Zapraszam do mojego DT :)
http://www.sfd.pl/Nowe_życie__DT_julcziik-t1045898.html
...
Napisał(a)
Szkoda tylko, że trudno znaleźć prawdziwą kiszoną kapustę :(
...
Napisał(a)
julcziikSzkoda tylko, że trudno znaleźć prawdziwą kiszoną kapustę :(
Julka ukiś sama
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html
...
Napisał(a)
julcziikSzkoda tylko, że trudno znaleźć prawdziwą kiszoną kapustę :(
Dokładnie , wszędzie tylko kwaszona :) mi i tak kapusta ciężko wchodzi a kwaszona to już w ogóle
...
Napisał(a)
Ooo nowe twarze w dzienniku. Dzięki za odwiedzenie. Tak kapusta i ogórki to dobra opcja ale lekko mi się przejadły ostatnimi czasy. Mam to udogodnienie, że obie opcję mam w wersji domowej i są naprawdę smaczne, ale od czasu do czasu musze na kilka/kilkanaście dni je odstawić.
Wczoraj kupiłem sobie pekińską (1,5kg) i brukselkę, która wychodzi za jakieś 4-5zł kg a nieźle zapycha. Szkoda tylko, że gazy po niej mam niezłe.
DT DZIEŃ 19.
Ojjj ciężki to był dzień. Nie mogłem się zwlec z łóżka do roboty. Jak wyprowadziłem psa i spotkałem znajomego to pytał czy ostro wczoraj balangowałem. Muszę albo dodać drzemkę w ciągu dnia albo wcześniej chodzić spać przy tej intensywności życia. tylko problemem jest czas, bo po prostu nie mam jak spełnić tych założeń.
Na szczęście po pracy lekko się poprawiło więc po spacerze poszedłem na siłownie. Tym razem wyrobiłem się na 19 i tak jak ostatnio wielkie tłumy. Dzisiaj (wczoraj) się jednak na to nastawiłem i było całkiem ok. Trening wydaje mi się, że wyszedł dość spoko, niby nie miałem siły i nie byłem w stanie zrobić założonej liczby powtórzeń ale dodałem dropsety i jakoś poszło. Po treningu interwały :D
Wieczór spędziłem w kuchni robiąc jedzenie na dzisiaj i zasnąłem przed 1.
Zdjęcie posiłków do roboty:
TRENING
Starałem się w każdym ćwiczeniu w którym mogłem dodać ciężaru. Mimo, że powtórzeń było mniej zamierzam na nich zostać do momentu aż uda się spełnić założone cele. Przy wyciskaniu na kalte dodane dropsety, podobnie przy żołnierskim, w przerwach przy tricepsie dodałem francuskie wyciskanie sztangielką stojąc - ale małym ciężarem :)
Po treningu zrobiłem jeszcze brzuch.
CARDIO
Tutaj mimo ogólnego zmęczenia dodałem jeden obwód w porównaniu do dia wczorajszego i wyszło ich 6 :D
-2/1min marsz/bieg
-6/15km ostatni obwód 15,5km
-nachylenie 6%
-6 obwodów
DIETA
Wczoraj juz ciut lepiej z głodem, bo zapchałem się ważywami i lepiej rozplanowałem godziny posiłków :D
Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-21 11:16:38
Wczoraj kupiłem sobie pekińską (1,5kg) i brukselkę, która wychodzi za jakieś 4-5zł kg a nieźle zapycha. Szkoda tylko, że gazy po niej mam niezłe.
DT DZIEŃ 19.
Ojjj ciężki to był dzień. Nie mogłem się zwlec z łóżka do roboty. Jak wyprowadziłem psa i spotkałem znajomego to pytał czy ostro wczoraj balangowałem. Muszę albo dodać drzemkę w ciągu dnia albo wcześniej chodzić spać przy tej intensywności życia. tylko problemem jest czas, bo po prostu nie mam jak spełnić tych założeń.
