Ułożyłem sobie na wyczucie taką dietę i proszę kogoś o skomentowanie jej.
Śniadanie (jak wstanę)
-4 kanapki na ciemnym pieczywie (taki mały z lidla) z szynką
Lunch (około 3-4 godziny po śniadaniu w zależności jak mogę)
-drożdżówka albo gotowane warzywa w sosie w postaci jogurtu naturalnego, czosnku i ziół
- w zależności jak mogę
Obiad j.w.
-gotowana pierś z kurczaka + ryż (jedna torebka) ze sosem w postaci jogurtu naturalnego i czosnku
Podwieczorek j.w.
-2-3 kanapki lub płatki owsiane (rodzynki lub orzechy włoskie, na wodzie z miodem lub mleku)
Kolacja j.w.
-jabłka, banan lub marchewki (mix albo jedno)
Wiadomo, czasami zamiast kurczaka i ryżu jest coś innego, ale staram się trzymać tego.
Jestem osobą uczącą się (studia) i pracującą (wieczorem wykladam piwa w makro - od 1 do 2h umiarkowanego wysiłki)
Dodatkowo piję zieloną herbatę i biorę l-carnitynę treca (tak wiem, że to nie "spalacz" ale niech placebo działa)
Z góry dzięki za rady :)