pat34 - Living Life On Your Own Terms

spokojnie, mam 200g tłuszczu i 200g białka do tego :D Więc kaloryczność waha się od 2700-3500. Fakt czasem tęsknie za węglami, ale na większe ilości pozwole sobie na masie. Póki co tłuszcze działają na mnie dużo lepiej :) Ale więcej ich nie będe już ucinał, sądze że to dość optymalna ilośc dla mnie i kolejne ścinki kcal będe robił z tłuszczu.
Nie jest to dla mnie jakiaś mega ważna redukcja typu przygotowanie max formy tylko na celu ma zrzucenie tłuszczu który wpadł na pierwszym etapie masy i podniesienie wrażliwości na insuline przed kolejnym (dłuższym) etapem masowania. W ktorym nie zamierzam się już tak zalewać :D


Zmieniony przez - pat34 w dniu 2015-10-12 20:30:22

Klata fajnie dzisiaj poćwiczona. Jednak siły nie było za dużo a problemy z przypięciami pomiedzy barkami kapturami i łopatkami mocno dokuczają. Ale jak zwykle jakoś dałem rade dobrze przećwiczyć piersiowe i bicki :D

Klata i bicepsy

Wyciskanie na płaskiej
4 serie po 8-6 potórzeń z progresją obciążenia

Wyciskanie na maszynie leżąc skos dodatni
4 serie po 12 powtórzeń z progresją obciążenia + 1 seria regres 15 powtórzeń

Wyciskanie na maszynie chwytem naturalnym siedząc
4 serie po 8 z progresją odciążenia

Rozpiętki na bramie stojąc
15x15kg 15x20kg 15x25kg + 15x15kg

Uginanie na bramie stojąc
12x 10x 10x

Uginanie z hantlami stojąc w lekkich pochyleniu
10x12kg 10x10kg 10x10kg

Uginanie z łokciem opartym o ławke
14x8kg 14x8kg 14x8kg

Uginanie z linkami wyciągu dolnego
3 serie po 12 powtórzęń z progresją obciążenia

Dzisiaj trening nóg, postanowiłem zrobić go tak żeby nie obciążać bioder z którymi mam problemy szczególnie że wczoraj na fizjoterapii nad tym pracowałem. Zrobiłem trening tak żeby nie czuć dyskomfortu w biodrach a żeby ładnie przecwiczyc giry.
Dzisiaj czeka mnie pierwsza poważna sesja rozciągania w domu, mimo że nienawidze tego to mam już tak pospinane powięzi mięśniowe że dzieją się cuda z moim ciałem (odstające żebro, zrotowana w praco noga itd) :P Chce zacząć nad tym poważnie pracować i musze się tym zając nie tylko na fizjo ale także rozciągając w domu.
Nogi

Wyprosty siedząc
15x20kg 15x30kg 15x40kg 12x50kg 12x50kg 12x50kg 12x50kg 10x50kg 10x50kg 10x50kg

Hack przysiady na maszynie
15x30kg 12x60kg 10x90kg 8x110kg 8x120kg

SS Uginanie nóg leżąc jednonóż + Uginanie nóg siedząc
Po 5 serii 8 i 12 powtórzeń

Wnosy na palce siedząc
4 serie po 15 powtórzeń

25min cardio orbitrek




Zmieniony przez - pat34 w dniu 2015-10-14 13:53:55

siema siema, dzisiaj day off, rozciąganie na pewno zrobie. Przygotowanie do wyjazdu do poznania na kurs. Byłem strzelić fotki fotki do legitki trenera, już częściowo jestem spakowany, jeszcze tylko do sklepu po jakiś suchy prowiant żeby w poznaniu kupic tylko mięso i warzywa ;)
Jestem pozytywnie nakręcony, mam nadzieje że z wyjazdem i hostelem wyjdzie wszystko ok, a czuje że kurs będzie git :D
Boje się troche że nie zaliczę częsci ogólnej z anatomii itd Ale nadrobie z nauką siedząc w hostelu po zajęciach bo wszystkie egzaminy będą w ostatni dzień kursu :P

Dzisiejsze "drugie śniadanie" i końcówka pakowania :D (te kromki to chleb białkowo-tłuszczowy z cukini i mąki kokosowej :D )









Zmieniony przez - pat34 w dniu 2015-10-15 12:39:19

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2015-10-15 12:40:33

ja z tej części ogólnej byłem zwolniony :D ze względu na studia :D

Zazdroszczę :D Ja będe musiał dać rade ;) Nie ma wyjścia bo każdy wyjazd na poprawke to 90zł na bilety w obie strony a moje oszczędności własnie się kończa :P

Co to za diabeł tam śpi? I dawaj przepis na ten 'chlebek'!

A to pieseł, bardzo groźny ratlerek :D Przepis od razu mówie że nie jest mój, podłapałem go w jakiejś grupie na fejsie z paleo przepisami ale chlebek bardzo ciekawy w smaku, no i najważniejsze bez wungli :D

Składniki:
- 500g cukinii startej na małych oczkach, odciśniętej z wody
- 8 jaj
- 160g mąki kokosowej
- 40-50g wiórków kokosowych
- łyżeczka sody
- łyżeczka soli
- łyżka octu jabłkowego bio
- przyprawy wg uznania (u mnie tymianek, rozmaryn, kminek)
mieszamy suche składniki. dodajemy cukinie, mieszamy. dodajemy jaja, ocet, mieszamy. masę wkładamy do keksówki, pieczemy 50-60min, 170'C, termoobieg.

Dzisiaj trzeci dzień kursu, jest git :) Ogolnie zaczalem odczuwac u siebie troche skutki przetrenowania, ciagle zmeczenie, dluzsza regeneracja, mniej sily, forma stoi w miejscu itd. Podjalem trudna decyzje ze od dzis przez 7 dni robie wolne od treningow silowych a po powrocie do szcz wjezdzam na maksymalne obroty :) Co do slodkiewicz gym to jest totalny kosmos.... nigdzie w pl do tej pory nie cwiczylem na tak zaj**istym sprzecie !!! Dlatego tym bardziej ciezko mi odpuscic trening akurat teraz..ale nie ma sensu sie zajezdzac i dalej czuc jak kupa. Moj organizm domaga sie odpoczynku.
Takze tyle u mnie,mam nadzieje ze wy trenujecie ciezko jak zawsze, pozdro :D

Siłownia Słodkiewicza też bardzo mi się spodobała, nie duża ale jest wszystko co potrzeba.

Tydzień czasu nie dał bym rady zrobić przerwy.