5 tygodni temu wróciłem na siłownię po 3 latach przerwy. 5 tygodni treningów, 5 tygodni diety na masę i 11 kg ładnej masy mięśniowej. Wszystko niby pięknie ALE z tygodnia na tydzień mam coraz większe problemy z jedzeniem i waga od kilku dni stoi już praktycznie w miejscu.
3 dni temu ważyłem 72, następny dzień 71,4, w kolejny dzień 71,8 a dzisiaj 71,3. Waga zazwyczaj podnosiła się dzień po treningu o około 1kg, teraz już nie chce. Ok rozumiem, że kiedyś musiało zrobić się trudniej ale martwi mnie to, iż nie mogę jeść. Dzisiaj rano straciłem już do tego nerwy, kiedy po dwóch łykach mojego zmiksowanego śniadania przed treningowego zacząłem mieć odruchy wymiotne... Dałem radę (jakoś) wypić wszystko, ale po tym towarzyszył mi bardzo duży dyskomfort i odczucie jakbym zaraz miał to wszystko zwrócić.
Moja dieta w dzień treningowy:
Śniadanie (przed treningiem)
110g płatki owsiane górskie
120g banan
30g pure whey isolate 95
350g jogobella owocowa
300g mleko 3,2%
Po treningu
100g Gain Bolic 6000
Obiad (zazwyczaj 30min-1 godz. po treningu)
200g ryż biały
200g pierś kurczaka lub 15g pure whey isolate 95
10g oliwa z oliwek
Do tego oczywiście jakieś warzywa
IV posiłek
150g ryż biały lub makaron 5-jajeczny
180g jogurt naturalny
V posiłek
150g ryż biały lub makaron 5-jajeczny
100g pierś kurczaka
10g oliwa z oliwek
Jakieś warzywa
VI (przed snem)
125g ser twarogowy półtłusty
120g banan
175g jogobella owocowa
300g mleko 3,2%
W dzień wolny od treningów (różni się tylko dwoma pierwszymi posiłkami i brakiem odżywek w postaci białka i gainera)
Śniadanie
5x jajo kurze całe
50g wafle ryżowe pełnoziarniste
10g olej słonecznikowy (robię na nim jajecznicę)
II posiłek
110g płatki owsiane górskie
120g banan
350g jogobella owocowa
300g mleko 3,2%
Reszta posiłków tak samo jak w dzień treningowy. Zazwyczaj przekraczam 4000 kcal na dzień. Posiłki czasem zmieniają kolejność ze względu na pracę w systemie 3-zmianowym. Mam pracę fizyczną, lecz wysiłek w pracy jest uzależniony od dnia. Czasem mam spokój przez całe 8 godzin i niewiele się ruszam, a w cięższe dni trochę się nabiegam (bez dźwigania ciężarów). Do pracy niezmiennie zabieram ze sobą posiłek w postaci płynnej, który składa się z:
110g płatki owsiane
120g banan
50g Gain Bolic 6000
350g jogobella owocowa
300g mleko 3,2%
Jest to ponad 1200 kcal.
Co może być przyczyną moich trudności z jedzeniem i jak temu zaradzić ? (długo tak nie pojadę)
Sorry, że trochę się rozpisałem, ale chciałem jak najbardziej przybliżyć Wam mój tryb życia i dietę.
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam ;)