Wojciech Banik - debiuty 2015 (II NABÓR)

Wczorajszy treningi - KLATKA, BICEPS, BRZUCH plus cardio

KLATKA:
1) wyciskanie sztangi ławka skośna 4 serie (zakres powtórzeń 12-6)
2) wyciskanie sztangi na płaskiej 4 serie
3) wyciskanie hantli skos 4 serie
4) rozpiętki na płaskiej 3 serie

BICEPS:
1) unoszenie sztangi stojąc 4 serie
2) unoszenie hantli stojąc 4 serie
3) modlitewnik sztangą 3 serie

BRZUCH
1) ściganie liny wyciągu górnego (spięcia) 6 serii

Cardio - orbitrek 30 min na tętnie 125-135.

Zaczęły się problemy z żarciem - flaki już potwornie zmęczone, brzuch ciąża spożywcza niemal całą dobę. Apetyt taki że najchętniej bym przez tydzień nic nie jadł I to zawsze najbardziej mnie wkvrwia na masie - potworna ilość żarcia jaką muszę wmusić w siebie. Masakra.

witaj na masie

Kvrwa to nawet świnia odchodzi od koryta jak się nawpierd@la - a tu człowiek nażarty i musi wepchać kolejny nie raz kilogramowy posiłek w siebie

Może jakieś enzymy trawienne warto zapodać? A jeśli tak to w jakie colować?

Panowie, mam to samo. Z doświadczenia wiem, że jest to bardzo trudny okres mimo że w stosunku do redukcji powinien być wręcz cudowny.
Większość zawodników boryka się z tym problemem choć ci przy dobrych pieniądzach i odpowiednich środkach mają lżej.
Sposobów na tą stagnacje jest kilka. Jednym - nie do końca skutecznym ale nakręcają są posiłki oszukane. Innym stosowanym obecnie przeze mnie jest wyrównanie bilansu kalorycznego podmieniając część ryżu na który już nie mogę patrzeć na masło orzechowe bez soli/cukru. Dołożyłem też codziennie oprócz niedzieli 30min. cardio po treningu bez dbałości o tętno treningowe. U mnie póki co działa.

Zmieniony przez - Artur Ś. w dniu 2014-10-28 22:07:11

u mnie leci codziennie sok z cytryny rano na czczo, proszek zasadowy, probiotyk, 300-400mg sylimarolu, soda oczyszczona okresowo co 10-15 dni (cykl 3 dniowy), u mnie flaki dobrze hulają i nie narzekam na apetyt na tą chwilę mimo, że masa trwa od lipca

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2014-10-28 23:36:38

Cytryny też stosujemy regularnie - z wodą do picia, proszek zasadowy okresowo w razie potrzeby.

Z cytrynami pokombinuje - waga bardzo szybko w górę idzie - dziś już 98,9kg - wczoraj wieczorem 100,5kg . Obrażaty jak prosie jestem -ale i waga wyraźnie w górę.

Tak jak Artur mi zalecił doszedł cheat meal - póki co nie szaleje, daje w dni treningowe w okresie potrenigowym (nie bezpośrednio po treningu żeby była jasność). Cardio - może dodać te 30 min w soboty i niedziele jeszcze? Prócz tego co kręcę 3 x w tygodniu po siłowym?

BESTIAXXL

Tak jak Artur mi zalecił doszedł cheat meal - póki co nie szaleje, daje w dni treningowe w okresie potrenigowym (nie bezpośrednio po treningu żeby była jasność). Cardio - może dodać te 30 min w soboty i niedziele jeszcze? Prócz tego co kręcę 3 x w tygodniu po siłowym?

Na razie nie dokładaj, poczekajmy.