Co zmienić i czy coś dołożyć

Witam,
mam 26 lat i można powiedzieć, że ćwiczę od początku tego roku. Wcześniej juz tez mialem z tym styczność głównie w gimnazjum. Trening nie zawsze regularny, głównie przez 1 pół roku bo pracowalem po 10 godzin. Trening domatora zamiast sztangi pompki do tego brzuszki, pompki odwrotne, hantle, itp. Teraz od października ćwicze po 5 dni w tygodniu czasem jak w piatek sie nie uda to w sobotę nadrabiam. Mam dostep do sztangi i zacząłem się podciągać, szeroko, wąsko, doszły przysiady z sztangą i pierwszy raz martwy ciąg. Plan mam taki:
Pon: Podciąganie wąskim podchwytem 5x 10
Przysiad 5x20 ok 40kg.
Wt: Wyciskanie na płaskiej 5x12 ok 60kg
Brzuszki
Śr: Barki Unoszenie sztangielek bokiem w góre 8x12 ok 8kg.
Prostowanie nog w siadzie 8x16
Czw: Podciągannie szerokim nachwytem 7 x 6-8
Martwy ciąg 5x 14-20 ok 50 kg
Piat: Triceps odwrotne pompki 5x 20-30
Przedramie

Dieta, no staram się spożywać wiecej białka + dziennie jeden schake białkowy po treningu. Moja waga 81kg wzrost 179.
Zastanawiam się nad kreatyną, bo jeszcze nie stosowałem, myśle nad monohydratem, bo podobno jabłczan jest troche lepszy.
Chciałem prosić o wskazówki, chciałbym zwiększyć siłe to troche sylwetke poprawic, choć nie jest najgorsza.
Pozdrawiam

Ja byłbym skłonny pomóc jeśli chodziłoby o plan + dietę. Uważam, że same machanie hantelką to trochę za mało. Mało efektywne, a jeśli nawet nie dostarczamy wystarczającej ilości kalorii to w ogóle nieefektywne.

Ułóż dietę, daj pod ocenę i wtedy będziemy działać ;).

Powiem, że troche mam problem z dietą, owszem staram się jeść zdrowo, np. rano płatki owsiane, do obiadu warzywa, buraczki itp.
Ale to co mi dają na obiad jem i myśle, że nie jest to nie zdrowe, tłusto się u nas nie gotuje:) Między obiadem jadam pieczywo z serami, szynką itp. Trenuje zazwyczaj godzine po obiedzie, po treningu szejk białkowy, a do godziny po treningu jadam, albo to co zostało z obiadu lub też jakieś pieczywo. Na kolacje często tuńczyk lub kostka lub pół kostki twarogu z jogurtem. Od pażdziernika przytyłem z 2 kg. ponieważ nie pracuje juz tak ciężko fizycznie. Teraz waga wacha się w okolicach 82 kg.
Jeżeli chodzi np. o trening w poniedziałek to powiem, że podciągam się na podwórku bo w środku nie mam gdzie a przysiady robie w garażu i narazie niestety nie mam stojaków na sztange. Część ćwiczeń wykonuje w środku bo tam mam ławeczkę. Piszę o tym, bo spotkałem się z opinią, że dziwnie olan ułożony.
Pozdrawiam

Tu nie chodzi o to, czy obiad jest zdrowy, tylko o spełnienie swojego zapotrzebowania kalorycznego.

Jeśli nie przekona Cię liczenie tego możesz chociaż kontrolować wagę, żeby szła do góry w miarę podobnie i nie za szybko - zawsze będzie to jakiś wyznacznik tego ile jesz.

No właśnie, mam problem, ale też mało czasu żeby to liczyć co do grama. Można powiedzieć, że wagowo jest dobrze choć czasem idzie w górę, potem zastój albo spadek i znów w górę. Denerwuje mnie jednak to, że brzuch mi wypycha. I co powiecie o suplementacji kreatyny?
Pozdrawiam

Kreatyna działa, ale bez poparcia dobrym odżywianiem złapiesz tylko wodę.