SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT nolose – wytrwale..., lecz bez przesadzania

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 28962

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
24.07.15r., piątek
dzień 12.
(104. dzień cyklu @)
sen: po 23: 9,5h (musiałam rano wstawać i już płytko spałam, kilka razy się budziłam)
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania brokułu

Od rana mocne DOMSy tricepsów.
Wpadło trochę więcej roweru po mieście, tzn. ok. 6,6km + 2,5km + 4km.

25.07.15r., sobota
dzień 13.
(105. dzień cyklu @)
sen: po 00: 9h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania brokułu
Pod wieczór mnie wydęło – podejrzewam fasolkę lub twaróg, postaram się to jakoś zaobserwować.

Trening D
Plecy (20)
zakres 12-10

1. MC 5x
45x12/50x12/55x12/60x12/65x10 [R:15/35; uzupełniam „z poślizgiem”, więc nie pamiętam dokładnie, ale w którejś serii pojawiło się ciągnięcie w lewej łydce]
2. Inverted rows 3xmax
20//6//15/15 [2. seria z bardziej prostymi nogami ]
3. Przyciąganie drążka górnego nachwytem w siadzie 5x
25x12/30x12/35x8/30x12/x10 [R:15]
4. Wiosło 4x
6x12/8x12/10x10/x9 [R:4; mam nadzieję, że - „jeszcze” niewyczute]
5. Ściąganie drążka prostymi rękami 3x
17.5x12/20x12/22.5x12 [R:12.5; ogólnie bardzo lubię to ćwiczenie ]
______________________________________________________________
Może być taka kolejność (chodzi o inverty)?

Tricepsy czułam już dużo lżej.
Pomierzyłam się dzisiaj i ogólnie to chyba napuchłam od upałów ;/

26.07.15r., niedziela
dzień 14.
(106. dzień cyklu @)
sen: przed 00: prawie 9h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania cukinii

Ciągnęło/bolało mnie dziś jakieś ścięgno w wierzchniej stronie stopy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
27.07.15r., poniedziałek
dzień 15.
(107. dzień cyklu @)
sen: 23.30: 11h – wreszcie się na spokojniej wyspałam, bo nie musiałam wstawać a też od jakiegoś czasu byłam zmęczona i w końcu to „wylazło”
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania cukinii, odrobina wywaru z wątróbki
Wydęty brzuch, ale nie załapałam, kiedy, więc ciężko o podejrzane produkty.
Odżywka smakowa mi nie podeszła (mimo że to jogurtowo-cytrynowa - starałam się wybrać najbardziej mało słodki/neutralny/naturalny smak; no cóż - jakoś ją zużyję do tego 05.2017.)

Trening A
Klatka piersiowa + biceps (14+9)
zakres 12-10

1. WL 5x
25x12/27.5x12/30x12/32.5x9/x7 [R:20/22.5; regres, a więcej rozgrzewkowych – czyżby to miało wpływ?]
25x12/27.5x12/30x12/32.5x12/35x8 [R:20x15]
2. Pompki 3x
12/9/9 [szeroko - na razie tak będzie, przy czym nie idę na ilość, a na jakość]
10/8/8
3. Wyciskanie hantlami na skosie 3x
8x12/10x12/12x12 [R:6]
8x12/10x12/12x10 [R:6x12]
4. Rozpiętki 3x
6x12/8x12/8x12 [R:4; po 1. serii z 8-kami miałam mroczki przed oczami; technika jeszcze w miarę ok, ale na razie zatrzymam się na tym ciężarze]
6x12/x12/x12 [R:4x12; nie progresowałam, żeby zachować technikę]
5. Uginanie ze sztangą 3x
10x12/12.5x12?x10 [R:4+4; ciężko]
10x12/12.5x12/x10 [R:4+4x12; nie jestem pewna, czy dobrze zapisałam obciążenie i powtórzenia]
6. Uginanie młotkowe 3x
6x12/x12/8x12 [R:4/5] lub 5x12/6x12/x8 [R:4]
5x12/6x12/x10 [R:4x12; 8-kami by już raczej nie poszło]
7. Uginanie siedząc na ławce skośnej 3x
6x12/x12/8x12/x12 [R:4/5; 4 serie, bo w 2. 8-mki były zajęte, a potem jeszcze dałam nimi radę]
5x12/6x12/8x10 [R:4x12]
______________________________________________________________
Mimo trudności w uzyskaniu wolnej ławki i hantli, czułam się super, uwielbiam to

