pierwszy trening siłowy

dopiszę jeszcze ze kiedyś miałam manię ważenia i ważyłam się codziennie, nawet kilka razy dziennie. przez ost. miesiace to się zmieniło, chociaż nie ważyłam się po częsci ze strachu. teraz jak zaczęłam chodzić na siłkę, to też się nie ważyłam i czułam się nawet dobrze....aż do dzisiaj. bo najgorsze jest to ze w lustrze zdawało mi sie wlasnie ze nie jest zle, ktoś mi nawet powiedział ze lepiej wygladam, ale waga i przede wszystkim cm przeciez nie kłamią :( :(

Taurieel

ale kiedy zaczęłam treningi coś się ruszyło wreszczie z jedzeniem, powoli bardzo, ale jednak, wiec będę dalej czyścić miskę i postaram się dojść do wzglednego porządku.

I tak rob. I wage schowaj i rob swoje. Nie patrz i nie ogladaj sie w lustrze 10 x dziennie (wiem, trudne).....ja ostatnio mialam tak, ze cos tam robilam na slice i zobaczylam jak mi miesnie wyszly.......tak znienacka.......bo codzienne ogledziny tylko do szalu potrafily mnie doprowadzic. Rany, co te magazyny kobiece, reklamy itd z nami porobily


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2015-08-10 15:09:55

Taurieel

dopiszę jeszcze ze kiedyś miałam manię ważenia i ważyłam się codziennie, nawet kilka razy dziennie. przez ost. miesiace to się zmieniło, chociaż nie ważyłam się po częsci ze strachu. teraz jak zaczęłam chodzić na siłkę, to też się nie ważyłam i czułam się nawet dobrze....aż do dzisiaj. bo najgorsze jest to ze w lustrze zdawało mi sie wlasnie ze nie jest zle, ktoś mi nawet powiedział ze lepiej wygladam, ale waga i przede wszystkim cm przeciez nie kłamią :( :(

A czy nie ważniejsze jest to co widzisz w lustrze, jak się czujesz, jak odbierają Cię inni? Sama powiedziałaś, że patrzyłaś na siebie i myślałaś "nie jest źle", aż tu nagle… zasugerowałaś się liczbami na wadze i centymetrze.
Ten ktoś, kto powiedział Ci komplement i inni, którzy widzą pozytywne zmiany nie znają tych cyferek, nie masz ich wypisanych na czole. Gdybyś ich nie zobaczyłaś, to nadal byś patrzyła na siebie bardziej przychylnie.

No i czemu te centymetry i kilogramy są ważniejsze, nikt ich nie zna, nie śledzi

Można ważyć więcej i wyglądać lepiej, bardziej proporcjonalnie, apetycznie, atrakcyjnie, mieć ładniejszą skórę, jędrniejsze ciało, ładniej zarysowane mięśnie. Serio





Zmieniony przez - Hetavel w dniu 2015-08-10 16:01:21

Zmieniony przez - Hetavel w dniu 2015-08-10 16:01:47

Swieta prawda.

Tetiszeri, Hetavel- dziękuję dziewczyny za porady i pocieszające słowa :) Wiem, że waga nie jest najważniejsza, ale kiedy ostatnio się zważyłam te 2 dni temu i zobaczyłam tam 55 kg, to automatycznie w lustrze też widzę te dodatkowe kg, które przybyły. Nie mam pojęcia czemu, ale to tak działa własnie i od razu samopoczucie też gorsze :( No nic, dość użalania się nad sobą.

wklejam dzisiejszą miskę. posiłek nr 4 był niestety w restauracji( uroczystosć rodzinna, nie mogłam się wymigać), ale myślę ze nie wybrałam najgorzej. zamówiłam grillowaną pierś kurczaka z ryżem i surówką. na pewno dodali jakis olej do smażeniaj, również sos do sałatki( vinegrette ?? ) nie wiedziałam co doliczyć, ale to nie tak ze nie było w tym posiłku tłuszczy, bo na pewno były i dzięki temu domknęła mi się miska.

i jeszcze dzisiejszy trening. trochę próbowałam kombinować z obciązeniami bo ostatnio wgl nie mam zakwasów po treningach, a na początku miałam. i nie wiem czy mam się martwić czy nie.