Na szczęście po pracy lekko się poprawiło więc po spacerze poszedłem na siłownie. Tym razem wyrobiłem się na 19 i tak jak ostatnio wielkie tłumy. Dzisiaj (wczoraj) się jednak na to nastawiłem i było całkiem ok. Trening wydaje mi się, że wyszedł dość spoko, niby nie miałem siły i nie byłem w stanie zrobić założonej liczby powtórzeń ale dodałem dropsety i jakoś poszło. Po treningu interwały :D
Wieczór spędziłem w kuchni robiąc jedzenie na dzisiaj i zasnąłem przed 1.
Zdjęcie posiłków do roboty:
TRENING
Starałem się w każdym ćwiczeniu w którym mogłem dodać ciężaru. Mimo, że powtórzeń było mniej zamierzam na nich zostać do momentu aż uda się spełnić założone cele. Przy wyciskaniu na kalte dodane dropsety, podobnie przy żołnierskim, w przerwach przy tricepsie dodałem francuskie wyciskanie sztangielką stojąc - ale małym ciężarem :)
Po treningu zrobiłem jeszcze brzuch.
CARDIO
Tutaj mimo ogólnego zmęczenia dodałem jeden obwód w porównaniu do dia wczorajszego i wyszło ich 6 :D
-2/1min marsz/bieg
-6/15km ostatni obwód 15,5km
-nachylenie 6%
-6 obwodów
DIETA
Wczoraj juz ciut lepiej z głodem, bo zapchałem się ważywami i lepiej rozplanowałem godziny posiłków :D
Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-21 11:16:38
...
Napisał(a)
Amber a Ty nie spamiętasz ? :D zawsze można notować podczas :D a co do kapusty to fakt kwaszonej to nawet nie ma co kupować jedynie kiszona :D
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Piotr_Cieśla_UNS_TEAM_,,Od_ćwiczących_dla_ćwiczących_-t1045397.html
...
Napisał(a)
No ja mam tabelkę w telefonie i w przerwach między ćwiczeniami sobie wpisuję :)
Dzięki temu widzę co i jak, a jak np wrócę do jakiegoś planu po jakimś czasie mogę porównać czy faktycznie progres zrobiony czy nie. Bo ogólnie zawsze wydaje się, że jest progres ale liczby nie kłamią :D
Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-21 13:51:11
Dzięki temu widzę co i jak, a jak np wrócę do jakiegoś planu po jakimś czasie mogę porównać czy faktycznie progres zrobiony czy nie. Bo ogólnie zawsze wydaje się, że jest progres ale liczby nie kłamią :D
Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-21 13:51:11
...
Napisał(a)
Lubisz zimne ziemniaki czy podgrzewasz w pracy?:)
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html
...
Napisał(a)
DT DZIEŃ 20.
Tak, tak to już 20 dzień treningu z rzędu. Po tym jak wczoraj (wtorek) ledwo z łózka się zwlokłem powiedziałem, że dzisiaj (środa) zrobie sobie dzień wolnego przed nogami. Jednak jak zwykle akurat ten dzień był całkiem ok pod względem samopoczucia więc postanowiłem zrobić jednak te nogi. Plan był taki, żeby spróbować je zrobić trochę lżej, bo po poniedziałku jeszcze je czułem ale wyszło na to, że znowu dołożyłem do pieca. Dziś (czwartek) jednak bolą mnie lekko kolana i wieczorem miałem je ciut spuchnięte więc chyba faktycznie trochę trzeba przystopować.