28.07.15r., wtorek
dzień 16.
(108. dzień cyklu @)
sen: przed 1 : prawie 8,5h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania brokułu
Nie wiedziałam, że czarniak wędzony ma tyle białka...
Po treningu (tzn. następny posiłek) trochę włączyło mi się gastro po treningu nogach.

Trening B
Nogi (19+6)
zakres 12-10

1. Przysiad 4x->5x
35x12/40x12/45x10/x10/x10 [R:15x15/25x12; 3 ostatnie serie coraz trudniej, wolniej wstawane]
35x12/40x12/45x10/50x6 [R:15x12/25x12; dołożyłam w ostatniej serii mimo niedobicia zakresu z 45kg, bo szczególnie jeśli chodzi o przysiady, wolę robić na mniejszych powtórzeniach]
2. MC na prostych nogach jednonóż lub Zbieranie grzybków 3x
ccx15/x15/x15 [jakby przeskakiwało mi w lewej części biodra przy tym ćwiczeniu...]
ccx12/x12/x12
3. Wykroki 3x
10x12/12x12/14x12 [14-ki ledwo utrzymałam]
8x12/10x12/12x12
4. Suwnica 3x (obciążenie w funtach)
170x12/190x12/210x12 [210 to już był maks; coś trochę czułam kolana/przy kolanach ]
150x12/170x12/190x12
5a. Przywodziciele 3x
15/15/15 – z niebieską gumą
X-band walk: 50 na stronę [pierwsze 25 było ok, potem z coraz większymi przerwami; jest jedna guma na siłowni, ale jedna to raczej za mało, poza tym tutaj muszę coś pokombinować, żeby było i na przywodziciele, i na odwodziciele – w sumie może po prostu tak jak na wyciągu, tylko z gumami?]
5b.Odwodziciele 3x
15/15/15 – j.w. [czułam to lewe biodro, które zaczęło się odzywać przy zbieraniu grzybków]
j.w.
6. Łydki step 3x20
4x20/8x20/12x20 [oj, 12-kę już mocno poczułam]
ccx20/6x20x/10x20
7. Łydki suwnica 3x20 (obciążenie w funtach)
210x20/230x20/250x20 [robione coraz bardziej ratami]
190x20/210x20/230x20
______________________________________________________________
Od rana mocne DOMSy klatki przy ramionach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
JustBlackBerry Instruktor CrossFit
Ekspert
Szacuny 402 Napisanych postów 8425 Wiek 29 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 142732
Są też białka neutralne dostępne, z sfd chociażby
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
JustBlackBerry: Wiem, miałam wcześniej naturalne Olimpu, ale było tak niesmaczne, że postanowiłam teraz kupić jakieś delikatne smakowe i naturalne, żeby najwyżej mieszać, jak by było za słodkie. Wybór padł na konkurencyjną markę, bo tamto naturalne jest bez dodatków (z SFD odpisali mi, że ich naturalne zawiera słodzik – a chciałam całkiem naturalne). No i to naturalne, które kupiłam, jest smaczne, także przynajmniej w połowie trafiłam

29.07.15r., środa
dzień 17.
(109. dzień cyklu @; coś intensywniejszy śluz, szczególnie, jeśli chodzi o zapach)
sen: po 00: ponad 8h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania cukinii, pokrzywa x1,5
Czekolada 90% jest już całkiem w porządku – „niższe” są dla mnie za słodkie.
3. posiłek bez tłuszczu, bo pożarłam orzechy wcześniej xp

Lekkie DOMSy pośladków (a wczoraj wieczorem już trochę obolałe/zmęczone ogólnie nogi).

