SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Cichociemny/Dziennik

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 41761

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1034 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 14848
no może tak się stać... pomyśl chociaż o makaronie z mlekiem czy czyms co podladuje Ci węglowodany bo będzie lipa...i się dziwisz, że siły nie ma o.O ja bym zdechł ... miałem taki czas w 2011 roku w wakacje jak dużo pracowałem i jadłem kanapki to byłem jak zwłoki

Dzik

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
Cichociemny
Nawet fakt, że mam nowy dres nie utrzymał mi nóg. Jedyny powód jaki mi przychodzi do głowy, że miałem tak koszmarny regres to fakt, że w nocy z poniedziałek na wtorek spałem raczej nie całe 3 godziny, a z wtorku na środę nie spałem wcale... Z środy na czwartek za to 13 godzin, więc chyba nie powinno byc aż tak źle?



bez przesady, dres za Ciebie roboty nie odwali
co do regresu...możliwe ze organizm mówi Ci byś się ogarnął z takimi skokami w ilości godzin odpoczynku. Wbrew temu co mogło by się wydawać to nie jest tak że zawsze suma przespanych godzin z kilku dni działa tak samo.

Cichociemny
że w dalszym ciągu mam podczas biegu piekielny ból między karkiem, a prawym barkiem. Nie mam pojęcia skąd to, ani jak to cholerstwo rozgrzac


generalnie mam to samo tyle ze z lewej strony. Ja wiem od czego,no i u mnie nie jest to już "piekielny ból" a tylko ból pojawiajacy się gdy zbyt gwaltownie obrócę głowę w lewą stronę. Ja się nabawilem przez najprostszy błąd, zbyt mierna rozgrzewka przed cwiczeniami


Cichociemny
Ortopeda mówił, że do połowy marca przerwa ale nie sądzę, żebym w połowie marca już był w stanie wrócic. Nie mam pojęcia o co chodzi z tym czymś co wyskoczyło w miejscu mostka.


a co ortopeda o tym mowił? I czemu w wakcje nie będziesz się wspinał?

Cichociemny
A tak na marginesie - jak myślicie: jak to wpłynie na moją sylwetkę?



jeśli cokolwiek przybraleś od ćwiczeń to prawdopodobnie to stracisz nie trzymajac diety.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2015-02-28 10:39:35

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
dzik - no to lipa, bo u mnie nie prędko jakieś zmiany przyjdą :X
QUEBLO - nie będę się wspinał, bo nie wiem czy znajdę czas (i czy ludzie, z którymi się wspinam znajdą). To moje ostatnie wakacje jako dzieciak i zamierzam raczej rzadko bywać w domu.
Ortopeda tak spojrzał (prawdę mówiąc nawet nie wiem czy widział to miejsce) i powiedział, że za szybko z tym do niego przyszedłem i że powinienem poczekać z miesiąc. Dał mi tą maść, powiedział, że po miesiącu przejdzie, a po półtorej miesiąca mogę wrócić do treningów.

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
czyli rozumiem że żadnych badań,prześwietleń czy USG nie bylo:>?
ja bym na Twoim miejscu poszedl z tym do niego że Cię to boli podczas normalnego ruchu i podczas dotyku. Nawet jeśli to kłamstwo, to niech się tym zainteresuje.

Z ciekawosci, co znaczy "ostatnie wakacje jako dzieciak"? Czyli że co chcesz robić?

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
Nie było ani badań, ani USG. Nic. Czyli czekać jeszcze te 2 tygodnie, czy już w poniedziałek lecieć po skierowanie?

Po prostu nie zamierzam spędzać czasu w domu (dokładniej rzecz ujmując - chcę spędzić dosłownie więcej czasu poza domem niż w nim) :D Mam kilka postanowień, które chcę spełnić, a miejsce na wspinaczkę przyjdzie we wrześniu i pewnie już będę się co tydzień wspinał aż do następnych wakacji.

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
No ludzie... Dzisiaj miałem wizytę u rodzinnego, którą chyba już powinienem odbyć dawno. Swoją drogą bardzo miła pani doktor :D Ta sama, która mnie skierowała do ortopedy poprzednio.

No więc taka historyjka.

Na wieść o moim mostku postanowiła się przyjrzeć mu i od razu zauważyła tą nierówność. W związku z tym skierowała mnie na badanie RTG przedniej części klatki i z boku, a że u ortopedy już mam kartotekę (tak to się nazywa?) to nawet nie musze mieć skierowania.

