Nie wiedziałem za bardzo, gdzie i jak umieścić mój temat, dlatego poszedłem po najprostszej linii oporu umieszczając go tutaj.
Od jakiegoś czasu pochłaniam wiedzę na temat saa. Czytam tematy innych ludzi, posty podwieszone i powoli zaznajamiam się z tematem, bo do tej pory byłem kompletnie zielony. Mój post nie ma na celu wypytywania o to, co na pierwszy cykl, jak coś stosować, czy inne pokrewne pytania. Chciałbym abyście pokierowali moje myślenie na dobre tory. Kompletnie nie mam z kim pogadać na ten temat (nie mam znajomych w gronie „siłowni”), a już mnie to męczy.
Stawiam sobie pytanie – brać czy nie brać?!
Jestem świadomy tego, że mój organizm na 100000% nie osiągnął bariery fizjologicznej rozrostu mięśni. Trenuje ogólnie sporty bardzo długo, siłownia kilka lat, natomiast nieprzerwanie od niecałych 2 lat (może zabraknie z 2mcy). Wiem, że na punkcie diety zwariowałem, trzymam ją w ryzach jak jakiś poj eb od 2 lat dzień w dzień, ale za to są wyniki – tu wychodzę z założenia, że bez dobrej michy można sobie pomarzyć o czymkolwiek. Również, póki co, jak sobie pomyślę o tym, że miałbym się kłóć to mnie to odrzuca, no ale zawsze jest jeszcze metka, albo nielubiane PH.
Jednak obawa przed igłą, czy inne obawy przed braniem saa idą w niepamięć w momencie, kiedy pomyślę sobie, że aktualnie wszystko idzie tak powoli do przodu, a mogłoby pójść kilka razy szybciej i pewnie lepszej jakości. Co znaczy pomału? Odkąd skończyłem z redukcją i zacząłem masować przybrałem 10kg w 5mc, a obwód w pasie po zakończeniu redukcji 82cm, aktualnie po tych 10kg obwód wokół pępka 87cm, więc nie jest tragicznie – tu dbam o to by nie podlewało.
Mam pewien cel, który chce do 30tki osiągnąć. Jaki to cel? (proszę się nie śmiać i nie komentować tego) Cel to być jak Lazar stwierdziłem, że w 5-7 lat jestem w stanie to zrobić. Jestem w trakcie tej ciężkiej pracy, jaką jest dążenie do wyglądu Lazara. Jednak jak sobie pomyślę, że bym się kilka razy przez ten czas pokłuł i cel osiągnąłbym szybciej to mnie roznosi od środka.
Ktoś na początku mojej przygody z siłką powiedział, że przyjdzie taki czas, kiedy zacznę o tym myśleć, by brać leki anaboliczne. I chyba miał rację, a zawsze byłem przeciwnikiem.
Proszę Was odpowiedzcie mi na pytanie – brać czy nie brać?!
Wiem, że nikt za mnie decyzji nie podejmie, ale ja już tak biję się z myślami, że to jest nie do wiary!! Musiałem do Was napisać i się wygadać haha
Nie zostawiajcie mnie z tym problemem samego
Zmieniony przez - stojeden w dniu 2014-11-14 10:19:02
kiedy jadę w góry, to tak jakbym wracał do domu!