SPAM odc. 3625 "Ostatni car wraca, spamowiczom w głowach znow się poprzewraca"

mam kumpli co w Wawie siedzą na budowach, zbrojenia robią, zap****** w ch**, nie każdy daje rade zwłaszcza na sucho w sensie bez jakichś używek

Ja robię inżyniera właśnie, a dorabiałem sobie w wakacje. Ty taki wykształcony? A takie głupoty wypisujesz

steveno jestem w Londynie od roku ,wyjechałem od razu po szkole ,nie mialem $$ na żadne studia

Co sądzicie o oświadczeniu Kościelskiego ?

jeśli chodzi o budowę ,to nie ma co się śmiać bo jak ktoś ogarnia dobrze coś z budowy w Londynie to ,zarabia sporo $$$ , np. Murarz może mieć 150 funtów dniówki ,jakiś operator dźwigu tyś na tydzień itd ,już nie mówiąc o tym jak ktos ma tu swoją firmę ,mi chodzi po prostu ,że nie każdy się nadaje do takiej pracy ,fizycznie i psychicznie i tyle.

a studia tutaj bym chciał zrobić ,bo papiery z Polski to tutaj są zbędne i tyle. Mam 21 lat a nie 30 także jeszcze mam czas


Zmieniony przez - xper w dniu 2015-09-18 13:07:28

no to powodzenia życzę, zrób studia albo zrób jakiegoś operatora (w zależności co cię interesuje) skoro nie chcesz zap*****lać jak głupi a tak naprawdę nikt tak nie chce, po prostu u większości ludzi to mus, brak perspektyw i już rutyna. OBELX nie ma się co śmiać z ludzi, którzy nie chcą pracować fizycznie, bo albo nie chcą ze względu na zarobki w pl albo po prostu z takiej pracy na budowie po latach wysiada ci cały organizm i wyglądasz na co najmniej 10 lat starszego. Ch** nie życie.

dokładnie dlatego jak ktoś mówi ,że nie da się trenować 2 razy dziennie bez koksu ,jak się nie da ? Jak może ktoś zap*****lać 10 godzin fizycznie na budowie i potem iść zrobić jeszcze trening ,to na pewno da się trenować 2 razy dziennie bez sterydów ,no na maxa wyniszcza organizm robiłem na magazynie ostatnio miesiąc na nockach z wagi 91 kg ,formy życia spadłem do 85 kg i nie chcę mi się nic jeść. do tego kilka energetyków na nockę bo tak mi się chciało spać...

Chociaż u mnie niestety w ogromnej mierze to lenistwo ,bo jak miałem kasę to zamiast zrobić sobie kursy chociażby na ochronę (też w miarę dobra kasa ,na początek kariery ,no i przej**ałem wszystko i potem już budowa za budową i nie mogę nic odłożyć to jest dopiero lipa.

Jak masz fach w ręku i nie mówię o wykształceniu kierunkowym, nie chlejesz, nie ćpasz to i w Polsce pracując fizycznie można dobrze zarobić, napewno łatwiej w rozjazdach jako betoniarz, zbrojarz itp, ale pomijacie jedną ważną rzecz, satysfakcje z wykonywanej pracy.
Praca fizyczna może dawać ogromna satysfakcję, np wracasz do któregoś miasta i oglądasz nowoczesny budynek, którego międzyinnymi byłeś autorem, nawet budownictwo jednorodzinne,mieszkaniowe.
Ostatnio miałem okazje poznać przelotem mistrza Polski w glazurze i terakocie, o faceta zabijaja sie klienci. Także warto co nieco trzeźwo spojżeć na "fizoli" nie wszyscy to chlejusy na elewacjach czy przy łopacie.

Odnośnie moich ironii, to powiem tak, mam codziennie kontakt z ludźmi różnych zawodów, wykształcenia, pochodzenia, statusu spolecznego, pracownicy fizyczni i ci z przeszłością w takich branżach mają o wiele więcej pokory i szacunku do pracy jako takiej, obojetnie jaka ona jest fizyczna czy umyslowa.

Każda praca jest potrzebna, nie każdy się do każdej pracy nadaje i nie każdy to samo lubi. Są tacy, którzy lubią zap*****lać i potem podziwiać owoce swojej pracy a są tacy co ich ch** trafia i mają w dupie to co zrobili, bo żyją tylko pracą, są przemęczeni i nie mają na nic czasu.
Ja już nigdy nie chce fizycznie tyrać, jak sobie przypomne jak j**ałęm przy kostce i ogrodzeniach po kilkanaście h to ogólnie nie polecam jak ktoś nie miał styczności