Poruszyłem też kwestię bólów głowy. Opowiedziałem trochę o nich, poruszyłem fakt 3 dni z rzędu wstawania na 7:10 i walenia z buta 2.5 kilosa (co jeszcze przyśpiesza pobudkę) ale ostatecznie to chyba nic jej nie pomogło.

Stwierdziła, że moje gardło wygląda nieciekawie (zaczerwienienie duże). Może to od biegania? Nie wiem. Dorzuciła mi skierowanie na badanie krwi i do neurologa.

Zatem udałem się na Uniwersytecką (ulica chyba kojarząca się torunianom tylko z przychodnią).

Wyobraźcie teraz sobie dość duży obiekt składający się z dwóch budynków, wind, korytarzy, ukrytych korytarzy (idziesz sobie spokojnie a tu nagle za rogiem gdzie myslałeś że nic nie ma - jest korytarz na kilkadziesiąt metrów, z którego wychodzą kolejne XD). I w tym całym labiryncie musiałem znaleźć rejestracje do neurologa, rejestracje do ortopedy (już nie pamiętam), laboratorium RTG i laboratorium od krwi (ciul wie jak to sie zwie profesjonalnie).

Zeszła mi chyba z godzina, ale ostatecznie wyszedłem z przychodni mając zrobiony już rentgen, pobraną krew + skierowanie do neurologa na 24.04 i co ważniejsze, oraz smutniejsze - ortopeda na 7.04. To jakiś koszmar, mówię Wam... Mam miesiąc czekać aż wreszcie zacznie się jakaś prawdziwa terapia na mój mostek (czy coś tam). A ja w kwietniu chciałem już wrócić do treningu :/ Także no dupa blada. Mam nadzieję, że chociaż ostatnie dwa miesiące przed wakacjami będę sprawny, bo naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby w takiej formie wejść na plażę XDDD

No nic, tradycyjnie post-wywód, jestem ciekaw czy kiedyś ktoś przeczytał cały. Jeśli tak to miło mi bardzo. Jeszcze trochę i mi dadzą bana, że z dziennika treningowego robię se bloga

Swoją drogą naprawdę nie spodziewałem się, że tak mi będzie brak tych treningów. Nie traktowałem tego "hobby" jako jakiś nieodłączny element życia, a tu nagle kontuzja i wielki dołek. No nic, coś i tak trza podziałac.

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
W poniedziałek lecę do rodzinnego z wynikami badań krwi. Ortopeda i neurolog jak już pisałem - w kwietniu. Obym w maju wrócił... Myślicie, że dam radę w 2 miesiące coś osiągnąć? Nie wiem jak to z motywacją będzie, bo czerwiec to w technikum można by rzec już wakacje (specjalnie teraz jeszcze chodzę na 100% do szkoły, żeby w czerwcu sie za bardzo nie trudzić) i pewnie dużo będę po dworze latał. No ale kto wie?

Wyliczyłem, że przy moim wzroście do postawy Bruce'a powinienem mieć zaledwie 64 kg. No ale jak doliczymy BF, który Lee miał chyba na naprawdę niskim poziomie, który zapewne nawet dla takiego ekto jak ja będzie ciężki do osiągnięcia - wtedy można będzie uznać, że jeszcze sporo pracy przede mną. No nic, mam czas, przecież to pasja.

"Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąc"

Myślę nad treningiem, który będzie najodpowiedniejszy. Czytał ktoś książkę "Sztuka kształtowania ciała"? Jest oparta na notatkach itp. Bruce'a.

Myślałem tak, żeby w tym roku robić 100% mase. Chyba niezmiennie najlepszym treningiem będzie Lafay. W maju, kiedy wrócę pewnie o dietę będzie dużo łatwiej. Z babką się pogodziłem i znowu mi obiady robi, więc cóż

W następnym roku będzie ciężko się trzymać bo mam 18-tkę, a obok mnie ma masa moich znajomych, więc pewnie rozpusta będzie. No ale jakby mi się udało dobić do jakiejś sensownej wagi, to potem bym na jakąś redukcję skoczył.

Jeżeli uda mi się jakąś siłę zbudować (myślę tutaj o np. 30 podciągnięciach nachwytem, 30 dipsach) to wtedy poleciałbym w kierunku lepszej wydolności poprzez bieganie, co by pewnie wiązało się z redukcją, którą planuję.

