Nasz spam dalej jak marzenie bo gotujemy w nim jedzenie

jak dla mnie to jesteś baran że tam siedzisz, ale nie moja sprawa

A ja uważam że lepsza jakakolwiek praca niż jej brak

ale Malina, jakiejś godności trochę, to ja niewiele mniej zarobiłem w tym miesiącu, a mam ze 110 godzin na budziku

Wracam do swojej starej pracy jak sie dzis okazało i jestem happy

Wiesz,ja patrze z innej perspektywy ,u nas w miesciewszycy rozpuszczeni,najechetniej by kradli,nic nie robili i tyko wyplate przyjmowali

Ale to każdy tak.

jak się zobowiązuję do pracy to pracuję, normalny, uczciwy, logiczny układ

No właśnie,tragedia.

narzekaja i to bardzo ale robia bo co im pozostaje.
tez tak uwazam i pewnie niebawem pojde z braku prespektyw do kolejnego kolchozu za glodowa stawke.
jak bym byl sam i mial mozliwosc gdzie uciec to bym to zrobil juz dawno ale bedac z kims to nie takie proste bo liczy sie zdanie tej drugiej osoby.zreszta w polsce nigdzie kokosow nie bedzie jak odlicze koszty wynajmu mieszkania np.nie zarobie tyle zeby mi sie to zrekompensowalo. a za granica bez dobrej ekipy to gorszej depresji sie mozna nabawic niz zyjac w tym bagnie.mam bardzo wielu kolegow ktorzy wyjezdzali kazdy szybko wrocil bo tam sie nie da normalnie zyc. wiec wyjechac nie mam nawet do kogo a w ciemno to porazka.

Ja 90% Dziewczyn przyłapałam na kradziezy,nawet z mojego portfela,nie mówie już o sprzedawaniu na boku kaw,ciast,win, kradzieży alkoholi do torebki ,fałszowaniu faktur itd. odechciewa się.