Pionierka na redukcji

Teoretycznie, póki nie dojdziesz do założonej liczby powtórzeń, czyli 15 w każdej serii, nie powinnaś zwiększać obciążenia ;) Możesz z odrobinę mniejszym zacząć, to może w pozostałych seriach coś ruszy.

vacerrosa dzięki za odpowiedź, dziś na treningu nie zwiększałam ciężaru tylko starałam się dobić do 15 i tak na razie będę ćwiczyła. ewentualnie jak będę czuła niedosyt to dołożę 4 serie z mniejszym ciężarem tak na dobicie.

Trening B
A. Martwy ciąg 40x15 50x15 60x12
40kgx15 50x15 60x10 65x6
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 20x15 22,5x10 22,5x9
20x15 22,5x10 25x6
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 25x15 30x15 35x10
25x15 30x15 35x9
C1. wypady 2x10x 15 2x12x 15 2x14 x 13
2x10kgx15 2x12x 15 2x14 x 10
C2. uginanie nóg leząc 10x15 15x8 15x8
10x15 12,5kgx14 15x8
D. pompki 15

Póki co na aeroby po treningu muszę odpuścić, bo mój plan dnia daje mi tylko 1,5h wolnego na trening dziennie, łącznie z prysznicem. postaram się robić je w dni nietreningowe.
Chyba dołożę L-karnityne, kiedyś ją brałam i teraz walają się po domu jakieś liski a szkoda wyrzucić albo żeby się przeterminowała.

Warzywka: pucha pomidorów, rzodkiewka, roszponka, brokuły.
woda około 1,5l + herbata czarna, kawka

Padam na dziób a to dopiero poniedziałek, przydało by się żeby doba trwała 28h...

Tutaj sporo dziewczyn dochodzi do takiego momentu, że nie progresuje ciężarem. No naturalna kolej rzeczy. Możesz się bawić, próbować różnie dobierać obciążenie, generalnie dobrze by było, żeby po prostu w każdym treningu było więcej - czy kg, czy powtórzeń ;) Nie ma też co brać dużego obciążenia, bo wtedy znowu zrobisz za mało powtórzeń, a nie o to chodzi.

vacerrosa dziękuje że zaglądasz, chyba dołożę dodatkową czwartą serie tu gdzie nie mam progresu i będą 3 serie do 15 powtórzeń a jedna z większym ciężarem ile daje radę- może coś ruszy.

Trening 24-03-15r- konie 1h

Trening A. 25-03-15
A. Przysiad ze sztangą na plecach: 35x15 45x15 50x10 ( nie poszło nic więcej przez zakwasy po koniach )
35x15 45x15 50x10

B1. wyciskanie sztangi skos góra: 22,5x15 25x13 27,5x7 ( coś mi zdechło....)
22,5x15 25x13 27,5x8
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha: 25x15 30x15 35x10
25x15 30x15 35x10

C1. prostowanie nóg : 15x15 17,5x15 20x12
15x15 20x10 20x10
C2. wznosy tułowia z opadu 10x15 20x15 15x15
10x15 20x15 15x15
D.plank 45s

Właśnie się zorientowałam że ja już mam dziennik od 2 miesięcy i się wkurzyłam że ani wyników ani poprawy sylwetki, muszę spiąć dupsko i wziąć się do roboty !
Zostanę przez miesiąc jeszcze przy tym treningu a potem coś będę kombinować.
A tak ogólnie to dziś konie 1h + spacer w pracy 5h
W sobotę zaszalałam z chlebem bo wyszedł mi wybitnie dobry jak nigdy

