DT Rage Czas jest wszystkim.

To można w podstawowym szkoleniu skakać na skrzydle?
Podstawowa odznaka za 7 skoków o ile dobrze pamiętam, a przy tylu to nawet nie chcieli pozwalać kiedyś na wolne otwarcie, a co dopiero na skrzydło. Teraz pewnie co kurs to inne zasady.

Widziałem kilka schrzanionych lądowań na skrzydłach i efekty były gorsze niż latanie po całej gminie z wiatrem na St7 czy L2 :)

Ale adrenalina porównywalna z niewieloma rzeczami...a szczególnie robionymi w spodniach :)

Gwid

wiec co teraz? kolejny miesiąc z bosterze czy jakie kroki? coś ci już świta?

To jest dobre pytanie,bo z takim wynikiem i tendencją wzrostową lekarz pewnie zacznie kręcić nosem Zobaczę jak będzie w następnych dwóch tygodniach.Jak libido się nic nie ruszy to wybiorę się na konsultacje.Jak tam nic nie wskóram to pewnie na własną rękę zrobię kuracje

Mam chyba jeszcze inny problem - zmniejsza mi się ilość krwinek białych - było 3,15 jest 3,08 przy minimum 4.Zorbie za kilka tygodni jeszcze jedno badanie - jak ciągle będą spadać to prawdopodobnie czas a konsultacje.

Inna sprawa,że stres.zmęczenie czy niedożywienie może mieć taki wpływ na ich poziom.Ciekawe czy IF może mieć taki wpływ na organizm?

heinz

To można w podstawowym szkoleniu skakać na skrzydle?
Podstawowa odznaka za 7 skoków o ile dobrze pamiętam, a przy tylu to nawet nie chcieli pozwalać kiedyś na wolne otwarcie, a co dopiero na skrzydło. Teraz pewnie co kurs to inne zasady.

Sam się ciężko zdziwiłem jak zobaczyłem ofertę kursu gdzie po zajęciach teoretycznych w czwartek/piątek pierwsze samodzielne skoki są już w sobotę.Na automacie,ale sam fakt,że teraz tak to wygląda.A my musieliśmy tysiące razy powtarzać 121,122,123 czasza......zanim dostaliśmy szanse chociażby dotknięcia spadochronu

Co do odznaki w wojsku była po 7 - ostatni nocny z bronią i pełnym oporządzeniem.U mnie cyfra zatrzymała się na 2 - młody dureń zamiast doceniać honor i zaszczyt jaki go spotkał w postaci służby w znamienitej jednostce poleciał za kiecką.Finał tej przygody był łatwy do przewidzenia - "miłość życia" szybko zniknęła,a wrota bordowych piekieł pozostały zamknięte na zawsze.

Cywilna tez po 7. Wojskowa oprócz tego nocnego wymagała chyba też 2 dzienne na bojowo. Generalnie gapa fajniejsza niż odznaka ze skoczkiem, ale na bezptasiu i dupa słowikiem.

Też się nawisiałem na szelkach trenując ratowanie, Skoki z trzech metrów z ułożeniem stóp i wzrokiem dumnie skierowanym na horyzont-broń Panie na stopy.

Teraz skoczyłbym tylko gdybym naprawdę musiał.
Chociaż powtarzam: jedno z większych walnięć adrenaliny taki skok-jak ktoś lubi to polecam.

heinz

Też się nawisiałem na szelkach trenując ratowanie, Skoki z trzech metrów z ułożeniem stóp i wzrokiem dumnie skierowanym na horyzont-broń Panie na stopy.

W tamtych dniach przeklinaliśmy naszych kaprali - teraz wspominam to z uśmiechem jak po kolejnym skoku na proste nogi słyszało się "ty już tępy janie nie wstawaj - możesz zaczynać 50 pompek.Panie kapralu,ale miałem ugięte nogi.Dobra to już masz 100 - nadal dyskutujesz?" Łopatologicznie,ale skutecznie,bo po kilku miesiącach odruchy były automatyczne i nikt nie zastanawiał się co ma zrobić.

