W stronę Szczęścia... DZIENNIK

9,8,6,6 + 1/2 pow z zapasem.
Dziś wolne od tren , zresztą jak wracam o 15 to i tak nic nie nawojuje zakupy zrobione ,szama na jutro też nic po za tym o czym warto pisać .Ciasto bananowo białkowe se upiekłem




Zmieniony przez - Valerik w dniu 2014-12-11 18:32:21

nie dało się wrzucić obu na raz cośik się rypło

ladnie wyroslo

Smakowicie wygląda.

Szarpałbym jak Reksio szynke

panowie nic prostszego poproście swoje niewiasty a myśle że się zgodzą na chwilę w kuchni zwłaszcza że i tak pewnie z tamtąd nie wychodzą albo sami na weekendzie zmajstrujcie ,będe miał czas potem to dam przepis .

12.12
Dziś cotygodniowe ważenie ,jak zawsze lece najpierw przed lustro i sam się oceniam waga to sprawa drugorzędna (nie ufam jej)
No takie coś mi się podoba z tygodnia na tydzień kcal coraz więcej a waga leci w dół ,ostatnio bodajże było 60.1 dzisiaj równe 60.00 nic tylko JEŚĆ

Kobiety osłabiają nogi - Mickey (z Rocky'ego)
(ps. 2 lata temu był pierwszy dzień mojego najgorszego związku XD)

Ja niestety nie mam wagi, ale powiem Ci, że od badań sprawdzających to czy się nadaje do zawodu nie przytyłem, ani nie schudłem ani kilograma (a już minęło ponad pół roku). Ale to dobrze na moje, chociaż no parę kilo może jeszcze mi się przydałoby :D

Co do lustra... Może to dziwne, ale u mnie dzień bez przeglądania się bez koszulki to dzień stracony XD To prawie jak hobby. Chyba to się zaczęło jak pierwszy raz za treningi się zabrałem w połowie 1 gim i tak już mi zostało heh XD

Jutrzejszy bufet Kurde nie mogę się doczekać treningu ,Super podoba mi się takie nastawienie

Weekend Startujemy z porządnym pier***nięciem 13.12
Jem śniadanie i lece na strych

Powodzenia :D Ja za 2 godzinki na rower wsiadam ^^