SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Badassgym dziennik

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 25269

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Witam, pozdrawiam i będę czytał
Sylwetka spoko!
Treningi i miska też
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Fajne treningi. Naturalna atletyczna sylwetka .Będę z przyjemnością zaglądał.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2211 Napisanych postów 6191 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311287
Z przyjemnością poczytam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
WYoglądałem wszystko. Siła jest i nie tylko ona.
Ile razy podciągniesz się na drążku nachwytem/podchwytem?
Wiesz ile dipów Jesteś w stanie na maxa zrobić?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 197 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 870
Panteon: nie trenuje z ciężarem tylko własnego ciała, zauważyłem że ciężkie ciągi czy to sztangi czy tych sanek czy chociażby wiosłowanie na maszynie hammer (czasem korzystam z siłowni) poprawiają moje wyniki w podciaganiu na drążku, nie trenując tego ostatniego. Nie zauważyłem odwrotnej korelacji. Pewnie dlatego że w ciągach pracuje core, nogi, biodra. Jeżeli chodzi o ruchy pchające staram się ograniczać do minimum (obecnie tylko pchanie sanek) ze znaczną przewagą ciągnących. Pozwala mi to zachować w miarę zdrowe barki. Unikam zwłaszcza pompek na poręczach, są dla mnie bardzo niekomfortowe. Myślę że wykonam te 30+, bez specjalnego ćwiczenia, tyle robiłem seriami na luzie w okresach kiedy biegałem więcej długich. Podciąganie na drążku bardzo dokładnie z wyprostowanymi nogami myślę że to będzie kilkanaście ruchów, z lekkim kopnięciem nogami ale nie kipping jak w crossficie około 25+. Także podejrzewam że będą to wyniki bardzo przeciętne, no ale jestem przeciętniakiem Mam specyficzne barki, które z wyciskań tradycyjnych tolerują jedynie push press czyli wyciskopodrzut, military press czyli wyciskanie klasyczne ze sztangą na barki, i wersje ze sztangielkami. Ćwiczenia angażujące w jakikolwiek sposób bezposrednio przedni akton barków bardzo mi nie służa, nawet jeżeli równoległe wykonuje dużo pracy na tylny akton. Mam na myśli wyciskanie leżąc, zza karku, pompki na poręczach. Po zakończeniu tego cyklu z prowlerem sprawdzę specjalnie dla Ciebie podciąganie.



Zmieniony przez - badassgym w dniu 2015-12-06 16:20:39

Zmieniony przez - badassgym w dniu 2015-12-06 16:31:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Dzięki za odpowiedź.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 197 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 870
Kolejny dzień, kolejny trening. Zdaje sobie, że to może być nudne do oglądania, bo powtarzam to same ćwiczenie dzień po dniu. Niemniej jednak w tym jest klucz do postępu, często nie w fajerwerkach tylko w żmudnej nudnej pracy kilogram po kilogramie, metr po metrze.
Chciałbym pokazać jak w tych minicyklach dzień po dniu zmieniają się obciążenia, czy jest jakis postęp, ewentualnie zastój lub regres. W sankach jak widać taki cykl zaczynam lekko koło 100 kg i dodaje obciążenie co trening, obecnie jestem przy 200 kg. Zwiększam stopniowo przerwy miedzy seriami. Mój rekord póki co na tym podłożu to 290 kg (a sled mozna ładować spokojnie do około 400 kg) oczywiście mówimy o dużo krótszym dystansie niż robie teraz. Na zimę chciałbym zbudować jakąś konkretniejszą bazę siłową. Staram się maksymalnie wyeksploaatować suche podłoże póki nie pada, bo to drastycznie zmiejsza przyczepność butów i pewnie przerzucę się na martwe ciągi i flipper (symulator opony) jak zacznie konkretniej popadywać. Tego ostatniego urządzenia jeszcze nie mam, albo zamówię ze Stanów albo poproszę żeby ktos mi wykonał na wymiar do samochodu. Oprócz ciężaru chciałbym też zwiększyć dzienną objętość pracy, obecnie bez przetrenowania wytrzymuję na sankach 4-5 serii rozgrzewkowych i 4 robocze na ciężarze docelowych. Postaram się to zwiększyć od jutra o jedną główną. Po zimie przyjdzie czas na więcej urozmaiceń, biegania itd.