30.07.15r., czwartek
dzień 18.
(1. dzień cyklu @ - pojawiła się minimalna ilość krwi – co prawda tylko raz, ale jednak)
sen: 1 (kurde, znowu): 9,5h
płyny: woda, woda z gotowania cukinii, ocet jabłkowy rano, wywar z serc
Po 1. posiłku gazy – czyżby cukinia?
W sumie niemal cały dzień byłam jakaś nienajedzona.

Nogi po wtorku w sumie bardziej czuję dopiero dzisiaj, no jeszcze wczoraj wieczorem (szczególnie łydki i pupę). Także dlatego dziś nieplanowany DNT, poza tym byłam jakaś zmęczona (może to ze względu na te symptomy/początki, czy jak to nazwać, @?) – a w tym tygodniu mogę iść jeszcze tylko jutro, więc w najlepszym wypadku wyjdą 3 treningi.
Aha, mam jakieś mocno przesuszone usta, nie wiem, skąd to. I jeszcze z takich obserwacji, to już od jakiegoś czasu mam ochotę na sól, której w sumie używałam tylko do ziemniaków i kaszy jaglanej, więc kupiłam himalajską i trochę jej dodaję.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rzabba Instruktor
Ekspert
Szacuny 492 Napisanych postów 6557 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 132729
z solą to pewnie nadnercza proszą o wsparcie albo elektroltów brakuje

>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
rzabba: O, proszę... Akurat w tym tygodniu wybieram się do endokrynologa, więc może już niedługo coś się wyjaśni. A zwrócić jeszcze na coś uwagę w związku z tym?
A do tych mega suchych ust – aż pękają, i ochoty na sól (plus nagle nie wszystko nieposolone mi smakuje) dochodzą jeszcze białe plamki na paznokciach: to, o ile się orientuję, kwestia wapnia/cynku, aczkolwiek nie wiem, skąd mi się to wzięło, skoro jakoś diety chyba nie zmieniałam

31.07.15r., piątek
dzień 19.
(2. dzień cyklu @ - znowu troszeczkę krwi, także jest dobrze)
sen: 00.30: 9h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania brokułu, trochę wywaru z miruny, woda z gotowania cukinii

Ogólnie leń mnie dopadł, najchętniej bym się nie udzielała fizycznie ale były tylko 2 treningi w tym tygodniu i dziś ostatni możliwy dzień; poza tym na siłowni mi trochę przeszło
Trening C
Barki + triceps (13+9)
zakres 12-10

1. PP 4x
15x12/17.5x12/20x12/22.5x10 [R:6+6x12/10x15; przy ostatniej serii już z techniką gorzej – postawa, więc na razie nie będę brać więcej i skupię się na stabilnych plecach]
12.5x12/15x12/17.5x12/20x12 [R:10x12; ostatnia seria z inną sztangą i jakby lżej ]
2. Arnoldki 3x
6x12/8x12/10x6 [R:4x12
5x12/6x12/8x12 [R:4x12; z 8-kami już ciężko]
3a. Unoszenia tyłem 3x
1.25x12/1.5x12/x12/2.5x12 [R:1.25x12; w sumie właściwie 5 serii, bo nie umiałam jeszcze dobrze wyczuć ani obciążenia, ani w ogóle tych ćwiczeń]
1.25x12/x12/x12 [siedziałam na ławce w pochyleniu przodem; niby 3 serie tak samo, ale w rzeczywistości coraz gorsze ostatnie powtórzenia; jeszcze wyczuwam to ćwiczenie]
3b. Unoszenie bokiem 3x
1.5x12/2.5x12/3x12/x12 [R:1.25x12; tym razem stojąc w pochyleniu – chyba lepiej]
1.5x12/2.5x12/3x12 [co do powtórzeń, to j.w.; ogólnie nie lubię tych ćwiczeń, bo trudno mi je wyczuć]
4. Odwrotne pompki 3x
6x12/8x12/10x9
4x12/6x12/8x12 [R:ccx15; ogólnie bardzo ciężko, mocno czuję tricepsy – jak spojrzałam, czy nisko schodzę, to aż się trzęsły :o]
5. Wyciskanie francuskie leżąc 3x
7.5x12/10x12/x12 [R:5x12]
7.5x12/x12/10x12 [R:5x12; nie chciałam za szybko iść z ciężarem]
6. Wyciskanie francuskie stojąc jednorącz 3x
4x12/5x12/x12 [R:3x12]
4x12/5x12/6x4+5x7 [R:3x12]
______________________________________________________________

