SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trenuj z Mistrzami Kamil Kluszczyński , Sylwek Kaczmarek - trening juniorów SFD

temat działu:

Aktualności - Kulturystyka i Fitness

Ilość wyświetleń tematu: 18338

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Jestem ciekaw jak Marylinnn i Okruszek zdąrzyli na pociąg?
Bo przyjechaliśmy na styk :)











...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Wiosłowanie sztangą podchwytem przyniosło dużo emocji:juniorzy potrafili dołożyć ciężaru.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Kolejne zdjęcia z wiosłowania









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Kolejne zdjęcia z wiosłowania









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Przygotowanie do kolejnego ćwiczenia w super serii















...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 98 Napisanych postów 357 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9963
Witam wszystkich!
Wróciłem, cały, bez większych przygód dlatego mogę zrelacjonować tak i trening jak i cały wyjazd.
Przede wszystkim chciałbym podziękować mastiemu, forum sfd.pl, a także naszym mistrzom, Kamilowi Kluszczyńskiemu i Sylwestrowi Kaczmarkowi, a także Kamilowi Szczęsnemy za świetny trening i wspaniałe doświadczenie. Chociaż podróż była dość długa i nieco męcząca, to warto było i jeśli jeszcze będzie okazja na trening, zgłaszam się jako pierwszy!
---
Wyruszyłem z Białegostoku o 20:30, około 23:15 byłem już w Warszawie gdzie przekoczowałem ponad 6h na Dworcu Centralnym z różnymi przygodami (w tym spotkanie z pijanymi dziewczynami które zaprowadziłem do Maka, w którym wcześniej piłem kawę ). W końcu o 5:55 wsiadłem w pociąg do Poznania. W czasie jazdy pierwsza drzemka od dobrze ponad 20h, ale mało to pomogło haha
Wysiadłszy na Poznańskim dworcu centralnym szybka obczajka mapy, aaaa więc to niedaleko! Na siłownię wyruszyłem pieszo. Droga zajęła mi kilkanaście minut, ale była dopiero godzina 9 więc znów sobie trochę poczekałem, niestety teraz już nie było się gdzie zdrzemną chociaż byłaby to świetna opcja, a i siłownia była otwarta dopiero od 10:00.
W międzyczasie przyjechał masti, pogadaliśmy chwilkę i weszliśmy na siłownię gdzie czekał już marylinnn. Szybko obejrzałem obiekt - full sprzętu wszelkiej formy i maści, fajna muzyka i to co najważniejsze - KLIMAT ! Sam zapach i wilgotność tego miejsca wiódł do tych wszystkich słodkości, Hammerów, wielkich sztangielek i ton żelastwa.
Przy recepcji posiedzieliśmy w towarzystwie wyśmienitych napojów które zafundowało dla nas sfd.pl, co mi się bardzo przydało bo dosyć intensywnej podróży, a że w tym czasie raczej mało płynów przyjąłem - prawdziwe ukojenie. Nim się obejrzeliśmy a wpadł nasz pierwszy mistrz - Kamil, ja jeszcze w międzyczasie zjadłem przedtreningowy posiłek, a masti wręczył nam zbroje w postaci tanków z logiem sfd. Drugiego mistrza nadal nie było, ale po chwili rozmowy udaliśmy się do szatni. Tutaj w sumie nic się nie działo, trochę debatowaliśmy o starach i planach startów i po nagraniu wstępu przeszliśmy do rozgrzewki.
Trening zaczął się od podciągania, każdy z nas wykonał 4 konkretne serie, w każdej max powtórzeń, a ostania była nawet z gratisem. Kamil dał mi kilka ważnych wskazówek odnośnie pozycji przy podciąganiu która u mnie jest wynikiem wykonania setek powtórzeń na prostym drążku (odchylanie się do tyłu ).
Kolejnym ćwiczeniem było ściąganie podchwytem na maszynie Hammer, uchwyt rodem z filmu 'Blood and Guts' z niejakim Dorianem Yates, pewnie niektórzy kojarzą osobę Tutaj był też dropset, chociaż mogło być lepiej w moim przypadku, niestety konstruktor urządzenia chyba nie zakładał takich dryblasków jako potencjalnych ćwiczących dlatego u mnie zakres ruchu w całym ćwiczeniu oceniam na średni.
Czas na danie główne dzisiejszego meetingu - stare dobre wiosło sztangą, oczywiście podchwyt. Kilka wstępnych serii, ostatnia drop set. Plecy już wiedziały że zabawy nie ma
Następna pozycja to seria łączona, znów wykorzystaliśmy maszynę hammer, tym razem z uchwytem dolnym, a jako ćwiczenia do pary poszło zaproponowane przeze mnie ściąganie do karku w oparciu o ławkę. Kilka serii, większa ilość powtórzeń, pompa jest
Kolejny punkt programu to (ja tak nazywam) przenoszenie z użyciem wyciągu górnego, a do tego podparte o podstawy techniki zwanej FST-7. Progresja obciążenia i każda seria na maksymalną ilość powtórzeń. W plecach ogień piekielny
Ostatnie ćwiczenia - wyprosty tułowia na ławce rzymskiej. Również tutaj klasa Kamila który zaproponował nowe (przynajmniej dla mnie) rozwiązanie, a wierzę że i przez to nowe bodźce. Nie dokładaliśmy obciążenia, bo w sumie nie było potrzeby, ruch w obrębie góry ciała i tak były ograniczone, a do tego wyglądaliśmy jakbyśmy nosili pod pachami arbuzy
---
Trening z drugim mistrzem, Sylwestrem, był już mniej hardcorowy, ale może nieco bardziej naukowy, skrupulatny i spokojny. Tak naprawdę nie pamiętam ile było poszczególnych serii ćwiczeń, ale poszło po 1-2 serie podstawowych ruchów w różnych wariantach i z cennymi uwagami na pewne kluczowe elementy dotyczące treningu tricepsów, bicepsów oraz przedramion.
---
Na koniec porozmawialiśmy trochę na luźne tematy, głównie starty i plany startowe. Po tym poszliśmy jeszcze nad brzeg rzeki aby zrobić kilka ujęć, zjedliśmy po batoniku (ja nawet kilka ) W tym momencie zorientowaliśmy się że jest bardzo późno, a okazało się że marylinnn również jedzie do Warszawy dlatego szybki prysznic, masti podrzucił nas na dworzec (za co bardzo, bardzo, DZIĘKUJEMY!), na pełnym biegu wskoczyliśmy do pociągu i tak oto zakończył się 'Trenuj z mistrzami' dla mnie, póki co.
---
W Warszawie byłem chwilę po 18:00, o 19:00 miałem już transport do Małkini, a stamtąd już bezpośrednio do Białegostoku. W pociągu jeszcze jeden posiłek, w domu byłem po 22:00. Tam ostatnia micha na noc i poszedłem spać.

