Chciałbym Was prosić o pomoc przy ułożeniu diety i usystematyzowanie wiedzy. Ostatnio sporo czytałem o diecie IF i bardzo przypadła mi do gustu. Nie lubię porannych posiłków a pod wieczór zawsze mam wilczy apetyt. Moim sporym problemem przy tej diecie jest fakt iż trening powinien być robiony na czczo. Mój trening odbywa się o 19 albo 20 i jest nim 45 minut pływania na basenie. Niestety z racji na fakt iż pół roku temu złamałem w 2 miejscach rękę w łokciu nic więcej na razie nie mogę robić, a trening na basenie traktuje jako połączenie rehabilitacji i aerobów. W związku z tym musiałbym być do 21 bez jedzenia, a później zjeść całe swoje dzienne zapotrzebowanie, co jest niemożliwe. Dodatkowo od poniedziałku do piątku robię 12 km rowerem w drodze do pracy i z. Przez ostatni tydzień starałem się stosować do większości zasad tejże diety i czułem się bardzo dobrze. Poniżej zamieszczam zapis z dzienników. Dopiero dziś po wrzuceniu moich posiłków do dziennika uświadomiłem sobie że ilość Kcal które dostarczam jest dobra ale w dni kiedy nie ćwiczę. Mój wiek: 27 lat, Waga: 92 kg, tkanka tłuszczowa: 30 %. Z wyliczeń wyszło mi że w dni treningowe powinienem dostarczać 2 600 kcal, a w nie treningowe 1 600 kcal. Moim celem jest zmniejszenie tkanki tłuszczowej do mniej więcej 15 %. Dodam jeszcze że chleb żytni, który wrzuciłem do dziennika piekę sam. Do obiadu dorzucam zawsze jeszcze 1 łyżkę oleju lnianego.
Prosiłbym Was o ocenę
- czy 1 600 kcal to nie będzie za mało w dni nie treningowe (tak wyszło mi z kalkulatora)
- czy basen można traktować jako aeroby
- proszę o uwagi co do diety.