Adrenalina faktycznie niesamowita - nigdy później nie poczułem czegokolwiek podobnego

Tak,aby nie było samego offa to dzisiaj na treningu poszło zacnie i całkiem przyzwoicie jak na 3 godziny snu Pewnie z tego lekkiego niewyspania zapomniałem o rozpietkach.I tak bywa.

.1.Wyciskanie leżąc 8x50kg/8x60kg/8x67kg/8x77kg/8x77kg
2.Wyciskanie z taśmami (zielone) 8x60kg/8x65kg/5x70kg/3x75kg
3.Wyciskanie z zatrzymaniem (3s około10cm nad klatką) 8x70kg/8x75kg/5x80kg/3x85kg
4.Wiosłowanie "Croca" 3x44kg/3x50kg/8x57kg/5x8x44kg

Jako,że nie było u mnie jeszcze nic z kuchni to dzisiaj moja ulubiona jajecznica.

http://" class="link" target="_blank">Jajecznica

Miał być szybki i lżejszy,bo niby motywacji brakuje,ą wyszedł ponownie przeszło 3,5 godzinny maraton

Cały czas ze sobą negocjowałem i po każdej serii mówiłem w duchu - to jeszcze jedną,a potem zobaczę jak będzie.Góra 2-3 i wystarczy.Wyszedł trening na 100% - dowcipne jest to,że dopiero po takiej objętości czuje zadowolenie i satysfakcje,bez niepotrzebnego marudzenia.Widać,że potrzeba mi bardziej ekstremalnych wyzwań.Ot,takie specyficzne odmęty szaleństwa czterdziestolatka.

1.Przysiady z ławeczki 10x55kg/10x60kg/10x65kg/6x67kg
2.Martwy ciąg 3x95kg/3x108lg/10x123kg/5x8x95kg
4.Przysiady 4x10x52kg
5. Dzień dobry 10x45kg/10x50kg/10x55kg
6. Wspięcia na palce siedząc 10x50kg/10x55kg/10x60kg/10x65kg/10x70kg w szczytowym punkcie 2 sekundy przytrzymania)
7.Wspięcia stojąc ze sztangą 15x120kg/125kg/x130kg/x135kg
8.Pompki na poręczach (CC+obciążenie) CCx3+32kg/x3+36kg/x9+40kg/5x8+32kg
9.Wyciskanie francuskie siedząc 1 ręką 10x14kg/17kg/19kg
10.Wyciskanie "francuskie" sztangielek leżąc/skos dół 4x12x12kg
11.Uginanie stojąc ze sztangą 12x20kg/25kg/30kg
12.Uginanie ze sztangielkami stojąc 3x10x12kg
13.Młotkowe wyciąg 3x10
14.Brzuch 3 ćwiczenia po 3 serie

Przedramię sprawuje się naprawdę nieźle - tylko czasami da jeszcze sygnał,że muszę uważać.Z tego względu biceps nadal lekko i bez presji na ciężar.

to widze ze nie tylko ja lubie maratony :)
przepisowe 45 min jakos mnie nie bawi , uczucie dobrego treningu mam jak juz mam problem z otwarciem szafki
i mam gdzies stwierdzenia ze to nie ma sensu
tak TRZYMAJ

3,5 godzinny trening to lekka przesada (a nawet już chyba nie lekka)

To juz czasowo pod Sheiko podchodzi:)

atak sie zapytam
rwac żelazna kulke po 200 razy biec maraton czy cale TRI jest normalne ?
robimy co lubimy na przeciw wszystkiemu co niby rozsadne
ale chyba w tym widzimy ta radoche ,jak DZIECI nie robic tego czy owego bo nie wolno lub ktos napisal ze nie wolno