Anka, no mam lekkie skrzywienie na tym punkcie ;P ale powiem Ci, że sama na sobie czuje różnicę pomiędzy tym, jak zaczną aktywnie dzień a takim dniem, kiedy dłużej śpię i zaczynam od leniuchowania :) Później cały dzień ciężko jest mi się ogarnąć ;D
Dzisiejszy poniedziałek dało się polubić, o dziwo!
udało mi się ogarnąć badania, lekarza, pracę no i trening :) Miały być nogi, ale z racji tego, że piątkowe nogi, odrabiałam w sobotę, więc dzis zrobiłam plecy z brzuchem, żeby kopytka do jutra jeszcze odpoczywały :D
Trening pleców
Podciąganie na drążku 4 x max
Wiosłowanie pół-sztangą jednorącz 4 x 10
Wiosłowanie na suwnicy do klatki 4 x 10
Wiosłowanie leżąc na skosie + 3 x 12-10
Ściągnie drążka wyciągu górnego do klatki 3 x 10
Ściąganie drążka wyciągu górnego do karku 3 x 10
brzuchol
spięcia na skosie 8 x 15
wznosy nóg w zwisie 4 x 15
wznosy nóg z obciążeniem z wypchnięciem bioder w górę 3 x 12
Dziś z racji wczesnego wstawania, nie chciało mi się robić omleta, więc wpadła sałatka z kurczakiem i oliwą z oliwek
II. 100g wołowiny, papryka, awokado, cukinia
III. 50g kaszy jaglanej, 100g kurczaka, kiełki, cukinia, papryka, pomidor, + garść owoców leśnych zmrożonych z wodą :)
IV. ziemniaki (na oko), 80g kurczaka + jajko sadzone, cukinia, pomidor, kiełki
a na kolację leci stek z tuńczyka z jakąś sałatką- wyjdzie w praniu :)