Pudzian dalej klocek, liczy tylko na pchanie ciałem i typowo siłowe posunięcia. Techniki nadal brak, stójka w jego wykonaniu bardzo słaba. Jedynie poprawia się jego wydolność. Gdyby Nastula nastawił się tylko i wyłącznie na pierwszą rundę to Pudzian byłby znokautowany bo odporność na ciosy jest u niego żadna.
Mammed - zlekceważył gościa, ale z minuty na minutę docierało do niego, że goć jest bardzo silny i narastała u niego frustracja, że gość wychodzi z każdej pułapki. Szkoda, że amerykaniec nie poszedł w dłuższą akcję (kilka takich rozpoczął) po których Mammed zaczynał się gubić. Gdyby ostatnia runda i akcja rozpoczęta przez amerykańca trwała 30-60sek dłużej być może Mammed zaliczyłby nokaut. Szkoda, że gość nie potrafił kilkanaście-kilkadziesiąt sekund bez przerw popracować na Mammedem. Walka dla niego ciężka, zdechł w niej.
Rozumiem, że Mammed coś tam miał ze zdrowiem ale podejrzewam, że wybieg ze szpitalem z jego strony był zagrywką żeby zamknąć usta fali krytyki bo widać było u niego, że fatalnie czuł się z tym, że krótko mówiąc było nie tak jak miało być - czyli pl gwiazda szybko grzebie kolejnego cudzoziemca. Nie wyszło, trudno to przełknąć czas na plan B.
Tą walką Mammed pokazał, że poza PL nie ma czego szukać i raczej już nikt nie będzie się nim interesował po polsatem.
Co do Silvy jeszcze - nie wiem, ale wyglądało to tak jakby robił wszystko żeby nie wygrać walki czyli chciał ją przegrać. Bardzo to niezrozumiałe było.
Zmieniony przez - krzykacz w dniu 2014-12-07 17:17:45
doping & zdrowie