20.05.
Zakwasy na nukach i brzuchu

LUBIĘ! Zdziwiło mnie to, bo nogi robiłam delikatnie (choć precyzyjnie) a brzucha nie mogłam ułożyć na tej piłce.
Cały dzień kiepsko się czułam - mocne skurcze brzucha, ból jajników i właściwie od 16:00 byłam w łóżku a przed 21:00 to już nastawiłam się na spanie. Śmiać mi się chce, bo od kilku dni kładę się jak jeszcze jasno na dworze, ale widocznie organizm potrzebuje to co ja będę z nim walczyć
Dieta 110/160/55:
niedojedzona, ale celowo taki dzień niski dla poczucia lekkości
- placek (jaglana, jaja, olej kokosowy)
- jaglana, pierś z kurczaka, cukinia, kalafior, orzechy włoskie
+ mleko do kawy, sok pomidorowy, sok marchwiowy
Suple:
- letrox, B-complex, wit. D 5000, controloc
21.05.
Pierwszy raz w życiu miałam gastroskopię. Wczoraj byłam wręcz podekscytowana, miałam nadzieję, że będę widziała ekran (nie widziałam, ale kolorowe fotki za to mam - niestety, ale mnie takie rzeczy interesują a nie obrzydzają)... dziś jak czekałam na spóźnionego lekarza ze znieczulonym już gardłem trochę paniki przyszło, ale suma sumarum nie było wcale źle. Nie jest to zbyt przyjemne, ale da się przeżyć... ciekawe doświadczenie. Tak sobie pomyślałam, że człowiek to ma przerąbane - żeby coś zbadać trzeba wkładać różne przyrządy we wszystkie dziury jakie ma
Co ciekawe jestem piękna od wewnątrz, więc pozostaje sądzić, że dolegliwości, które nadal mam, są związane z IBS a to ponoć ciężko zdiagnozować. Będę szukać metody na siebie aż w końcu znajdę - i na zdrowie i samopoczucie i oczywiście formę życia

bo TAK zamierzam ją zrobić czy się to komu podoba czy nie. Kropka.
Trening:
Dzień 4 (barki)
1. Wyciskanie hantli siedząc 1x 50
4kg x50
4kg x50
3kg x50
2. Wznosy bokiem - 4x 12-15
5kg x15/ 5kgx15/ 5kgx15/ 5kgx15
5kg x15/ 5kgx15/ 5kgx15/ 5kgx15
5kg x15/x15/x15/x15
3. Wznosy przodem - 4x 12-15
5kg x15/ 5kg x15/ 5kg x15/ 5kg x15 (talerz 5kg, zakres ruchu ciut powyżej linii barków i tak póki co zostanie)
3kg x15/ 4kg x15/ 4kg x15/ 4kg x15
3kg x15/x15/x15/x15
4. Odwrotne rozpiętki leżąc na skosie - 4x 12-15
4kg x15/ 4kg x12/ 4kg x12/ 4kg x10 + 2,5kg x15/ 2,5kg x15
3kg x15/ 3kg x15/ 3kg x15/ 3kg x15
3kg x15/x15/x15/x15
5. Wyciskanie hantli siedząc chwytem neutralnym - 4x 12-15
7kg x15/ 7kg x15/ 7kg x15/ 7kg x15
7kg x15/ 7kg x15/ 7kg x15/ 7kg x15
6kg x15/ 7kg x13/x13/x12
6. Brzuch 4x max
a. składanka na skrzyni x50
b. jw na skos x30 (na stronę)
a. i b. drugi raz
- wznosy bioder + opuszczanie prostych nóg (płasko) x35 (ostatnie 10 bardzo powoli)
--
wznosy kolan w zwisie (na skos) 2s x10, sit ups 3s x20, russian twist 3s x20
+ 30 minut cardio
20 min. PW + 10 min. wioślarz
--
30 min. orbi
Przed brzuchem jeszcze zrobiłam takiego małego kombiszona na barki na dobicie - 3 serie łączone do upadku.
1. Na jeden raz. Można pomyśleć o dokładce za tydzień lub dwa.
2. Lepiej niż ostatnio, powoli można dokładać albo wolniej prowadzić ruch.
3. Ok, dobra zmiana, lepiej czuję to ćwiczenie.
4. Nie było kg wolnych. Z tymi 4kami tak średnio mi się technika podobała. Za bardzo sobie plecami pomagałam dlatego na dobicie dołożyłam dwie serie z małymi krążkami.
5. Raty
PW po 20 min. już byłam padnięta, więc postanowiłam skrócić. Zeszłam z bieżni i wzięły mnie wyrzuty, że się gupia poddaję i wsiadłam na wioślarza. Generalnie to było właśnie dobicie. Zwłaszcza, że dokonałam odkrycia na czym polega wiosłowanie, bo zaczęłam obserwować nie prędkość a czas w jakim potencjalnie mogę pokonać 500m i weszłam na jakiś wyższy level świadomości w tym temacie
zmęczyłam się strasznie i już wiem, że to urządzenie wymaga szacunku, bo tylko tak niepozornie wygląda.
W domu ok. 30 min. na rowerze lekko, w tempie serialowym
Dieta 110/160/55:
1 438,5 kcal b: 108,3 g w: 142,2 g t: 48,5 g
- placek (owsiane, jaja, banan)
- ziemniaki, pierś z kurczaka, cukinia, sałata lodowa
- ziemniaki, jaglana, pierś z kurczaka, cukinia, sałata lodowa
- kawa z masłem i olejem kokosowym
- jaglana, pierś z kurczaka, cukinia
+ mleko do kawy
Suple:
- letrox, B-complex, wit. D
Zmieniony przez - eveline w dniu 2015-05-22 06:45:19