Od jakiegoś czasu ćwiczę na siłowni. Jestem z tego zadowolony, bo uwielbiam sport i aktywność fizyczną niemal w każdej postaci. Swoją "przygodę" z ciężarami zacząłem niecały rok temu. Od tamtego momentu poprawiła się moja budowa ciała, ale chciałbym polepszyć wyniki. W związku z tym uważam, że powinienem zacząć od początku, ale o wiele dokładniej: zaczynając od redukcji, poprzez budowanie siły i czystą "masówkę"
Wiek: 19 lat
Waga: 90kg
Wzrost: (+ 184cm
Cel do osiągnięcia: zgubić brzuch (bynajmniej nie w lesie), zwiększyć górne partie mięśniowe
Staż: 10 miesięcy
Aktywność fizyczna: tegoroczna matura cholernie ogranicza, ale 3x siłownia + co najmniej 1x piłka nożna [tygodniowo]
Typ budowy ciała: chyba najbliżej mi do Endomorfika (łatwość przybierania "ciałka")
Ostatnio co robiłem na siłowni:
Treningi siłowe (w myśl odwróconej piramidy) + 2x/tydzień brzuch
1) Klatka + biceps
2) Nogi + barki
3) Plecy + triceps
Nie wiem szczerze mówiąc co robić dalej. Czy faktycznie zacząć od 0 i rozpocząć redukcję, czy iść za ciosem i robić masę, a następnie, na wiosnę (gdzie trochę inaczej się już funkcjonuje) zacząć redukcję?
Pozdro!