Posiłek potrenningowy wraz z deserem czyli naszym forumowym budyniem. Tym razem bez białka, sama skrobia + 2 łychy cynamonu i dodałem cytrynowego zapachu do ciasta :)
TRENING
Jak pisałem plan był na lekki trening, jednak przed siłownia wypiłem kawę, wziąłem kapsułkę kofeiny i nie dało się zrobić lekkiego treningu. Tym bardziej, że ogólnie kawy nie pijam. Przy siadach ze sztanga na karku dodany podwójny dropset, to samo tyczy się wyprostów i uginania nóg na maszynie. Przy tych ćwiczeniach starałem się przytrzymać na 1-2sek w pełnym skurczu. Może przez to te kolana mnie tak bolą, bo za każdym razem przy prostowaniu je czuję.
Ogólnie po każdym treningu nóg wydaje mi się, że dałem z siebie wszystko ale kolejny udowadnia, że poprzednio się myliłem i można te nogi styrać ciężej. Może w końcu dojdę do momentu, gdzie faktycznie nie będę mógł chodzić po skończonym treningu.
CARDIO
Oczywiście cardio nie mogło zabraknąć. Nie zdecydowałem się jednak na interwały, bo bym sie po prostu na bieżni przewrócił, więc polatałem na orbitreku.
-30 min
-puls 135-140
DIETA
Wszystko nadal zgodnie z planem. Udało mi się nawet trochę kalorii przyoszczędzić, żeby ten budyń zrobić :D
Edit: Chociaż teraz jak patrzę, to po treningu miało nie byc białka a jednak było. Wiec o jakieś 120kcal przekroczona dzienna dawka
Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-22 09:32:24
Tak, tak to już 20 dzień treningu z rzędu. Po tym jak wczoraj (wtorek) ledwo z łózka się zwlokłem powiedziałem, że dzisiaj (środa) zrobie sobie dzień wolnego przed nogami. Jednak jak zwykle akurat ten dzień był całkiem ok pod względem samopoczucia więc postanowiłem zrobić jednak te nogi. Plan był taki, żeby spróbować je zrobić trochę lżej, bo po poniedziałku jeszcze je czułem ale wyszło na to, że znowu dołożyłem do pieca. Dziś (czwartek) jednak bolą mnie lekko kolana i wieczorem miałem je ciut spuchnięte więc chyba faktycznie trochę trzeba przystopować.
Posiłek potrenningowy wraz z deserem czyli naszym forumowym budyniem. Tym razem bez białka, sama skrobia + 2 łychy cynamonu i dodałem cytrynowego zapachu do ciasta :)
TRENING
Jak pisałem plan był na lekki trening, jednak przed siłownia wypiłem kawę, wziąłem kapsułkę kofeiny i nie dało się zrobić lekkiego treningu. Tym bardziej, że ogólnie kawy nie pijam. Przy siadach ze sztanga na karku dodany podwójny dropset, to samo tyczy się wyprostów i uginania nóg na maszynie. Przy tych ćwiczeniach starałem się przytrzymać na 1-2sek w pełnym skurczu. Może przez to te kolana mnie tak bolą, bo za każdym razem przy prostowaniu je czuję.
Ogólnie po każdym treningu nóg wydaje mi się, że dałem z siebie wszystko ale kolejny udowadnia, że poprzednio się myliłem i można te nogi styrać ciężej. Może w końcu dojdę do momentu, gdzie faktycznie nie będę mógł chodzić po skończonym treningu.
CARDIO
Oczywiście cardio nie mogło zabraknąć. Nie zdecydowałem się jednak na interwały, bo bym sie po prostu na bieżni przewrócił, więc polatałem na orbitreku.
-30 min
-puls 135-140
DIETA
Wszystko nadal zgodnie z planem. Udało mi się nawet trochę kalorii przyoszczędzić, żeby ten budyń zrobić :D
Edit: Chociaż teraz jak patrzę, to po treningu miało nie byc białka a jednak było. Wiec o jakieś 120kcal przekroczona dzienna dawka
Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-22 09:32:24
Poprzedni temat
DT Bobeuszz - Fat to Fit
Następny temat
Regulamin prowadzenia dzienników treningowych.
Polecane artykuły