Pozdrawiam!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Jak widać z opisu to już nie była podróż ale prawdziwa Muscle - Odyseja .

Kolejne zdjęcia z ćwiczenia pleców:







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Cztery szybkie serie tego ćwiczenia dogrzały mieśnie pleców:












...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10057 Napisanych postów 30391 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728798
Na zakończenie tego etapu treningu coś na mięśie pleców-warto się przyjrzeć technice wykonania tego ćwiczenia,bo jest wiele werrsji ale nie wszystkie sa idealne na mięśnie prostowniki,część jest także na mięśnie bioder,dwugłowe i pośladki.















...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 120 Napisanych postów 1691 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 37441
Cześć , na wstępie chciałbym podziękować wszystkim z treningu mistrzów . Sylwkowi i Kamilowi że potraktowali nas jak równych sobie i potrafili podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem oraz zorganizować dobry trening . Rafałowi za motywowanie podczas treningu i wspólną podróż która po treningu w tych warunkach nie była łatwa. Ale największe podziękowania dla Mastiego za zoorganizowanie tak fajnego spotkania , zaopatrzenie nas w gadżety i żywność funkcjonalną , oraz za podwózkę na dworzec (wbiegliśmy na peron w momencie w którym drzwi w pociągu już były pozamykane i wsiedliśmy chyba jako ostatni )

Trening pleców jest moją ulubioną częścią tygodnia , podczas treningu miałem pewien niedosyt z racji tego że trenuje mega intensywnie tę partię (30+ serii) a tu się okazuje że moje plecy są teraz tak obolałe a pompa się utrzymywała na długo po treningu . Kamil przyszykował treningi niczym profesor . Wszystko przemyślał i wprowadzał z konsekwencją . Zdziwiło mnie że nie tylko ja lubię poszarpać się na co niektórych ćwiczeniach . Co więcej Trening ten uświadomił mnie że nie muszę obskakiwać każdego ćwiczenia na siłowni a można zrobić trening zdecydowanie krocej a dokładniej:)

Trening ramion z Sylwkiem był już spokojniejszy bo nas troszkę podmęczyło po treningu pleców . Sylwek bardzo sprytnie wykorzystywał najprostsze narzędzia jak hantle i sztangi . Pokazał 2 ćwiczenia które zagoszczą u mnie w treningu na pewno ponieważ tylko po 2 seriach moje łapy na prawdę były napuchnięte .Co więcej u sylwka było widać że czucie mięśniowe jest kluczowe podczas treningu , przykuło to moją uwagę i dało trochę do myślenia :)

Po treningu szybka pogadanka i zdjęcia , Kamil i Rafał w tym roku mają ostatni rok juniora ale ja i Sylwek mamy jeszcze kilka sezonów przed sobą , myślę że spotkamy się na scenie .

Był to mój 3 trening z mistrzami i gdybym mógł to jeździłbym na każdy , mieszkam od poznania 2 godziny drogi więc bez tragedii ale jak widać po Rafale jak się chce to można spędzić w podróży ponad 12 godzin żeby zrobić porządny trening . Kto wie może za kilka lat to ja będę mistrzem i dostanę zaproszenie , takie spotkania na pewno mnie zbliżają i pomagają w realizacji celów sportowych :)

Po treningu wraz z Rafałem śmigaliśmy do Warszawy , ja sobie pozwiedzałem stolice przez 2 dni i kilka fajnych fotek udało mi się zrobić , jedną pożyczyłem od Kamila z poznania :)

A dzisiaj pompujemy Klatke w nowym tank topie <3








Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Przygotowania do zawodów kulturystyki naturalnej: wykorzystanie strategii wspieranych

Następny temat

Pod Okiem Trenera:Marek Wojciechowski-Podstawy podnoszenia ciężarów z SFD

WHEY premium