grindRematch z Showtimem ma sens
Przecież ich 1 walka była jednostronna (mocne 50-45 dla RDA). RDA zdominował Pettisa w stójce i w parterze, mocno go obił więc jaki rewanż masz na myśli
Pettis teraz z Jurym walczy, dywizja jest pełna dzików więc inni powinni dostać swoją szansę jak Cerrone (który znacznie lepiej zaprezentował się z mistrzem niż Pettis), choćby Khabib jak wyleczy kontuzje i zawalczy w końcu, Benson Henderson, Michael Johnson, Tony Ferguson, Josh Thomson i inni. Showtime nie ma prawa do natychmiastowego rewanżu.
Co do Rumble'a to widzę, że tu wiele osób wciąż nie docenia Cormiera. Cormier to absolutny masakrator. Z Jonesem dał kompetentne 3 rundy, wg mnie 2 rundę wygrał tylko potem zabrakło gazu, ale Jones to mistrz korzystania z zasięgu i była między nimi gigantyczna różnica warunków fizycznych, Jones ma rewelacyjne cardio a Rumble na bank nie ma takiej kondycji do tego Jones zawalczył mądrze, atakował często korpus kolanami i ciosami co spowolniło i zmęczyło DC. Jones ma mocne zapasy i dzięki przewadze warunków nie dał się obalić a potem to on obalał nawet. Jednak DC przewalczył 5 rund i nie zaprezentował się źle w tej walce po prostu był gorszy.
Rumble zapasy nawet te defensywne nie będą wg mnie tak dobre jak Jonesa nie mówiąc o ofensywnych. Cormier będzie miał łatwiejsze zadanie skrócić dystans co pomoże mu w stójce i w obaleniach. W tej walce cardio może być dla Cormiera jak będzie kontrolował walkę i będzie z góry. Johnson to naprawde bardzo dobry striker, ale DC również, gość ma bardzo dobry boks, brudny boks, klincz świetny i kb naprawdę dobry, jest kompletny i przede wszystkim jest bardzo szybki i ma dobre uniki. Obaj potrafią uderzyć, ale to Rumble ma tą zabójczą moc.
Nie ma co rozpatrywać kariery Rumble'a lata temu i jego porażki przez mataleo z welterweightami jak Koscheck czy Clementi, ale wg mnie Cormier może go również tak samo odklepać, Rumble z góry raczej nie będzie w tej walce no chyba, że go posadzi i z góry też raczej myślę, że Rumble leżałby w gardzie od czasu do czasu zadając ciosy a już napewno wg mnie nie próbowałby przejść pozycji.
Z Belfortem też to była walka w MW, nie zrobił wagi, ale wystrzelał się szybko i Belfort go też przez RNC odklepał.
Potem słabsi rywale, ale Branch prawie trójkątem nogami go odklepał, z Arlovskim po 1 rundzie marnie się prezentował i był zmęczony.
Potem ładnie Davisa pojechał co prawda
i cardio pokazał, ale Davis to nic jeśli chodzi o mieszanie stójki z zapasami w porównaniu do DC, bo Davisa stójka jest ch**owa jak na czołówkę. Nogueira to po długiej przerwie i fakt znokautować dobrego boksera jakim jest Nogueira w takim stylu, ale ten gość już jest na końcówce kariery, wiecznie kontuzjowany. Gustafssona ładnie pocisnął tylko wg mnie Mauler błąd popełnił, został skontrowany i zraniony poza tym Mauler dał walkę życia z Jonesem a ogólnie jakoś nie kosił choćby jak Jones, bo skoro dał z Shogunem w tym czasie wyrównaną walkę to nie zachwyciło..
Rumble to elita 205 bez 2 zdań. 3 jego ostatnie zwycięstwa w kolejności Gustaw, Davis, Nogueira są bardzo mocne, bo Szwed to ścisła czołówa, Davis top 5-7 nawet był jak był w UFC a Nogueira nawet top 10, wracał po zwycięstwie z Evansem!
Jednak Cormier jest strasznie niedoceniany, gość jest kompletnym dzikiem, wg mnie przed nim łatwiejsze wyzwanie niż Jones i DC zostanie mistrzem. Po prostu bardziej jestem do niego przekonany. Jak DC nie obali i podejmie walkę w dystansie to wtedy Rumble ma największe szanse zwłaszcza jak presje zrobi na Cormierze.