Faktycznie, duża zmiana, gratuluję. Podsumowując, wiem, że muszę jeść więcej białka. Pokazałam mój przykładowy dzień-jadłospis i wage wszystkiego, ale nie dostałam "feedback", czy jest ok :(
Nie bardzo zrozumiałam, czy muszę jeść mniej kalorii niż potrzebuję, czy tyle ile potrzebuję. :(
No i aby tego było mało, w walentynki zjadłam
kawałek pizzy i trzy pralinki i stwierdziłam, że muszę mocniej poćwiczyć tamtego i następnego dnia. No i dzisiaj już drugi dzień jak nie mogę ćwiczyć, w niedziele przesadziłam chyba i albo nabawiłam się MEGA zakwasów albo coś powazniejszego. Robiłam takie ćwiczenie: burpees na jednej nodze+pomka na jednej nodze+wysok do góry na jednej nodze i myślę , że to ono mogło spowodować przeciążenia jakieś, bo mięsień łydki bardzo mnie boli, rano wstałam, chciałam iśc i się potykałam o ta nogę, kulałam. Potem zrobiłam wcierke chłodzącą i jakoś rozchodziłam, ale to już drugi dzień jak mam problem z chodzeniem po schodach i innych jakiś ruchów nogi niż chód naprzód :/ :/ :/ Jestem wściekła, bo nie mogę poćwiczyć, tzn na siłę bym mogła, ale raz już miałam shin splints i nie robiłam przerwy i wiem, że było gorzej... Teraz chyba jednak przeczekam, bo taki kłujący ból nie przypomina mi zakwasów, bardziej powysiłkowy ból mięśni, ale nawet i gorzej, bo nie można dotknąć tego mięśnia.
Ale esej napisałam :)
Będę wdzięczna co do wskazówek żywieniowych! Chodzi o to ile kcal powinnam jeść i czy tamten dzień był dobry ? Miałabym punkt odniesienia :)
Zmieniony przez - m00niska w dniu 2015-02-17 19:53:00