27.08.2015 czwartek
Trening: crossfit
Leki: Euthyrox50, Ibuprom (@ i ból głowy, ale na bank nie z odwodnienia)
Trening: wrócił mój ulubiony trener :) i dał wycisk... Nie dawałam rady w niektórych seriach, a na koniec zrobił AMRAP z burpeesami skakanymi nad parterem, który trzyma planka i nie dawałam rady trzymać planka. Ale podczas rozciągania koleżanka wymyśliła, że trzeba iść jeszcze raz z drugą grupą. W sumie mi było głupio iść na drugi trening, jak na pierwszym robiłam dodatkowe przerwy, ale jak zobaczyłam, że tamci robią te burpeesy na początku, to weszłyśmy. Za drugim razem dużo lepiej mi się ćwiczyło. Ja to chyba jestem taki długodystansowiec...
Był przysiad sumo z podciąganiem sztangi do brody. Tak jak podciąganie było niefajne, bo jak się siły kończą to człowiek się garbić zaczyna, tak sam przysiad fajny jest. Chyba go dam u siebie w siłowym.
Miska: znowu ładna :). Uzależniłam się od sadzonych z ziemniakami ;).
Zmieniony przez - annajak w dniu 2015-08-28 12:29:44
"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html