Dżastis walczy od września

Dzisiaj nie będzie zrzutu z diety, bo nie mam czasu go wpisać. Wszystko tak samo jak wczoraj, ilościowo też podobnie. Bez kombinacji, bo wszystko na dzisiaj przygotowałam już wczoraj.

Jedynym odstępstwem jest to, że kupiłam sobie colę light i planuję ją dziś wypić. Ona zawsze pomaga mi przetrwać najtrudniejszy czas i broni mnie przed zaśnięciem głową w książce. Na razie jak to na medycynie przed egzaminem wszyscy czujemy się tak jak na załączonym niżej zdjęciu.

Trzymajcie kciuki Dziewczyny. Szczęście się tak bardzo przyda! :)

PS. Ocenzurowałam fotkę, bo nie wiem czy można tu tak przeklinać :D

ja w takich sytuacjach piję zero, a próbowałaś kawę kuloodporną w wersji light czyli na mniejszej ilości tłuszczu niż pierwotnie zostało to wymyślone?

Kuloodporną? Czy to jakaś specjalnie zrobiona kawa? :D

espresso + tłuszcz (masło + ewentualnie dodatek oleju kokosowego)
Blendujesz aż powstanie pianka i pijesz

ooo. Nigdy takiej jeszcze nie piłam. Jeszcze ustny przede mną, więc na pewno będę miała szansę spróbować :D

Oto jestem! Ze zdanym egzaminem Ale wytyrana jak po wojnie... Jeszcze tylko ustny w czwartek i jestem na drugim roku

Dzisiejszy zrzut z diety. Posiłek banan + orzechy nie zachwyca. Był bardzo awaryjny i ciężko było mi później skombinować do tego resztę, żeby wyrobić założenia, dlatego dzisiaj jest tak chaotycznie.

Przy okazji mam pytanie - czy miód w malych ilościach moge używać? To taki miód prawdziwy, od pszczółek :)

Miała być siłownia, ale jutro jedziemy na wspin, więc odpuścilam. Za to bylo 50 min intensywnej jazdy na rowerze.. w deszczu :D

Dzisiaj wszystkie posłki wypełniałam warzywami. Ten kurczak na kolację też będzie z kalafiorem.










Zmieniony przez - dżastis w dniu 2015-09-04 19:18:14

jak długo przechowujesz mleko kokosowe po otwarciu?

gratulacje zdania egzaminu :)

Hej
Przejrzałam Twój dziennik i zaproponowałabym Ci obcięcie węglowodanów na rzecz tłuszczu. Jesteś jabłkiem (gromadzisz tłuszcz w okolicach tułowia) a takie osoby lepiej tolerują tłuszcz niż węglowodany. Z tego samego powodu sugerowałabym ograniczenie węglowodanów prostych (czyt- miód nie bo to cukier, a i colę zero odradzam), a jedzenie przede wszystkim złożonych i najlepiej (choć to niekonieczne, ale możesz sprawdzić jak sie będziesz czuła ) równomiernie rozłożonych w ciągu dnia. To znaczy- widzę, że jesz 5 posiłków dziennie- spróbuj w każdym dostarczyć 30g węglowodanów. Wyjdzie Ci łącznie 150. Brakujące kalorie uzupełnij z tłuszczu. A ten tłuszcz to najlepiej z tłustych mięs- nie bój się karkówki
Na koniec- talii osy mieć nie będziesz, ale odpowiednią miską i ćwiczeniami z słusznym ciężarem można poprawić proporcje talia-biodra, tylko wymaga to czasu i cierpliwości

Gratuluję zdanej anatomii i trzymam kciuki za ustny!

co do tłustych mięs to radzę powoli i ostrożnie, nie każdy dobrze toleruje takie tłuszcze, z doświadczenia za to polecam śmietana, masło, żółtka jaj - czyt tłuszcze zemulgowane, które nie obciążają trzustki. Węgle proste i złożone w ilości 150 g ok - uwzględniając warzywa zgoda, ale węgle skrobiowe około treningowo i kolacja, podobnie owoce typu banan, rano warzywa :). I nie koniecznie musisz się trzymać 5 posiłków dziennie, mogą być 3 główne i potreningowy/deser w dnt/