Trening B
A. Martwy ciąg 45x15 55x15 60x12 ( tu jestem pipka bo mogłam zrobić sobie kilka chwil przerwy i spróbować dobić o to 1 czy 2 powtórzenia, ale zanim o tym pomyślałam to już się wyplątałam z pasków)
40x15 50x15 60x12
40kgx15 50x15 60x10 65x6
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 17,5x15 20x15 22,5x12
20x15 22,5x10 22,5x9
20x15 22,5x10 25x6
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 27,5x15 30x15 35x10
25x15 30x15 35x10
25x15 30x15 35x9
C1. wypady 2x10 x 15 2x12 x 15 2x14 x 13
2x10x 15 2x12x 15 2x14 x 13
2x10kgx15 2x12x 15 2x14 x 10
C2. uginanie nóg leząc 10x15 12,5x 13 12,5x8 (muszę poprosić kogoś o sprawdzenie techniki, bo nie wiem czy dobrze leże, czy nie powinnam mieć wyżej bioder ale wtedy kolano leży na ławce,a jak chce żeby było niżej to brzuch mam na zgięciu ławki i ciągnę bardziej grzbietem niż nogami)
10x15 15x8 15x8
10x15 12,5kgx14 15x8
D. pompki 15
15

Warzywa: rzodkiewka, pomidor, szczypiorek, natka pietruchy, papryka czerwona, brokuł

Pisałaś przecież, że widzisz zmiany w sylwetce dzięki ćwiczeniom ;) I spokojnie, dwa miesiące to nie jest dużo. Szczególnie, że Ty jako tako nie redukujesz, tylko przetapiasz tłuszcz na mięśnie, a po sobie wiem, że to jest baaardzo powolna zabawa.
Czy Tobie w ogóle któryś z Moderatorów doradzał? Bo z tego co pamiętam, to wspólnie z Dziewczynami Ci coś doradzaliśmy. Sprawdzał Ci ktoś technikę? - polecam nagrać filmy, też z własnego doświadczenia. Jeśli wykonujesz ćwiczenia niepoprawnie, to dodatkowo opóźnia efekty.

vacerrosa widzę efekty ale z przodu, standardowo barki, plecy, czworo głowy ud też wychodzi spod tłuszczu, jakoś tak te mięśnie bardziej zarysowane ( wrzucę kiedyś fotki) ale przyjrzałam się swojej ocelulitowanej pupie i się załamałam normalnie .... chce mieć gładką jędrną pupkę a tu daleka droga i to przez męki

Co do techniki to jest u nas na siłowni instruktor i dużo podpowiada. Tylko muszę się wypytać o to uginanie nóg na maszynie bo tak jakby ławka była za długa na mnie, zależy jak się ułożę to tak mi idzie, a ogólnie bardzo słaby progres w tym ćwiczeniu, wolałabym robić wykroki z 2x14kg na dystansie 3km niż to paskudne ćwiczenie.

Oj u mnie coś ciężko ostatnio, motywacja jest ale siły nie mam za grosz. Dziś byłam na treningu ale przysiady mnie zmiażdżyły, myślałam tylko o tym żeby rzucić tą sztangę i iść do domu. Później tylko gorzej, nie mogłam dobić do normalnej ilości powtórzeń w żadnym ćwiczeniu w końcu wzięłam zabawki i poszłam do domu.
Nie wiem czy mnie coś bierze czy jakieś zmęczenie materiału nastąpiło, wczoraj to trening przekładałam i przekładałam ostatecznie nie poszłam wcale.
I w sumie to nie wiem co robić.... albo zrobię sobie tydzień bez siłowni, albo tydzień machania lekkimi sztangielkami.... I nie wiem czy zmieniać trening ( TRENING NR 2 by Obliques ) czy jeszcze ten pomęczyć. No i w święta wolne od miski, wpadną syfy ale postaram się żeby nie było 5kg na plusie
Babeczki doradźcie co robić


Miski
Warzywka: kalafior, brukselka, pomidor

Po świętach ruszam z nowym treningiem, mam nadzieje że pogoda dopisze to jakieś areoby będą. Jestem czubek bo ostatnie treningi próbowałam dobić do 15 powtórzeń zamiast zmniejszać do 12 potem do 10 itd a z większym ciężarem, wczoraj to przeczytałam w temacie treningów


W święta wpadną deserki, serniczki i wszystko co pyszne ale to przecież święta Wesołych