1.08.15r., sobota
dzień 20.
(3. dzień cyklu @ - ponownie jednorazowo krew ze ślizem)
sen: 23.30: ponad 7,5h – oczywiście jak musiałam wstawać, to obudziłam się jeszcze wcześniej :/
płyny: woda (mało wyszło, gdzieś nawet niecały 1,5l), ocet jabłkowy rano, pokrzywa
Chyba przez tę „niespecjalną” długą przerwę między 1. a 2. posiłkiem byłam potem wciąż głodna – stąd też te osobne warzywa wieczorem.

Trochę czułam tricepsy.

2.08.15r., niedziela
dzień 21.
(4. dzień cyklu @; już sam śluz)
sen: 23: 11h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, herbata biała, woda z gotowania brokułu, wywar z serc
Ale ten oscypek to raczej ma mniej tłuszczu, bo jest bardzo suchy, więc raczej T nieprzekroczone. A że ostatni posiłek wyszedł mi późno i nie chciałam wtedy zbyt dużo zjadać, to w sumie wyszło niedużo kcal.
W 1. (za) dużo warzyw, bo nie chciałam zostawiać resztki. Kalarepa już z 3. posiłku mnie wydęła i zagazowała, potem zjadłam resztę, która mi została, ale generalnie albo muszę jeść ją w mniejszych ilościach, albo po obróbce termicznej, albo znowu w ogóle ;/ (do sprawdzenia).

Co do pomiarów, to w porównaniu do zeszłego tygodnia praktycznie wszędzie -0,5cm, więc wtedy musiałam napuchnąć – może przed tym, co prawda 3-dniowym, a nawet właściwie 3-razowym, ale jednak krwawieniem? Albo jeszcze upały. Swoją drogą, to jestem zaskoczona tym bardziej, że wczoraj większość dnia przesiedziałam, w tym sporo w samochodzie i myślałam, że też napuchnę na dziś, a tu niespodzianka.


Zmieniony przez - nolose w dniu 2015-08-02 22:38:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rzabba Instruktor
Ekspert
Szacuny 492 Napisanych postów 6557 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 132729
plamki na paznokciach może być cynk, może być zelazo (do zbadania ferrytyna)

warto zrobić krzywą cukrową i insulinową, bo mi wygląda na lekką insulinooporność

przy niewydolnej tarczycy nadnercza często pracują ciężej, warto więc dać im czasem odpocząć i nie cisnąć z treningami na siłę, jeśli pojawia się niewytłumaczalne zmęczenie

>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
rzabba: Oj, co do niewytłumaczalnego zmęczenia, to jest – oprócz czasem ogólnego, to zwykle jakby czuję je w nogach (w sumie dlatego teraz robię trening z jednym dniem nóg, bo i tak miałam je niemal ciągle zmęczone :/).
A co do endokrynologa, to w końcu mam wizytę 2 września, więc jeszcze trochę; czy już teraz powinnam zrobić któreś badania?

3.08.15r., poniedziałek
dzień 22.
(5. dzień cyklu @)
sen: 1 ;/: 8h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, wywar z serc, woda z gotowania brokułu, kawa bezkofeinowa
Przerwa przed ostatnim posiłkiem = oczywiście nienajedzenie. Tłuszczu w sumie pewnie mniej, bo oscypek.

