Łukasz - dziennik treningowy

Czołem, dzisiaj aktywny dzień. Po pushu siłowym, szybka szama i pojechałem pomóc ziomkowi wnosić meble do nowego mieszkania (winda jeszcze nie działała więc było ciekawie).
TRENING:
1. Wyciskanie sztangi ławka płaska 5x5 ---> 92,5kg x 5,5, 90kg x 5,5,5
2. Wyciskanie hantli skos 3x6-8 ---> 32,5kg x 8,8,8
3. Pompki na poręczach 2x8-10 ---> CC + 20kg x 10,9
4. OHP 5x6-8 ---> 52,5kg x 8,7,7,6,5
5. Wznosy hantli do boku 4x8-12 ---> 8kg x 12, 9kg x 10,10,10
6. Wyciąg na triceps 4x8-12 ---> cała stosik x 12, cały stosik + 5kg x 12,12, cały stosik + 10kg x 10
Co do treningu. Muszę zamienić OHP na jakieś wyciskania na barki na hammerze bo po prostu juz po 2 wyciskaniach na klatkę i jeszcze dipach nie mam siły wyciskać na barki tak jak bym chciał.
Szama uległa zmianie. Dodałem węgla z 420g na 440-450g. Co do rozkładu posiłków to zamiast jajek na śniadanie piję 40g wpc, a 5 całych jaj wędruje na ostatni posiłek

Możesz mi rozszyfrować ohp?

Na które piętro musieliście wnosić te meble?:)

Sebastian - Overhead press - po prostu wyciskanie stojąc, ale szybciej mi pisać ohp :P
Doris - na 2, ale wnosiliśmy z podziemnego parkingu :D

I tak jest właśnie mój organizm, trzymałem już stale wagę 70,5kg, wczoraj trening siłowy i trochę pownosiłem - dzisiaj na wadze 68,9kg. Niby fajnie bo redukcja szybko mi pójdzie, ale z masą lipnie, niby nabity bardziej jestem, ale w kabze się swoje odkłada

Faktycznie nie za wysoko - dobrze ze nie na 5 pietro ;D
Chyba mimo wszysyko wolalabym zeby moj organizm reagowal tak jak Twoj ;D

dla mnie nadal jest szokiem Twoje 70kg :P do kiedy planujesz wcinke ?

Właśnie wróciłem z treningu. Dzisiaj robiłem PULL siłowo.
TRENING:
1. Pendlay row 5x5 ---> 80kg
2. Drążek neutralnie 4x6-8 ---> CC+12,5kg x 8,8,8,8
3. Wiosło sztangą podchwytem w lekkim pochyleniu 5x6-8 ---> 85kg x 10, 90kg x 8,8, 95kg x 8, 100kg x 8
4. Facepull 4x12-15
5. Uginanie ze sztangą 4x6-8 ---> 40kg x 8,8,7,7

Po treningu ukochana zrobiła mi urodzinowy tort z sushi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cielu - ja już od dłuższego czasu powoli dodaję kalorii, wycinka już za mną, teraz masa, ale z głową. Na razie 70kg siedzi, dobiję do jakiegoś sensownego wyniku przy niezłej dobrej jakości i krótka redu (4 tygodniowa) ---> znowu podbijanie kalorii i znowu krótka redukcja, aż nabiję mieśni i wtedy już konkretniejsza wycinka 8-12 tygodniowa :P Rozłożone w czasie, ale chyba jest to najlepsza opcja

To wszystkiego najlepszego.

Raz próbowałem sushi i poleciało do kosza.

Czyli Seba nie polecasz?:D bo akurat nie bawem chcialem sie wybrac :D?