11.02. Zero postępów :(
03.02. Bez postępów. Mam wrażenie, że to ćwiczenie na bica przeciąża mi łokcie.
25.01. Generalnie brakowało mi sił, czułam, że przefajniłam z kilogramami na pierwszy raz z nowymi ćwiczeniami.
1. WYCISKANIE SZTANGI LEŻĄC 4x(8-12)
36x12, 38x12, 40x9, 40x6 (czyli dupa blada :( to się chociaż staram robić bardzo porządnie)
36x12, 38x12, 40x9, 40x8 (czyli nic do przodu, przy 3 serii chłopak ze mnie sztangę zdejmował)
36x12, 38x12, 40x10, 40x7 (słaboooooo :()
2. WIOSŁO HANTELKĄ 4x(8-12)
16x12, 17x12, 18x12, 19x12 (ok)
16x12, 17x12, 18x12, 18x12 (nie wiem, czy nie za dynamicznie to robię)
16x12, 17x12, 18x10, 18x10 (no to chyba przesoliłam z obciążeniem na pierwszy raz)
3. ARNOLDKI 4x(8-12)
11x12, 12x12, 13x9, 13x6+3 (znów - nic to nie idzie do przodu)
11x12, 12x12, 13x8, 13x5 (dramat)
11x12, 12x12, 13x8, 13x8 (lichota, tutaj serio muszę popracować nad formą)
4A. UGINANIE NA BICEPS ZE SZTANGĄ 4x(8-12)
18x12, 20x12, 22x12, 24x8 (ciężko)
18x12, 20x12, 22x12, 22x12 (wymęczone)
18x12, 20x12, 22x10, 22x10 (dużo bardziej czuję to ćwiczenie ze sztangą, pompa też lepsza)
4B. CZACHOŁAMACZ 4x(8-12)
16x12, 18x12, 20x12, 22x8
16x12, 18x12, 20x12, 20x12
16x12, 18x12, 20x12, 20x10 (no słabość, słabość)
Może ktoś ma jakiś pomysł jak rozgryźć ten brak postępów? Inna ilość powt w serii? Robienie na raty? A może więcej żarcia? :(((
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-02-11 23:41:56