Trening D
Plecy (20)
zakres 12-10

1. MC 5x
45x12/50x12/55x12/60x12/65x12 [R:4+4 wiosło/20 MC/15 drążek wąsko – różnie, bo czekałam na miejsce]
45x12/50x12/55x12/60x12/65x10 [R:15/35; uzupełniam „z poślizgiem”, więc nie pamiętam dokładnie, ale w którejś serii pojawiło się ciągnięcie w lewej łydce]
2. Inverted rows 3xmax
15/15/15 [nie wiem, czy zostawić to ćwiczenie tutaj czy dać po drążku?]
20//6//15/15 [2. seria z bardziej prostymi nogami ]
3. Przyciąganie drążka górnego nachwytem w siadzie 5x
25x12/30x12/358/30x12/x12? [nie wiem za bardzo, jak tu rozłożyć obciążenie i progresować??]
25x12/30x12/35x8/30x12/x10 [R:15]
4. Wiosło 4x
6x12/8x12/10x12/12x?? [w ostatniej raczej niedobite – chyba 8, maks. 10 powtórzeń]
6x12/8x12/10x10/x9 [R:4; mam nadzieję, że - „jeszcze” niewyczute]
5. Ściąganie drążka prostymi rękami 3x
20x12/22.5x12/25x12 [22.5 i 25 już ciężko idą]
17.5x12/20x12/22.5x12 [R:12.5; ogólnie bardzo lubię to ćwiczenie ]
______________________________________________________________
Na siłowni nie zdążyłam, a potem się już w sumie wcale nie porozciągałam... DOMSy przy łopatkach zaczęły się już wieczorem.

4.08.15r., wtorek
dzień 23.
(6. dzień cyklu @)
sen: 00.30 (trochę nie mogłam zasnąć z powodu stresu): 9h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, wywar z serc
Przekombinowałam z rozłożeniem posiłków wieczorem - za długa przerwa i potreningowo nie do końca się najadłam.

Trening A
Klatka piersiowa + biceps (14+9)
zakres 12-10

1. WL 5x
25x12/27.5x12/30x12/32.512/35x7 [R:20/20skos/22.5 – więcej rozgrzewkowych i progres, więc to ostatnio byłam jakaś „nie w formie”]
25x12/27.5x12/30x12/32.5x9/x7 [R:20/22.5; regres, a więcej rozgrzewkowych – czyżby to miało wpływ?]
25x12/27.5x12/30x12/32.5x12/35x8 [R:20x15]

2. Pompki 3x
12/11/10? [szeroko; trochę jednak poszłam na ilość, ale bez większej patologii]
12/9/9 [szeroko - na razie tak będzie, przy czym nie idę na ilość, a na jakość]
10/8/8

3. Wyciskanie hantlami na skosie 3x
8x12/10x12/12x12/14x5 [już z 12-kami naprawdę ciężko i te 14-ki to ledwo podniosłam ]
8x12/10x12/12x12 [R:6]
8x12/10x12/12x10 [R:6x12]

4. Rozpiętki 3x
6x12/8x12/8x8 [R:4; regres, zresztą te 8-mki to dla mnie dużo w tym ćwiczeniu]
6x12/8x12/8x12 [R:4; po 1. serii z 8-kami miałam mroczki przed oczami; technika jeszcze w miarę ok, ale na razie zatrzymam się na tym ciężarze]
6x12/x12/x12 [R:4x12; nie progresowałam, żeby zachować technikę]

5. Uginanie ze sztangą 3x
10x12/12.5x12/x12 [R:4+4; 12.5 to był na ten moment maks]
10x12/12.5x12?x10 [R:4+4; ciężko]
10x12/12.5x12/x10 [R:4+4x12; nie jestem pewna, czy dobrze zapisałam obciążenie i powtórzenia]

6. Uginanie młotkowe 3x
6x12/x12/8x12 [R:4]
6x12/x12/8x12 [R:4/5] lub 5x12/6x12/x8 [R:4]
5x12/6x12/x10 [R:4x12; 8-kami by już raczej nie poszło]

7. Uginanie siedząc na ławce skośnej 3x
6x12/8x12/x10 [R:5; no ostatnim razem to poszalałam]
6x12/x12/8x12/x12 [R:4/5; 4 serie, bo w 2. 8-mki były zajęte, a potem jeszcze dałam nimi radę]
5x12/6x12/8x10 [R:4x12]

______________________________________________________________
Lekkie DOMSy w okolicach łopatek, nad nimi, a oprócz tego trochę dwugłowe i jeszcze czułam jakoś dziwnie przywodziciele – takie bardziej ciągnięcie.


