DT Maki100 - redukcja

Czuje czuje. Po wysokim stepie to w ogole nogi to mi odpadają. Wiem że nie jest to dużo, ale przy każdym treningu staram sie coś dołożyć. Jakby nie patrzeć to moj początek i myśle ze to i tak spory postęp biorac moj dotychczasowy tryb życia i ogolne przymuszenie do ćwiczeń bo niestety ale musze sie do tego zmuszać. Nie weszło mi to jeszcze w krew i nie robie tego z uśmiechem na twarzy, ale może z czasem do tego dojde.

Ojan a ile powtórzeń? i czemu nie rozciągasz mięśnia poniżej a nie tylko na płask?

maki nie chodziło o żadne niedowartościowywanie tylko uczciwie z doświadczenia wiem że u większości żeby zajechać łydki to trzeba zaliczyć +20 rep bo mięsień ten jest codziennie trenowany i oporny na jakiekolwiek stymulowanie.

jak by nie było cieszę się ze masz efekty takim ciężarem bo nie przeciążasz organizmu a efekty przychodzą. też bym tak chciał szkoda że to tylko na początku działa.


Zmieniony przez - Gwid w dniu 2015-12-08 14:39:35

Gwid

Ojan a ile powtórzeń? i czemu nie rozciągasz mięśnia poniżej a nie tylko na płask?

Nie rozumiem o co biega!
Palce mam na podwyższeniu i pięty opuszczam aż do zetknięcia się z podłogą na której leży podwyższenie (moja deska o grubości 5cm) .Robię po 50p (30 wolno + 20p szybko). Trzymam się rękami aby się nie wywrócić.
Kiedyś robiłem z obciążeniem trzymanym w ręce i jednonóż.

Właśni dlatego ze to dopiero poczatki nie zajeżdzam się, z czasem i wiecej cieżaru bedzie i więcej powtórzeń. Ktos mi wlaśnie tak polecił ze na poczatku 12/10/8 powtórzeń co 2 tygodnie zmniejszać ilość a dokładać ciężar. Jak skończe te serie to poszukam czegos innego. Poza tym nie chodze na siłownie tylko ćwicze w domu, bo po pierwsze nie widze siebie narazie na siłowni poza tym nie mam czasu i najcześciej dopiero kolo 22 cwicze. Stąd też moje ograniczenie do takich ćwiczeń bo niestety sprzętu brak (jedynie sztanga i hantle. Jak mnie to troche wciągnie i bedą jakieś widoczniejsze efekty to moze skusze sie na siłke albo zainwestuje w jakiś sprzęt. Jak narazie to niestety ale cwiczenia jeszcze traktuje jako obowiązek a nie przyjemność.

Dzień 46 (09.12.2015)

Micha:

dostarczono 2 258,2 kcal b: 195,2 g (34,6%) w: 147,9 g (26,2%) t: 98,4 g (39,2%)

Trening:

PLECY/ BRZUCH
1. Wiosłowanie sztangielką w opadzie - 10x9/10x10/10x11
2. Unoszenie nóg w zwisie na drążku 3 serie x 10
3. Podciąganie na drążku - max ilość 6/6/5 (chocby nie wiem co nie moge więcej, fakt 2 miesiące temu to moglem co najwyzej powisieć na drązku :P)
4. Pompki 3 serie 10/10/10

No i eksperyment mi żona wymyśliła - HIT - narazie 1 obwód. Więcej za chiny nie dałbym rady. Już po tym miałem palpitacje serca przez 15 minut.


Zmieniony przez - Maki100 w dniu 2015-12-12 09:35:33

Jakie te pompki?

normalne, mogę więcej zrobić ale w tym układzie treningu co wynalazłem mam robić wszystko seriami, najpierw 2 tygodnie po 12, teraz 10 a od przyszłego tygodnia po 8. Zmniejsza się ilość ale doklada ciężar, akurat w pompkach tego ciężaru nie ma.

po nowym roku bede miał jakiś nowy trening. musze cos wyszukać. Jeśli masz jakiś przykłądowy ktory mogłby mi sie przydać to chetnie wezme pod uwagę.
Moze sie na siłownie wybiore ale to jeszcze znak zapytania, narazie ćwicze w domu.

Dzień 47 (10.12.2015)

Micha:

dostarczono 2 265,9 kcal b: 200,1 g (35,3%) w: 148,3 g (26,2%) t: 96,9 g (38,5%)

Trening:

Jeden obwód HIT + 40 pompek. Nadal po hicie umieram, a gdzie tu dojść do 5 obwodów.

Dzień 48 (11.12.2015)

Micha:

dostarczono 2 290,1 kcal b: 198,4 g (34,7%) w: 152,6 g (26,7%) t: 98,4 g (38,7%)

Trening:

BARKI/BICEPS
1.Wyciskanie sztangielek siedząc – 10x7,5/10x8,5/10x9,5
2.Unoszenie sztangielek bokiem – 10x7,5/10x7,5/10x7,5 (za chiny więcej nie daje rady, przy 6-7 powtórzeniu ręce padają i ostatkiem sił dociągam)
3.Unoszenie ramion w przód ze sztangielkami – 10x5,5/10x6,25/10x7
4. Uginanie ramion z hantlami – 10x15,5/10x17/10x18,5 (max)