Jeśli miałbym mieć sztywny plan to zrobiłbym tak, że na pierwszym miejscu zrobiłbym dany element, na którym mi zależy i kilka ćwiczeń do niego przygotowujących. na drugim miejscu bym złożył kilka ćwiczeń na całe ciało i robił je obwodowo.
czyli dla plancha na pewno statyczne utrzymanie danej wersji. potem jakis wychylenia w tej pozycji(planche lean). wznosy nóg w leżeniu na brzuchu. + coś jeszcze(im więcej tym lepiej według mnie), a potem obowodowo poleciał na przykład przysiady jednonóż, pompki na rękach, podciąganie, dipy, wznosy nóg itd.
także to na czym Ci zależy szlifujesz na początku, a potem robisz coś na całe ciało by być po prostu sprawnym, a nie tylko mistrzem jednego elementu :)