Czerwiec -Konkurs Sportowa Sylwetka - FanSlaska

Nie takie cuda robiłem swego czasu plus układ na poręczach, włącznie ze staniem na głowie hehe.Do takich wymyków to musi być drążek a o taki na nowych siłowniach ciężko.

Gdy byłem w wojsku to robiłem wymyk.
Teraz nie mam na czym.
Spróbuję na gryfie sztangi.

Ale jest teraz dośc dużo sprzetu w terenie-typowe proste drazki także.
Warto sobie takie miejsce znaleś i co jakiś czas próbować w ramach usprawniania organizmu.

Bo kiedy ,jak nie teraz?

Co do filmu z pompek-częśc jest niezaliczona-za płytki zejścia,część jest ok .


Acha -wracając di wyciskania Fansa- a może daj sobie spokój z tym ćwiczeniem w tym miesiącu-widac ,że nie bardzo to wychodzi a przjdź na metodę Marka Zapotocznego i rób zamiast tego poręcze z dodatkowym obciażeniem-progresja-też .
I konkretna ilością serii.

Na pewno pomoże i w poprawie wyciskania leżąc i w rozbudowie klaty,tricepsów - patrz Marek

Na takie numery to jeszcze z rok treningu potrzeba, raz doopa za ciężka a dwa pary brak.
Pompek z obciążeniem, chętnie bym spróbował, ale talerz to chyba w zęby musiałbym wziąć bo innej możliwości nie widzę.
Tak mnie szarpie na wysokości lewej łopatki, że dzisiaj na siłowni albo nogi albo nic. Jeszcze takiego kuku nie miałem. Jak do jutra nie przejdzie trzeba będzie jakieść maści znieczulające zapodać.

fan - mnie dolega coś podobnego ale po prawej stronie.
Pomasuj to miejsce piłeczką tenisową lub klamką z drzwi.
Mi to pomaga.

Robisz ponad 20 pompek - najwyższy czas wieszać obciążenie! Na rozwój masy trzeba obciążenia (tak pisali w ostatnich artykułach w Po treningu)

Głębokie ukłony i podziękowania dla pana. Już jest lepiej. Zdecydowanie wyczuwam tam jakby zrost/zgrubienie/kurcz (?) Oczywiście nie przeszło całkowicie, ale mogę podnieść rękę do góry a to już jest spory progres, nieźle jak po pierwszym razie. Będę kontynuował jak najczęściej aż do zaniku. Swoją drogą muszę przepiłkować całe ciało, może namierzę podobne miejsca !?
Ok, spadam zrobić nogi i poudawać trenera cz.2.

Po masowanku piłką udało się zawiesić ręce na sztandze i poszły przysiady.
Ogólnie elegancko weszło w nogi a raczej przód bo na dwugłowe maszyna była kaput.

Mogę z całym przekonaniem polecić sposób pana Janka na piłeczkę. Prawie całkowicie przeszło Kontynuuję temat w poszukiwaniu innych zgrubień.
Dzisiaj i jutro bez treningu a jak temat pójdzie źle to niestety dopiero w Sobotę.

W drodze ale nie Na trening.

Noo to widzę, że zdjęcie z trasy wstawiło się fest. Miała być taka elegancka zajawka zza deski rozdzielczej a tu lipa.
Spotkanie zakończone sukcesem więc z samego rana wracam a co za tym idzie jutro trening Cykne pompeczki kontrolnie.