Cześć, trenuję boks 4-5 razy w tygodniu, na weekendzie jeden trening u siebie + bieganie albo siłownia. Nie wiem czy mój sposób odżywiania jest dobry. Otóż chce mieć relatywnie niski poziom bf przez większość sezonu i staram się odżywiać zdrowo nie wliczając czasem jakiegoś cheat meal'a.
Dziennie jem 3 główne posiłki, pomiędzy nimi wpadają owoce (jabłka, banany, pomarańcze) albo/oraz szklanka mleka 2%.
Rano podstawą są 3 duże jaja, kromka chleba razowego i owoc, na obiad duży filet z kurczaka, ziemniaki/ryż/kasze, jakieś brokuły, szpinak, buraki ogórek na kolację najczęściej serek wiejski z pieczywem razowym i owoce. Po treningu wpada często cała gorzka czekolada.
I stąd mam pytanie czy mając taką dietę mogę spokojnie chodzić w miarę najedzony i nie czuć głodu czy jednak może być czasami nadwyżka kaloryczna? Wczoraj zjadłem b. mało i całą noc ciężko było mi spać pewnie z powodu wywalonego w kosmos kortyzolu, a miałem ostatnio kilka dni cheat day'a bo "puściły hamulce" i zaostrzyłem trochę dietę.
Z dodatków codziennie 0,5-1gram magnezu, 15mg cynku, chrom oraz 5g TCM w stałej suplementacji okołotreningowo.
Proszę o odpowiedzi, kalorii liczyć nie mam zamiaru tylko dowiedzieć się czy taka dieta pozwoli mi zachować b. dobrą formę i pozwoli mieć ostro zarysowane mięśnie na brzuchu bo do tej pory mi się to udawało ale na treningach nie miałem w ogóle sił, w nocy nie spałem i ładowałem w siebie dużo stymulantów, teraz chcę odżywiać się normalniej.
Dziennie jem 3 główne posiłki, pomiędzy nimi wpadają owoce (jabłka, banany, pomarańcze) albo/oraz szklanka mleka 2%.
Rano podstawą są 3 duże jaja, kromka chleba razowego i owoc, na obiad duży filet z kurczaka, ziemniaki/ryż/kasze, jakieś brokuły, szpinak, buraki ogórek na kolację najczęściej serek wiejski z pieczywem razowym i owoce. Po treningu wpada często cała gorzka czekolada.
I stąd mam pytanie czy mając taką dietę mogę spokojnie chodzić w miarę najedzony i nie czuć głodu czy jednak może być czasami nadwyżka kaloryczna? Wczoraj zjadłem b. mało i całą noc ciężko było mi spać pewnie z powodu wywalonego w kosmos kortyzolu, a miałem ostatnio kilka dni cheat day'a bo "puściły hamulce" i zaostrzyłem trochę dietę.
Z dodatków codziennie 0,5-1gram magnezu, 15mg cynku, chrom oraz 5g TCM w stałej suplementacji okołotreningowo.
Proszę o odpowiedzi, kalorii liczyć nie mam zamiaru tylko dowiedzieć się czy taka dieta pozwoli mi zachować b. dobrą formę i pozwoli mieć ostro zarysowane mięśnie na brzuchu bo do tej pory mi się to udawało ale na treningach nie miałem w ogóle sił, w nocy nie spałem i ładowałem w siebie dużo stymulantów, teraz chcę odżywiać się normalniej.