Zmieniony przez - nolose w dniu 2015-08-06 17:16:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
5.08.15r., środa
dzień 24.
(7. dzień cyklu @)
sen: przed 00: 9h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania cukinii, pokrzywa
Żeberka wpisane jako schab, bo chudy kawałek.
Jak jadłam ogórki małosolne i czosnek z nich, to napiłam się dosłownie 2 łyki tej zalewy i potem właśnie albo od niej, albo od czosnku rozbolał mnie brzuch (poza tym wydęło mnie). Stąd proch [nadal za słodki-w sumie mogłam pomieszać z naturalnym] po treningu i rekordowo mała jak na mnie ilość warzyw A ostatni posiłek to już mogłam sobie podarować, ale zjadłam niejako z przyzwyczajenia i łakomstwa

Trening B
Nogi (19+6)
zakres 12-10

1. Przysiad 4x->5x
35x12/40x12/45x10/x9/x8 [R:15x15/25x12; robione jako drugie, bo był zajęty stojak]
35x12/40x12/45x10/x10/x10 [R:15x15/25x12; 3 ostatnie serie coraz trudniej, wolniej wstawane]
35x12/40x12/45x10/50x6 [R:15x12/25x12; dołożyłam w ostatniej serii mimo niedobicia zakresu z 45kg, bo szczególnie jeśli chodzi o przysiady, wolę robić na mniejszych powtórzeniach]

2. MC na prostych nogach jednonóż lub Zbieranie grzybków 3x
ccx15/x15/x15 [robione jako pierwsze]
ccx15/x15/x15 [jakby przeskakiwało mi w lewej części biodra przy tym ćwiczeniu...]
ccx12/x12/x12

3. Wykroki 3x
12x12/14x12/16x10
10x12/12x12/14x12 [14-ki ledwo utrzymałam]
8x12/10x12/12x12

4. Suwnica 3x (obciążenie w funtach)
170x12/190x12/210x10 [R:130x12; robione raczej dokładniej niż ostatnio; czuję przy tym nie stricte kolana, tylko jakieś ścięgna? obok nich, przy wewnętrznej stronie]
170x12/190x12/210x12 [210 to już był maks; coś trochę czułam kolana/przy kolanach ]
150x12/170x12/190x12

5a. Przywodziciele 3x
15/15/15 – z niebieską gumą [udało mi się je lepiej wyczuć]
15/15/15 – z niebieską gumą
X-band walk: 50 na stronę [pierwsze 25 było ok, potem z coraz większymi przerwami; jest jedna guma na siłowni, ale jedna to raczej za mało, poza tym tutaj muszę coś pokombinować, żeby było i na przywodziciele, i na odwodziciele – w sumie może po prostu tak jak na wyciągu, tylko z gumami?]

5b.Odwodziciele 3x
15/15/15 – j.w. [jak zwykle bardziej czuję lewą stronę]
15/15/15 – j.w. [czułam to lewe biodro, które zaczęło się odzywać przy zbieraniu grzybków]
j.w.

6. Łydki step 3x20
6x12/10x12/14x12
4x20/8x20/12x20 [oj, 12-kę już mocno poczułam]
ccx20/6x20x/10x20

7. Łydki suwnica 3x20 (obciążenie w funtach)
230x20/250x20/270x10+5+3 [już wcześniej raty]
210x20/230x20/250x20 [robione coraz bardziej ratami]
190x20/210x20/230x20

______________________________________________________________
To jest najdłuższy trening z tego zestawu, zajmuje mi ponad godzinę (reszta ok. 50-60 min., więc ok). Nadal nie wyczołguję się z siłowni, ale też przez te upały nie za bardzo mam ochotę coś dodawać ;/

DOMSy klatki (przy ramionach) i same ramiona – w sumie chyba biceps. Plus wieczorem już doszły obolałe nogi.

