Łukasz - dziennik treningowy

1. Wyciskanie sztangi skos 4x12-6 ---> 70kg x 12, 10, 72,5kg x 8, 75kg x 6

Czemu taki duży spadek liczy powtórzeń? Przecież progres ciężaru praktycznie żaden.

niby tam na koniec +5 kg ale może zrobił bardzo krótkie przerwy :)

W dwóch ostatnich seriach schodzę wolniej, zatrzymuję na chwilę na cycu, ale cały czas spinając. Wypychając staram sobie wyobrazić ze zginam sztangę do środka. Skupiam się na czuciu, a poprzez to trochę więcej siły tracę :P

Dzisiaj robiłem PULL siłowo, szamka bez zmian, ale muszę trochę kombinować z kurczakiem bo zaczyna mi ciężko wchodzić :)

TRENING:
1. Pendlay row 5x5 ---> 82,5kg
2. Drążek wąsko 4x6-8 ---> CC+15kg x 8,8,8,8
3. Wiosło sztangą podchwytem 5x6-10 ---> 90kg x 10,10, 95kg x 10, 100kg x 8,8
4. Odwrócony butterfly 3x12-15
5. Uginanie ze sztangą 4x6-8 ---> 40kg

Jakie kombinacje stosujesz?:)
Spaghetti to i ja bym chętnie zjadła, nawet w wersji fit bez sera, Tylko dlaczego to takie czasochłonne jest?:D

Doris - wiesz co, teraz np. wjechał do gry parowar, smażony średnio mi już wchodzi, jak już to miele pierś dodaję starkowane pieczarki, drobno posiekana cebulę, mieszam wszystko i robię takie płaskie kotlety. A spaghetti wcale nie jest czasochłonne! Robi się w czasie gotowania makaronu

Dzisiaj PUSH siłowo:
1. Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 5x5 ---> 90kg x 5,5,5; 92,5 x 5,4
2. Wycisk hantli skos 3x6-8 ---> 32,5kg x 8, 37,5kg x 6, 32,5kg x 8
3. Butterfly 2x8-10
4. Wycisk na barki na hammerze 4x8-12
5. Wznosy do boku 3x8-12
6. Prostowanie ramion z wyciągiem 4x8-12

Jak się ma zmieloną kurę/ indyka czy inne mięso to faktycznie może to trwać tyle co ugotowanie makaronu :D
Ja smażonego mięsa już b. dawno nie jadłam. Chyba słabą patelnię mam bo kojarzy mi się to zawsze z zadymą w kuchni :D
Na co dzień używam grilla elektrycznego - jak dla mnie najszybszy sposób na przygotowanie smacznego kuraka.

No właśnie miałem do Ciebie podbić o to jak robisz kurczaka bo fajnie wygląda :D

majkelw0w

No właśnie miałem do Ciebie podbić o to jak robisz kurczaka bo fajnie wygląda :D

Ostatnimi czasy stawiam na polędwiczki z Lidla bo nie trzeba się bawić tyle w obrabianie tak jak z filetem no i wg mnie lepsze jakościowo. Nie są tak twarde jak cycki. Kroję w kawałki jak na fotach, bogato obsypuję przyprawą Skrzydełka Kentucky z Kotanyi, wrzucam na grila, spryskuję pamem, zamykam grila, czekam CZY minuty i GOTOWE. Niebo w gębie;)

nie wiem mi jakoś ta przyprawa srednio smakuje :D moze dlatego ze nie robie zarcia na grillu

Zmieniony przez - RoLi5400 w dniu 2015-03-11 21:19:33

ja tam złocisty kurczak od paru lat :P chyba taz czas na jakaś zmiane :P