rozgrzewka: 5 min orbitrek(lewel 10)

1. Przysiady z piłką przy ścianie 3 x 15: 4kg [
2. „Zbieranie grzybów” 3 x 15: 4kg
3. Przywodzenie nóg siedząc, na maszynie (ginekolog) 2 x 15: 20kg, 1x15: 25 kg
4. Odwodzenie nóg siedząc, na maszynie 3 x 15: 25kg
5. Unoszenie tułowia na ławce rzymskiej 2 x 15, 1x15: 2,5kg
6. Przyciąganie drążka za głowę 2 x 15: 20kg, 1x15: 25kg
7. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce skośnej 2 x 15: 3kg, 1x15: 4kg
8. Prostowanie ramion ze sztangielką zza głowy 2 x 15: 5kg, 1x15: 6kg
9. Spięcia brzucha na piłce 1x20, 1x15, 1x15
10. Unoszenie nóg do pionu, na macie 1x20, 1x25, 1x30

cardio: 10 min orbitrek (lewel 10), bieznia: 30 min marsz (7 km/h).

Tetiszeri

Nie chce sie mieszac, ale sciaganie drazka ZA glowe jest idiotyczne dla kobiet na tym etapie. Wiekszosc nie wie jak to zrobic i jest na prostej drodze do nadwyrezenia odcinka szyjnego. Sciaganie do klaty owszem (a jeszcze lepiej podciaganie), ale za glowe.......bez sensu.



Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2015-08-09 10:45:55

na początku robiłam to ćwiczenie przez 3 treningi z trenerem i mówił ze technika jest ok, nic mnie też nie boli( szyja, kark), wiec pozostanę przy tym, ale dziękuję za opinię. pod koniec sierpnia pewnie i tak zmienię plan na jakiś nowy :)

Jeszcze takie podsumowanie na dzisiaj: to był pierwszy dzień od dłuzszego czasu kiedy obyło się bez jakiegokolwiek podjadania, posiłki były w miarę zaplanowane :) tylko szczerze, to przed kolacją czułam się już głodna i burczało mi w brzuchu. i głodna zaczynam być tez już teraz, a jeszcze nie idę spać. nie wiem czy to kwestia tego, ze ostatnio jadłam wiecej (o czym pisałam: podjadanie, jedzenie pod wpływem emocji itp) i mój żoładek domaga się jedzenia, bo się już przyzwyczaił, czy faktycznie powinnam zwiększyć kcal ??

dzisiejsza miska:
nie było do końca czysto, bo zjadłam plaster ciasta drożdżowego przed południem :( poza tym owoców chyba trochę za dużo wciąż, przez to w 3 posiłku wyszło mi 60 g węgli :( chociaż jak na mnie to i tak stosunkowo mało ;p eee.... głupie tłumaczenie, wiem
olej z 3 posiłku: na tym był smażony kotlet, niestety nie ja robiłam, tylko moja mama, ja zawsze używam kokosowego albo masła do smażenia. nwm też ile go było ale widziałam na patelni ze dosyc dużo, to wpisałam 10 g. a 20 g jajka, to moja panierka :)

+warzywa: ogórki zielone, ogórki małosolne, kilka liści sałaty, papryka żółta.

heej, nie oddzywałam się, bo ostatnie 3 dni znowu nie były takie jak powinny. tzn. było podjadanie, kompulsy, itp :( nie wiem dlaczego nie potrafię jeść normalnie. myslalam ze z dziennikiem na forum bedzie mi łatwiej, ale po góra kilku dniach pilnowania miski( w ktorej i tak jest mnóstwo błędów) wszystko się psuje...
tylko treningi na razie mam regularne, polubiłam siłownię i jestem zmotywowana do ćwiczeń. szkoda tylko, ze to nie idzie własnie w parze z jedzeniem.. :(( nie wiem co dalej.. w przyszły czwartek wyjeżdżam na wakacje, więc zamiast treningów na siłowni będzie tylko bieganie, a co z jedzeniem to... no cóż, na pewno będę się starać jeśc normalnie. i w miarę czysto.