...mądrego to i przyjemnie posłuchać...
Po pierwsze:
Dzięki za miłe słowa. Nie sprzedajecie mi na siłę różnych naukowych podejść tylko akceptujecie to co jest.
Po drugie:
Nie wiem dlaczego napisałem, że ważę 96 kg. Walnąłem się o 10. Ważę około 86 kg, dokładnie sprawdze jutro. Ale kiedyś ważyłem 97kg. Przepraszam za gafę.
Po trzecie:
Gdy starałem się trzymać dietę na początku roku, wyrobiłem sobie pewien nawyk jedzenia mniejszyk posiłków, częściej. Każdy posiłek około 400-500kcal. Część takich posiłków dalej spożywam,np.
serek wiejski+grachamka 400kcal. Obiadu już nie liczę, no bo jak dokładnie wyliczyć gasolkę po bretońsku gotowaną samemu? Moja waga podejrzewam, że stoi. Ani do przodu, ani do tyłu. Moje grzechy żywieniowe od 1,5 miesiąca to: Naleśniki z drzemem na mą e tortowej (przedtem były na mące z mielonych p£atków owsianych z serem ze słodzikiem), biały chleb (wcześniej w ogóle nie jadałem), prawie zawsze piję do treningu pepsi, ale tylko wtedy. Za to nadal nie słodzę, nie jem węgli na noc. Staram się nie przekraczać 3000 kcal, nie licząc dokładnie kalorii, ale polegając na zapamiętanych z wcześniejszego okresu wartościach, np. jajko 75kcal, kromka 60kcal, pierś 100kcal, ryże, kasze, płatki po ok. 360kcal itd.
Piątek.
MC:
5x85
5x103
5x119
4x135
4x148
2x160
0x173 - nie pociągnąłem
Drążek neutralnie do brody:
8x+5
6x+5
5x+5
5x+5
5x+5
Zciąganie do karku szeroko:
17x50
14x53
13x56
10x59
10x62