Sled jest spotykany głownie w crossfit boxach, podobne urządzenia trochę innej konstrukcji używają zawodnicy rugby ewentualnie MMA. U nas widok dość rzadko spotykany zwłaszcza na powietrzu. Urządzenie hałasuje na asfalcie, ostatnio zatrzymał się w lesie traktorzysta bo myślał że coś mi odpadło z samochodu i że próbuję to pozbierać... Mimo prostoty bardzo dobrze przepracowuje całe ciało, przy pchaniu mocno pracują nogi natomiast górna połowa ciała stabilizuje ciężar i odczuwamy to napiecie podobnie jak w końcowej fazie podrzutu. Mozna też np w seriach rozgrzewkowych aktywnie wypychać rękami, wtedy mamy do czynienia z poziomą wariacją push press (przy okazji załączę jak to wygląda). Z kolei ciągnięcie przypomina mieszankę martwego ciągu z wiosłowaniem, czyli mamy znowu gwarancję przepracowanych nóg, grzbietu, bicepsów, uchwytu (można stosować jakieś fatgripy czy grube liny ). Ładowanie talerzami olimpijskimi umożliwia kontrolę postępów.

Jest jedna szczególna cecha tego urządzenia. Bardzo duże różnice w odczuwaniu obciążenia w zależności od podłoża. Dzisiaj stanąłem sobie kawałek dalej, gdzie asfalt był trochę mniej gładki. Na drugim załączonym filmie widać, że nie udało mi się ruszyć ciężaru którym po przeparkowaniu na zwykłe miejsce normalnie zrobiłem trening. Na trawie jest jeszcze inaczej, tam przydałyby się większe płozy.

Ok. Koniec przynudzania. Załączam filmik z treningu, drugi z gorszego podłoża.







Dieta:
Rano żurek (chemia...)
2 x obiad, tradycyjnie mięso, ziemniaki albo jakieś inne zapychacze i surówka.
Kolacja jakaś będzie. Namierzyłem sardynki w lodówce.
Jem sporo chleba, nie żałuje masła, ogólnie jem dość dużo tłuszczów nasyconych ale też nienasyconych. Praktycznie nie jadam owoców, powodują u mnie spadki energii. Co jakiś czas wpada duża czekolada z orzechami na raz.
Tłuszcz robi mi tą różnice w diecie porównując do tego co stosowałem dawno temu (czyli suche piersi z kurczaka i ryż), że mogę trenować częściej. No i skłamałbym, gdybym nie dodał że jak są większe zakwasy czy zmęczenie to dobre zimne piwko również rozluźnia i na drugi dzień jest całkiem ok. A na użytek dzienny pije głownie ciepłe napoje czyli herbaty w różnej postaci, zwykłe, zielone, owocowe. Bez cukru.

Wklejam zdjęcia w celu pochwalenia się zakupami w Lidlu, a pod tym jeszcze zdjęcie flippera, czyli moja kolejna zajawka zamiast opon. Ten jest akurat przykładowy, na rynku jest kilka modeli, ja prawdopodobnie zlecę komuś wykonanie u nas. Duże opony mają tą wadę że zajmują dużo miejsca, są skomplikowane w transporcie (nierozbieralne na czynniki pierwsze), nie są regulowane i ciężko wprowadzać jakieś standardy, porównania siłowe z racji tego że opony różnią się waga grubością, wysokością. Także szukam kto mógłby mi ze dwie takie sztuki wykonać u nas. cdn













Zmieniony przez - badassgym w dniu 2015-12-06 20:12:10

Zmieniony przez - badassgym w dniu 2015-12-06 20:14:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 197 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 870
Od dłuższego czasu mój ulubiony film w kategorii senior. 60 lat, 200 kg na klatę w serii, 220 kg max. Tak powinien się prezentować ojciec, dziadek, teść.





Zmieniony przez - badassgym w dniu 2015-12-06 21:31:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12152 Napisanych postów 30572 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131248
A dlaczego tylko ci których wymieniłeś?
Może Ci się to uda już teraz?
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 197 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 870
Ważna jest droga. Główny cel się oddala w takim samym tempie, w jakim do niego zmierzam. Nie wymieniłem wszystkich, ale ogólnie podoba mi się, kiedy osoby nie powiem starsze (bo tzn jakie), ale w określonym wieku zachowują w miarę swoich możliwosci i zdrowia wysoką formę. Nie ma wymówek, na to trzeba pracować. Myślę, że zwłaszcza wysoka siła maksymalna czy tzw relative strength (siła w stosunku do masy ciała) powoduje, ze taki kilkudziesieciolatek zasuwa jak przysłowiowy pershing na wysokosci lamperii. Wiele osób starszych biega długie dystanse czy nawet maratony, co powoduje zmniejszenie masy i siły mieśniowej, które i tak się naturalnie z wiekiem traci. Jest wiele sposobów na zdrowe serce i dobrą wydolność.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT - Ghorta ghrrromi fat

Następny temat

testy sprzętu sportowego

WHEY premium