Co Wy na to? To jest kompletnie inne spojrzenie na mój trening. Same zmiany i wiele rzeczy może się okazać głupich bo po prostu nigdy w ten sposób nie ćwiczyłem tj. z takim nastawieniem.

@EDIT: Postanowiłem, że wszystko szerzej rozpiszę sobie ze szczegółami i bardziej długoterminowo. W ciągu kilku dni tutaj wrzuce.

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-03-14 21:21:15

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
Sierpień 2015: trening obwodowy, wytrzymałościowy
Wrzesień 2015-Marzec 2016: trening stacyjny, siłowy (Lafay, prawdopodobnie 3 razy będę przechodził od II do IV poziomu zwiększając obciążenie)
Marzec 2016-Czerwiec 2016: trening wydolnościowy
+dieta na masę
+6 dni w tygodniu trening gibkościowy oparty na ćwiczeniach w Lafayu


Tak to prawdopodobnie będzie wyglądało. Zdaję sobie sprawę, że Lafay też raczej wytrzymałościowo nieźle daje, ale nie chcę we wrześniu być taki styrany że 8 dipsów nie pocisnę, więc taka rozgrzewka myślę jak najbardziej ok (Lafaya w sierpniu nie zacznę, bo wiem, że nie dam rady). Po Lafayu chcę polepszyć wydolność i zmniejszyć BF. Pewnie jakiś duży nie będzie ale tak czy siak myślę, że to będzie spoko.

Przed sierpniem nie wiem jeszcze jak to będzie wyglądało. Nie wiem kiedy będę zdrowy (obstawiam, że najwcześniej w maju) i nie chcę na siłę tak szybko wciskać nie wiadomo czego. Zanim zacznę ten cały program polepszenia sprawności zwyczajnie będę się starał dobrze do niego przygotować i nie szaleć aż tak w wakacje (albo raczej szaleć z głową he).

No i w soboty pewnie będę się wspinać ale mimo to zamierzam trenować Lafayem 3 dni w tygodniu (pon, śr, pt). Dam radę.

Ogólnie cały ten program też jest przygotowawczy. Chcę osiągnąć dużą sprawność i dopiero wtedy zacznę kombinować z jakimiś ciekawszymi rzeczami.

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-03-14 23:48:42

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-03-14 23:49:50

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-03-14 23:51:15

Zmieniony przez - Cichociemny w dniu 2015-03-14 23:52:05

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 6575 Wiek 30 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 35065
Według mnie w domowym treningu nie chodzi o wielką siłę i dużą masę mięśniową.
Skoro zależy Ci na podciąganiu nachwytem i dipach, rób na każdym treningu, powiedzmy, 100 powtórzeń. To będzie odpowiednia ilość bez względu na to ile jesteś w stanie teraz zrobić na maksa.
Z treningu na trening Twoje ciało będzie się przyzwyczajało do tych ruchów i będzie łatwiej, jak i regeneracja będzie szybsza. Nie bój się o przetrenowanie. Nawet robiąc to codziennie.

Nie goń jedynie za siłą pomijając wszystko inne. Nie tędy droga.
Kiedy już trochę potrenujesz, ogarniesz podstawy, możesz zająć się trudniejszymi ćwiczeniami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 776 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5713
Brzmi spoko, ale mógłbyś trochę szerzej o tym napisać? Już wspominałeś o tego rodzaju treningu. Rozumiem że jego ideą jest po prostu osiągnięcie wysokich wyników w danych ćwiczeniach, co będzie stanowić bazę do dalszej pracy nad ciałem?

No i jak to codziennie? Absolutnie każdego dnia? Bym musiał jeszcze dorzucić na pozostałe partie coś, to nie wiem, może pół-pistolety i unosy nóg? No i czy dipsy wystarczą jako ćwiczenie pompkowe?

No i czy takim czymś warto zastąpić Lafaya?

I jeszcze jedno: czy skoro Twoim zdaniem nie chodzi o siłę, ani masę, to o co?

PS.: Myślę nad kupieniem sztangi, ale to dopiero za rok, bo wcześniej nie ma szans, żebym miał kasę :P

Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prośba.. Plan

Następny temat

Zamiana ćwiczeń na inne - pomoc

WHEY premium