DT -03.10 TRENING B
Trening siadł, a ja dziś siedzieć nie mogę
Łydki też dostały.
Plus ból w pięcie. Tydz obtarły buty, pojawił się jakiś obrzęk i takie uczucie jakby się tam coś poruszało.
Czas treningu: 1h 25min
Nagrałam kilka filmików, wrzucę do oceny jak nie dziś to jutro.
1. push press 5 x 8-10 60sek
10x20kg, 10x20kg, 10x22,5kg, 10x22,5kg, 10x22,5kg - szt. prosta
ok, dzisiaj mocniej czuje prawy bark. Możliwe że gdzieś szarpnęłam
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
15x20kg, 15x20kg, 15x20kg
ok, 10 sekunda pauzy
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
(15 na każdą nogę) 15x -kg, 15 x -kg, 15 x -kg
Mega jara mięśnie wewnętrzne ud wysoko, jakby rotatory?? Lepszy balans, bardziej starałam się rozkładać ciężar na całej stopie wykrocznej.
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
10x27,5kg, 10x27,5kg, 10x27,5kg, 10x27,5kg
Jakiś dyskomfort poczułam przy oddychaniu gdy na wdechu ściągam drążek a na wydechu opuszczam
*Weszło tu jeszcze jedno ćw. - ściąganie nachwytem ale wąsko. Chciałam potestować uchwyty. 4 x 8 powt x 30kg. Szło dużo lepiej, nawet mimo że byłam już po 4 seriach nachwytem szeroko
4a. wznosy nog w lezeniu 60 rep
27 27 30
w drugiej serii już brzucha nie czułam
4b. russian twist 60 rep
40x1,25kg, 60x1,25kg, 60x1,25kg
Napięcie mięśni nie ustaje pomiędzy seriami. Cały czas silnie odczuwam. Ostanie powtorzenia w 3 serii nie zaliczyłabym sobie, już wymęczone ostatkami sił.
Miska:
1800 kcal (B: 120g, W: 180g, T: 66g)
1. 3jajka + 5g olej kokosowy
2. 15g wpc + mały banan potreningowo
3.4,5-całość: kurczak 150g + bulgur 180g, migdały 30g, mleko kokosowe 50g
6. groch 80g + 10g olej kokosowy
7. serek wiejski 100g, olej lniany 5g, chipsy z jarmużu, cebulka, goji, spirulina (dip witaminowy)
Suplementy: Euthyrox, WPC, Mg + B6, Vitrofx, wit C
W/O: marchew, rzepa, cebula, jarmuż, ogórek, papryka
Napoje: woda, zielona herbata
DNT - 04.10
Miska:
1800 kcal (B: 120g, W: 180g, T: 66g)
1. 3jajka + 5g olej lniany
2. groch 80g + 10g olej lniany
3.4,5-całość: czarniak 250g + bulgur 180g, olej lniany 30g
Suplementy: Euthyrox, WPC, Mg + B6, Vitrofx
W/O: marchew, rzepa, ogórek,
Napoje: woda, zielona herbata
Mały sum up po 2 tyg z nowym planem.
Podoba mi się to, że plan zawiera wiele ćwiczeń wielostawowych. Trudne technicznie, ale uważam, że warto. Mamy 4 różne przysiady w seriach łączonych, które naprawdę dają popalić. Trening mocno celuje w mięśnie ud. Dotychczas nie koncentrowałam się zbytnio na nogach, zwłaszcza udach, z prostego powodu. Od zawsze wydawało mi się że są grube i nieproporcjonalne do reszty ciała.
W poprzednim programie targałam mocno brzuch. Obecnie po dwa ćwiczenia mi wystarczą zupełnie ponieważ czuję, że brzuch wykonuje także sporą pracę przy takich ćwiczneniach jak MC, przysiady.
Za radą
night'a Hack squat ze sztangą w treningu A zamieniam na wdzięczne ćwiczenie o nazwie Riding the horsie
Zbytnio mnie przechylało i technika leżała kompletnie. Zmierzę się z nim na następnym treningu.
Brakuje mi tutaj jedynie stymulacji mięśni pośladkowych, dokładniej w treningu A. W drugim, pracują sporo przy bułgarze. Dlatego chciałabym wrócić do Glute Bridge z poprzedniego planu. Ew. hip thrust.
Corum ? Będzie coś z tego?
Gdyby nie to że w treningu B są bułgary to dołożyłabym tam bo trening A schodzi długo (ok 1.30min) Zacioram się tu..
Trening A
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
2b. hack przysiady z półsztangą 3x 12-15 90sek przerwy
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
4.
wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
Glute bridge 4x8-10 ?
5a. V-ups 60 rep
5b. side plank max
Podsumowując, motywacja jest więc lecimy dalej