerokim chwytem do klatki

po 4 serie kazdego, jedno po drugim
2a - ściaganie z góry dwóch niezależnych rączek, chwyt neutralny
2b - Przyciąganie trójkąta na wyciągu poziomym do brzucha
2c - Przenoszenie drązka na wyciągu

po 4 serie kazdego, jedno po drugim
3a - Wiosłowanie sztangą
3b - Ściaganie z góry na hammerze
3c - Wiosłowanie na hamerze

po 3 serie kazdego, jedno po drugim
4a - Wiosłowanie jednorącz na jeszcze innym hamerze niż wcześniej
4b - Y raise trap, czyli unoszenie ramion ze spięcem kaptura, leżąc na ławce skośnej w górę
4c - szrugsy ze sztangą



Kilka fotek z dziś













2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BzykuDG Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 10621 Napisanych postów 16182 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 272461
Podjadłbyś coś, bo przy Bartku wyglądasz jak suchar
Poza tym Bartek dobry plec, a Anczi nic nie odstaje prawie

Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 1357 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22874
Ale bary , o takie sie staram bd zagladal, powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Bartek widac ze masa pełna para, ale sporo podrósł

A Ty Adas suchy jak wiór ;d
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ocencie Plan treningowy. Nowy cykl na mase

Następny temat

[BLOG]mmarcinapi - dziennik treningowy !

WHEY premium