6.08.15r., czwartek
dzień 25.
(8. dzień cyklu @)
sen: przed 00: 8,5h – jak na mnie, to jakoś nie za długo
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania cukinii, woda z cytryną
Żeberka trochę tłustsze niż w zrzucie.
Wczoraj jadłam bez głodu, a dziś po treningu to wręcz przeciwnie, szczególnie później – aż do wieczora.

Trening C
Barki + triceps (13+9)
zakres 12-10

1. PP 4x
15x12/17.5x12/20x12/22.5x12 [R:10x12?PP/6+6x12wyciskanie/15x12PP; w końcowych seriach kilka ostatnich powtórzeń z nietrzymaną postawą, ale lepiej niż ostatnio]
15x12/17.5x12/20x12/22.5x10 [R:6+6x12/10x15; przy ostatniej serii już z techniką gorzej – postawa, więc na razie nie będę brać więcej i skupię się na stabilnych plecach]
12.5x12/15x12/17.5x12/20x12 [R:10x12; ostatnia seria z inną sztangą i jakby lżej ]

2. Arnoldki 3x
6x12/8x12/10x8 [R:4x12]
6x12/8x12/10x6 [R:4x12]
5x12/6x12/8x12 [R:4x12; z 8-kami już ciężko]

3a. Unoszenia tyłem 3x
1.5x12/2.5x12/x12 [R:1.25x12; tak jak ostatnio – stojąc, siedząc nie umiem ]
1.25x12/1.5x12/x12/2.5x12 [R:1.25x12; w sumie właściwie 5 serii, bo nie umiałam jeszcze dobrze wyczuć ani obciążenia, ani w ogóle tych ćwiczeń]
1.25x12/x12/x12 [siedziałam na ławce w pochyleniu przodem; niby 3 serie tak samo, ale w rzeczywistości coraz gorsze ostatnie powtórzenia; jeszcze wyczuwam to ćwiczenie]

3b. Unoszenie bokiem 3x
1.5x12/2.5x12/3x12 [R:1.25x12; ciężko]
1.5x12/2.5x12/3x12/x12 [R:1.25x12; tym razem stojąc w pochyleniu – chyba lepiej]
1.5x12/2.5x12/3x12 [co do powtórzeń, to j.w.; ogólnie nie lubię tych ćwiczeń, bo trudno mi je wyczuć]

4. Odwrotne pompki 3x
8x12/10x12/12x12 [R:ccx15; dobrze, że nikogo nie było, bo sapałam jak parowóz]
6x12/8x12/10x9
4x12/6x12/8x12 [R:ccx15; ogólnie bardzo ciężko, mocno czuję tricepsy – jak spojrzałam, czy nisko schodzę, to aż się trzęsły :o]

5. Wyciskanie francuskie leżąc 3x
7.5x12/10x12/12.5x12 [R:5x12]
7.5x12/10x12/x12 [R:5x12]
7.5x12/x12/10x12 [R:5x12; nie chciałam za szybko iść z ciężarem]

6. Wyciskanie francuskie stojąc jednorącz 3x
4x12/5x12/6x6 i 6x5 [R:3x12; w ostatniej serii prawą ręką mniej powtórzeń...]
4x12/5x12/x12 [R:3x12]
4x12/5x12/6x4+5x7 [R:3x12]

______________________________________________________________
Nie porozciągałam się na siłowni, a potem to tak po macoszemu, że praktycznie wcale.
Kurczę, nadal nie zrobiłam ani razu ćwiczeń na chwyt – m. in. dzisiaj się spieszyłam i albo nie mam czasu, albo zapominam... Po następnym DT, czyli plecach, będzie (w końcu) jak znalazł.
Trzy DT pod rząd jeszcze uszły, ale dziś z tym 4. to już przesadziłam ;/ ale też niejako chciałam „nadrobić” poprzedni tydzień, kiedy jeden trening mi wypadł...

Od rana czułam nogi – uda (głównie dwugłowe i chyba odrobinę przywodziciele), łydki i pośladki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rzabba Instruktor
Ekspert
Szacuny 492 Napisanych postów 6557 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 132729
wiécej nie znaczy lepiej

>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pomocy + 15kg na hormonach

Następny temat

Do oceny

WHEY premium