marmie po forme na lata

To faktycznie ciężka sprawa. Ostatecznie można coś w prochu łyknąć. Lepiej to niż głodować.

nightingal no z tym prochem to ja sama nie wiem ale jak by mnie to nasycilo i potem bym nie rzucala sie na jedzenie jak szalona to moze to jest rozwiazanie. polecisz cos? byla bym wdzieczna bo ja w tej kwesti jestem kompletnie zielona

Napisz jeszcze jak jesz posiłki - o której godzinie plus te przerwy kiedy masz - bo pisałaś, że pracujesz na dwie zmiany. Więc napisz jak to godzinowo wygląda w obu wersjach dokładnie.

poranna zmiana:
5:30 owsianka
po 12 przerwa kanapki z jakims miesem, serem
16 juz w domu jakas kasza mieso, ryba, podroby (staram sie ale roznie wychodzi)
20 podobnie jak i o 16
wieczorowa zmiana:
7 owsianka
10 jajecznica, omlet, placki
13. kasza jakies mieso (przed praca)
18 - 20 przerwa kanapki
22.30 jestem w domu i z tym co jem to roznie bywa
jakis proch to i spokojnie przed przerwa jakos na moment bym sie skitrala i spozyla tak mysle

To zanim się zdecydujesz na proch - to spróbuj 2 zmian. W tym dniu kiedy masz na rano spróbuj zjeść jakieś mięso na śniadanie z kaszą itp. - ten posiłek może też mieć więcej tłuszczu niż pozostałe. No i w pracy też jakiś pojemnik z mięsem i czymś treściwszym niż kanapki.

W drugiej opcji posiłek przed pracą również może być bardziej treściwy i bogatszy w tłuszcze niż inne. W pracy też jakieś mięso z czymś a nie kanapki. No i na po pracy musisz sobie zrobić jedzenie wcześniej.

Spróbuj czegoś takiego.

oo na to to bym sama nie wpadła. powiem szczerze ze wole takie cos niz proch jednak.. oczywiscie bede musiala lepiej sie zorganizowac ale dam rade musze. zobaczymy jak to bedzie czy to cos zmieni. serdecznie dziekuje nightingal za wskazówki zaraz zabieram sie za przeprofilowanie misek pozdrawiam

hejo

dzis mam wolne. zaraz zabieram sie za gotowanie szamki na jutrzejszy dzien, zaplanowalam jedzenie na kolejne 3 dni :) bede jadla według wskazowek jak zalecil nightingal. beda 3, 4 posilki w zaleznosci od rozkladu dnia i godzin pracy.

dzisiejsza miska u spodu. posilek 2 i 3 sa dzielone na 2 wiec wychodzi dzis 5 posilków. do tego pomidory, cebula, kaspusta, cukinia. do picia kawa i zielona herbata.
do rzucam tez miski na czwartek i piatek.

wieczorem po ćwicze w koncu zrobie ten poniedziałkowy trening






Zmieniony przez - marmie89 w dniu 2015-04-01 13:46:24

hej

wlasnie wrocilam z pracy. zjadlam kolacje. i musze powiedziec ze chyba lepiej jest zjesc na sniadanie cos bardziej tresciwego niz owsianka. w pracy tez byla kasza i mieso. i jakos specjalnie nie czułam sie glodna. jeszcze raz dziekuje nightingal
miska u spodu.
dodatkowo były warzywa: ogórek, cukinia, cebula.
do picia 3 kawy, herbata zielona, woda mineralna.
suplementy: witamina c, zaczelam brac angiletta na wyregulowanie miesiączek.

dzis po cwicze nogi, barki.

To fajnie, że tak się sprawdziło w miarę ok.

hej

dzis tez podobne wrazenia jak wczoraj co do jedzenia, nie mam napadów głodu. jutro mam wolne i własnie teraz nie wiem jak jutro mam jesc czy nadal te 3, 4 posiłki czy rozbic na wiecej. chyba zostane przy tym podziale jak pracuje niech organizm przyzwyczaja sie do wiekszej ilosci jedzenia na raz ale rzadziej

poniżej dzisiejsza miska
do tego ogórek, papryka i troszke buraczków których nie liczyłam do BTW.
do picia, 3 kawy zielona herbata, woda mineralna.
suple wit. C, angilleta

dzis ćwicze plecy, biceps i łydki